Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż mnie szarpał, wyżywa się na mnie za stres w pracy, przyznał to

Polecane posty

Gość gość

od dawna jest nie do wytrzymania, wczoraj wreszcie przyznał że wyżywa się na mnie bo ma mało czasu na zrobienie czegoś w pracy i terminy go gonią a nie może się zmobilizować ostatnio bo ma jeszcze inną rzecz w pracy na głowie. Ja rozumiem problemy w pracy ale wczoraj na miłą odzywkę i przytulenie zareagował krzykiem, teksty w stylu odczep się, wkurzyłam się i mu powiedziałam do słuchu a potem bylo mi po prostu bardzo przykro. Ostatnio ciagle sie to powtarza, wczoraj mnie poszarpał jak mu odpowiedziałam na jego zachowanie do słuchu! Naruszył barierę fizyczną, skoczył z łapami. Jak mu powiedziałam że jest chory i potrzebuje terapii jakiejś chyba albo niech sie wyciszy a ja wyjadę to mnie zatrzymnywał i dzisiaj cały czas koło mnie skacze. czy wybaczyłybyscie gdyby facet was poszarpał, tarmosił wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż tylko czekać jak skończyć na chirurgii :o Mężowi daj dobra radę - jak chcę rozładować nerwy to niech się rozpędzi u uderzy głową w mur. I co najważniejsze zagroź że jak jeszcze wystosuje wobec Ciebie przemoc odejdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyżej wypowiedź istnej idiotki. Po pierwsze nie straszyć, że odejdziesz, bo większość kobiet tego nie robi, a facet tylko uczy się, że może pozwolić sobie na wszystko a konsekwencji żadnych. Nie wiem jaki masz wpływ na męża, ale musisz postarać się aby mąż coś z tym zrobił. Dlaczego? Bo to jest w Twoim interesie, pewnie Go kochasz, a mąż ewidentnie nie radzi sobie ze stresem, emocjami. Pewnie nie zgodzie się na terapię, ale są kursy nawet weekendowe z radzeniem sobie ze stresem. Dodatkowo, jeżeli to praca powoduje u Niego taki stres, niech poszuka czegoś innego, ale spokojnie. To szukanie wcale nie musi wiązać się z zmianą, ale zobaczy, że może robić coś innego. Kiedy trochę emocje opadną poważnie pogadać z mężem. Postawić jasne zasady. Zapytać się jak On widzi rozwiązanie tej sytuacji. I co najważniejsze w sytuacjach stresowych nie wchodzić z Nim w polemikę. Ogólnie to ciężki okres przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są granice których się nie przekracza bo jak już to się stanie to potem poleci z górki a każda kolejna przemoc, nawet najdrobniejsza będzie łatwiejsza. Mój mąż też ma dużo stresu w pracy, ma wielką odpowiedzialność i czasem nie wyrabia, przychodzi do domu i po minie widzę że nie ma humoru ale nie pokazuje agresji, bardziej chowa się gdzieś w ciszy po kątach ale nie na długo bo dzieciaki go zawsze dopadną . Nigdy nie podniósł na mnie ręki, nawet kiedy był w złości a ja nie przestawałam głośno przedstawiać swoich racji . Lepiej już teraz pokaż że nie życzysz sobie szarpaniny bo jak się teraz zbagatelizuje to potem podbije ci oko jak go z pracy wyrzucą. Niech nauczy się hamować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak też uczyniłam. Byłam wczoraj przerażona, co się z nim dzieje, jest jak diabeł wcielony, ciągle się czepia, na moje czułości reaguje dziwnie, a wcale nie zwiekszylam ich czestotliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek który ma stresującą pracę i pewnie spędza z niej z 9 godzin, nie będzie miał siły ani czasu żeby chodzić na terapie! Tu potrzeba kubła zimnej wody . Niestety ale życie czasem stresuje , to nie znaczy że można wszystkimi szaprać czy podnosić dłoni bo jestesmy dorosłymi ludźmi a nie przedszkolakami. Twarde , poważne słowa że "Nie życzę sobie żebyś podnosił na mnie rękę bo dla mnie takie coś równa się końcowi związku". Zaraz po deklaracji, nie podbiegać do męża z całusem ale pokazać że miało się poważnie na myśli i że nadal trochę czujemy niesmaku po ostatnim wydarzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostudź trochę relacje, nie podchodź, nie szukaj rozmowy, daj mu dystans i sama się trochę wycofaj , niech się atmosfera trochę "odgrzeje". Na zaczepki nie reaguj a jeżeli to nie pomoże to wychodź z domu lub jemu do zaproponuj. Nie pozwalaj sobie przedewszystkim. Pomilczeć można ale broń się jeżeli on przkracza granicę. Najgorzej być bierną owcą, tu trzeba pokazać że nie pozwalamy sobie na takie poczynania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ja pokazuję że sobie nie pozwalam, bo przegiął pałę, mam go dość. On dzisiaj od rana czułości, widać że mu głupio, tłumaczy się, pisze do mnie co chwila, a ja jak odpisuję to zdawkowo i bez żadnych uśmieszków. To dziwne, co on mysli ze moze sobie tak pogrywać? Po wczorajszym na pewno atmosfera z mojej strony cieplunia nie bedzie. zaskakuje go to chyba, bo kiedys zanim doszło do tego poszarpania mnie, łatwiej mu wybaczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×