zdrada

Zdradacześć, mam problem, ostatnio często kłóciłem się ze swoją dziewczyną, rozstaliśmy się (nie pierwszy raz, bo dużo rozrabiała). na drugi dzień gdy nerwy opadły dowiedziałem się, ze nie chce do mnie wracać (pracuję w delegacji, ale razem mieszkamy ) więc starałem się o nią, widzieliśmy się prawie co weekend gdzie rozmawialiśmy razem, całowaliśmy, sypialiśmy. Wróciliśmy do siebie, pojechaliśmy na wakacje. I po tym wszystkim gdy było już idealnie jak na początku, zadzwonił do mnie jej zdziwiony mną kochanek. Okazało się, ze nie chciała do mnie wracać bo w tym czasie spotykała się z kolegą z pracy(uwodziła go, całowała, doszło do palcówki, ale nie chciał mu stanąć bo się zestresował jak tłumaczył i jej nie przeleciał tylko smyrał swoim penisem po jej waginie) na weekend wracałem ja, potem wyjeżdżałem przychodził on. Nie wiem co robić bo bardzo ją kocham. Oszukiwała i mnie, i jego. Powinienem z nią zostać?

Z tego co piszesz, to w czasie epizodu z tym kolegą były między Wami jakieś zawirowania (rozstania, powroty itd) więc może sie troche pogubiła...Ja bym z nią poważnie pogadał i albo-albo.

tylko to nie pierwszy epizod, teraz doszło najgorzej bo do zdrady, ale generalnie ona i być w centrum, jak chłopaki się za nią uganiają i płaczą itd. więc regularne tajemne spotkanie, flirty z innymi, twierdzi, że się zmieni, do psychologa pójdzie, ale jest to już dla mnie za dużo chyba