Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niemcy mają inny schemat żywieniowy?

Polecane posty

Gość gość
I jeszcze jedną sprawa.W Polsce bardzo szybko odstawia się wózek. Tutaj nikogo nie dziwi Jak 3 latek w nim jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale faktem jest ze w Polsce standardy różnią się od tych za granicą i nie chodzi o jeden konkretny kraj, tylko praktycznie każdy kraj zachodniej Europy i USA mają podobne zalecenia, tylko w Polsce, bo to Chrystus narodów, musi być inaczej. I to się już w ciąży zaczyna, gdzie przecież lista zakazów i nakazów jest absurdalna, a na czele jest zakaz pracy:) potem dieta matki karmiącej, wiadomo, porażka. Pielęgnacja- jak najwięcej kosmetyków, pudrow, oliwek, oilatum do codziennej kąpieli! Cała domowa apteczka do pielęgnacji pępka, gdy ja nie używałam niczego i po tygodniu sam odpadł, nie został żaden ślad. Katar- antybiotyk, w ogóle leki, witaminy, p*****ly. I tak spada odporność i zostajecie stałymi klientkami aptek. Ja myślę że to się bierze z wielowiekowej biedy i kompleksów bo trzeba pokazać, że a co! Nie stać mnie na półkę kosmetyków niepotrzebnych? Tylko to wszytko ze szkoda dla dziecka. O jedzeniu tez można referat napisać pt polska szkoła żywienia niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgość dziś jest nadal Bo polskie kobiety są nadal za Murzynami, nie przekonasz ich - wszystkie nowości z marketów muszą wypróbować -zazwyczaj ze szkodą dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te nowości z marketów w 99% nie są polskie tylko ze światłego zachodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka pokazała mi z dumą jakie kaszki dla córki przywiozła z Polski, mi szczeka opadła że takie coś jest w ogóle dopuszczone, chemia i cukier, a ta szczęśliwa ze córce smakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze przywiozła takie szelki dla dziecka do nauki chodzenia bo mała ma już 10 miesięcy i powinna chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że tych wątpliwej jakości nowości na zachodzie nie kupisz. Tutaj nawet te najtańsze rzeczy są bez porównania lepsze niż te sprzedawane w Polsce za podwójną kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka, o kaszkach już kiedyś pisałam, masakra w PL tylko bobovita i nestle 39 g cukru na 100 g, kto to dopuścił, nasi "eksperci"? Jak wobec tego mamy im ufać jeśli chodzi o schematy żywieniowe, wprowadzanie jajek, glutenu. Powołują się na WHO, a w USA taka kaszka nie zostałaby dopuszczona... pewnie producent podpłacił tym "ekspertom"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jeszcze raz do dziewczyny, która pytała o cenę: w Realu słoiczki Alete Naturnes 125 g masz po 35 eurocentów, SunBaby 190 g po 49. A mam do Ciebie pytanie, co powiesz o firmie Bebivita (słoiczki) i Milasan (kaszki)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze Hipp 125 g po 45.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie kaszki! To już osobny temat. Mąż kiedyś dumny przyniósł Bobovite z polskiego sklepu. Powiedziałam, że sam będzie to jadł:) a do tej, co napisała, że polki w marketach są pełne produktów z zachodu- no bo na zachodzie nikt już tego nie chce używać! Na pewno nie świadome matki. I ŻADEN lekarz, pediatra czy położna tego nie zaleci. Można powiedzieć ze promują powrót do natury. A w PL mamy właśnie problem z konowalami sponsorowanymi przez koncerny farmaceutyczne, spożywcze i niewiadomo jakie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj w szkołach rodzenia, położę i lekarze przypominają żeby kąpać raz w tygodniu a codziennie przemywac mokra szmatką. xx dziwne, bo mam dvd z filmem z niemieckiej szkoły rodzenia z 2014 r i jest tam tradycyjna kąpiel w wanience a nie przemywanie szmatkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w PL jest mało świadomych matek, nawet tu na kafe ostatnio jedna zachwalała mleko modyf. i kaszki z rosmana, sam cukier i jeszcze się cieszyła, ze dziecku smakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj te nowości z marketów w 99% nie są polskie tylko ze światłego zachodu xxxxxxxxxxxxxxxxx produkowane na polski rynek, bo ten wszystko wchłonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"I to się już w ciąży zaczyna, gdzie przecież lista zakazów i nakazów jest absurdalna, a na czele jest zakaz pracy potem dieta matki karmiącej, wiadomo, porażka. Pielęgnacja- jak najwięcej kosmetyków, pudrow, oliwek, oilatum do codziennej kąpieli! Cała domowa apteczka do pielęgnacji pępka" No ja nie wiem skąd Ty masz te zalecenia? Jestem w 7 miesiącu i caly czas pracuję i planuje pracować do porodu. Lekarz dopiero na ostatniej wizycie coś tam przebąknął o zwolnieniu. Dieta matki karmiącej - przez pierwszy miesiąc kiedy kształtuje się układ trawienny dziecka i to na pewno nie woda i chrupki kukurydziane, bo mam wypisaną długą listę produktów, które można jeść od pierwszego dnia. Kosmetyki - delikatne mydełko do mycia, o emolientach nawet położna słówkiem nie wspomniała, mówiła za to, że mozna używać dobrej jakości oliwy z oliwek, oleju migdałowego, mąki ziemniaczanej (do kąpieli w krochmalu dla nawilżenia skory jeśli będzie przesuszona, a nie tak na wszelki wypadek i ewentualnie jako zasypki na podrazniona pupę), najzwyklejszy krem dzueciecy do twarzy przy mrozach. Do pielęgnacji pępka woda z mydłem. Żadnych masci z cynkiem na podrażnienia dopóki one nie wystąpią. Takze nie wiem skąd Wy macie te zalecenia? Z kafeterii chyba albo od babci. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak, z kafeterii, od teściowej, koleżanek:) Bardzo mnie cieszy ze Ty zamierzasz postępować inaczej, bo znaczy to że jesteś świadoma pewnych rzeczy i trafiłaś na kompetentna służbę zdrowia, ale niestety nie zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczą kąpieli, bo tu się niemowlęta też kąpie. Tylko ze raz w tygodniu. Nie było tego na twoim filmiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, że miałam kiedyś styczność z takim niemieckim niemowlakiem kąpanym raz na tydzień :O Zaciągało od niego zakiszonym brudem :O Rodzice przy forsie i w dojrzałym wieku więc żadna patola. Też mi tłumaczyli, że u nich takie zalecenia, że dzieciak ma się tarzać w brudzie i być tylko wycierany szmatkami na co dzień :O Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna niemowlakom -dzieciom podawac do konsumcji Taki"SYF"?:(((:(((......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne. zakiszony brud u niemowlaka, ktore codziennie jest przynajmniej raz przebierane, przemywane woda, co tydzien kapane? co tak moze smierdziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu dobrze napisal, ze my jesteśmy trochę do tylu. Bo my nie mieliśmy, to nasze dzieci będą miały wszystko...mysle, ze to kwestia jednego pokolenia i ta tendencja oslabnie. A wracając do żywienia, to nie chodzi może o to, czy juz w 4 miesiącu rozszerzamy diete, tylko, ze to u nas sa jakieś śmieszne tabelki i normy na wszystko. W innych krajach jest to traktowane bardziej luźno. A u nas tylko normy i normy i potem mnożą sie wydumane problemy, czy moje dziecko na pewno się wtlacza w te schematy... I wieczna licytacja kto co robi prędzej. odpowiedzmy sobie: Czy znamy dorosłego, który nie siedzi albo nie chodzi albo leje w gacie? Przeciez każde dziecko kiedyś to opanuje, dajmy mu po prostu zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko o czym piszecie to jest kwestia ludzkiej mentalności, a nie zaleceń i wytycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, tu autorka, skoro jesteście przy temacie kąpieli to odpowiedzcie, czym się różni przemywanie wodą szmatkami przez 5 min. od kąpieli z wanience czy wiaderku przez 5 min.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze przemywanie szmatka nie trwa pieciu minut a okolo 30 sekund. po drugie sluzy tylko wymyciu a nie moczeniu w wodzie. zreszta co ja tlumacze... juz nie mowiac o tym, ze jak kapiesz dziecko to na pewno jakies plyny i cala reszta. poza tym pytasz o roznice w polsce i niemczech to ci odpowiadamy. ogolnie to nie sadze, ze podejscie do dzieci w polsce-karmienie, wychowania, pielgniaca- sie zmienia. polskie mamy wiedza swoje i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie kapiąc niemowle raz na tydzień . Dla mnie to jest zwykle lenistwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i o to mi wlasnie chodzilo. wiecie lepiej i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, pytałam o schemat żywieniowy a nie o kąpiel, wy zeszłyście na ten temat, ale nieważne. 30 sekund powiadasz, to może jeszcze używasz tej samej szmatki do twarzy i pupy? 30 sekund to trwa wypłukanie i wykręcenie szmatki. Mam książkę z USA i tam takie przemywanie połączone ze zmianą szmatek i odkrywaniem oraz zakrywaniem poszczególnych części ciała oraz z myciem głowy jest pokazane jako element rytuału zasypiania i trwa 15 min!!! I nie wrzucaj polskich matek i kąpieli do jednego woora, nie wszyscy leją płyny z pianą i moczą dzioecko pół godziny. Ja używam wiaderka z czystą wodą, a płyn ekologiczny tylko do włosów, dłoni i pupy. Dziecko się nie moczy bóg wie ile, tylko max 5 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy robi po swojemu ale....zal mi troche tych dzieciaczkow przemywanych szmatami. Moi synowie uwielbiali sie pluskac w wanience. W sumie trudno nazwac kapiela takie pluskanie, machanie nozkami i raczkami w wodzie. To byla wielka radosc dla niemowlaka. Dzisiaj sa nastolatkami i w zyciu nie mialam problemu z alergiami czy chorobami. Jakos to mycie im nie zaszkodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemry są leniwe, byłam na wymianie w liceum 14 lat temu u takiej rodziny, gdzie była córka nastolatka-kąpała się rano co 2 dni, miała siostrę 2 latkę, która matka kąpała właśnie raz w tyg, byłam tam 10 dni i tylko raz mała była kąpana, brud za paznokciami spocona lepka, żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwala mnie to podniecanie sie tym wszystkim co jest nie nasze a "zagraniczne " ..jak to mowila moja babcia :) Ja biorę prysznic codziennie i moje dziecko tez .kapie codziennie . Co do schematu to uwazam ze im później dziecko dostanie stale pokarmy tym lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×