ja na końcu ciąży a wkoło tyle zgrabnych porozbieranych lasek

jestem na końcówce ciąży, dużo nie przytyłam ale i tak czuję się jak wieloryb, a wkoło pełno roznegliżowanych, zgrabnych lasek, masakra! lepiej byc w końcówce ciąży w zimę nie łapie się takiego doła :P

a potem sytuacja się odwróci.Ty powrócisz do dobrej figury a laski będą w ciąży.Takie życie:)

hahahaa dobre, pocieszyłaś mnie ;)

żałosna jesteś :O módl się lepiej żeby dziecko urodziło się zdrowe, a nie myślisz o głupotach :O co? chętnie byś poświeciła dupskiem na plaży? :O

miałam termin na teraz niestety straciłam dziecko,wolałabym zamiast latania w stroju i z moją ładną figurą być teraz wielorybkiem jak Ty.ciesz się że jest Ci to dane bo ja z mojej figury w tych okolicznośćiach wcle sie nie ciesze.

popieprzona pustaczka, aż łapie doła ..... normalnie wszyscy ci współczujemy, ale twojego pustostanu we łbie

Temat widac założony dla jaj, a te sie spinaja. Ehh kobiety...

A ja tam rozumiem autorke. Mam termin na listopad i tez czuje sie okropnie i zazdroszcxe zgrabnym dziewczynom. Nie moge sie doczekac kiedy zrzuce zbedne kg ale to nie znaczy ze zdrowie dziecka nie jest dla mnie najwazniejszd

lepiej byc w końcówce ciąży w zimę nie łapie się takiego doła jezyk.gif nie, nie lepiej z duzym brzuchem o mało nie przewróciłam się na lodzie poza tym musisz kupić ciążową kurtkę i dla dziecka na wyjście kombinezon, i już kilka stów w plecy a ty nie musisz tego kupować, możesz siedzieć w domu w upały w bieliżnie albo tiszercie, a dziecko odebrać w body :P

dokładnie tak, a jak mi w zimie w końcowce ciąży spuchły dstopy, i nie wchodziłam w zadne buty, to musiałam kupić martensy z kilka stów, bo w nic innego mi noga nie weszła a znajoma jest teraz w ciąży tez spuchnieta, ale w swoje japonki zawsze wejdzie :P

12:52 i 12;54 święta racja, a autorka jest pusta i zamiast wymyślać bzdury niech poczyta ksiązki o laktacji, bo za parę dni będzie tu jojczeć, że nie kp bo "nie ma pokarmu" :/

ale tłoki siedzą na kafe =D to ze autorka napisała ze zazdrości zgrabnych ciał nie znaczy ze nie przejmuje się swoi dzieckiem.. ludzie troche wiecej luzu =D też jestem na końcówce ciąży i nie mogę się doczekać kiedy @poświece dupskiem@ chociaż nie wiem czy będzie czym =P nie wszystkie kobiety tracą głowę gdy rodzi im się potomstwo , klapki na oczach i w głowie tylko dziecko i dziecko!... bo po co o siebie dbać ?? trzeba się poświecić i koniec! siedzieć w domu z dzieckie przy piersi i czytać książki o laktacji ... ja chce być normalną matką i zadbaną kobietą która nie zapomina o sobie !

Ja tam tez rozumiem autorkę, piękne lato, człowiek chciałby tyłek wystawić na plaży, popluskać sie w jeziorze a tu lipa... Ja akurat urodzilam w czerwcu i też słabo, bo może wielorybem nie jestem, ale z takim maluszkiem i tak nie mogę w pelni korzystać z lata. Pierwsze dziecko miałam styczniowe i zgadzam się, ze lepiej, bo zdąży sie dojść do siebie i maluch odchowany. Ale co tam, w przyszłym roku zawojujemy plaze :-)

Jw. Rozumiem autorke, sama czuje sie zle we wlasnym ciele w ciazy i nie moge doczekac sie dnia kiedy znowu bede wygladac zgrabnie i ladnie ;-) dziecko? Oczywiscie, ze wazne ale w paranoje rowniez popadac nie mozna.

"jojczeć" :D kufa. aż się oplułam. wiem wiem, że słowo istnieje, ale kto normalny używa tego typu słów-brzmiących tak tragicznie :D jojczeć jest pokroju innego, "matrona" :D co do tematu - mam termin na 21.08 i doskonale Cię rozumiem! chodzę jak kaczka, muszę przystawać co parę kroków na spacerze jak 80-latka, pokraka ze mnie na 102 ;) mimo, że jak ktoś patrzy na mnie od tyłu to nie zgadnie nigdy, że z przodu czai się taaaki bęben ;)

No to ja mam jeszcze lepiej bo to początki ciąży tzn brzuch wyłazi i teraz dla obcych nie wiadomo czy to ciąża, mega wzdęcie czy po prostu figura c***jova :D no i cóż mi pozostało tylko się śmiać:D

gość 14:53. jak to co?! jojcz!!! :D

krucafux nie mam wprawy w jojczeniu:D może jakaś matrona mnie podszkoli?:D