Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniedbana

nie wiem czy go kocham

Polecane posty

Gość zaniedbana

cześć chciałabym się was poradzić. jestem w związku od 3 lat i mam kilku miesięcznego synka ze swoim partnerem. mieszkamy ze sobą 2,5 roku. nie jesteśmy narzeczeństwem ani małżeństwem. czuję że nasze uczucie wygasło. dla niego liczy się tylko seks i nic więcej. ciągle się kłócimy na pewno też przeze mnie. przez to wszystko coraz częściej myślę o swoim byłym chłopaku do którego uczucie chyba nigdy nie wygasło ale nie było szansy wrócić do siebie. źle się czuje w tym związku ale nie chce skrzywdzić naszego dziecka bo naprawdę jest dla mnie wszystkim. chyba też przeraża mnie myśl bycia samotną i znalezienia partnera który zaakceptuje moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, żę przechodzicie kryzys z uwagi na dziecko - to zawsze trudny okres dla rodziców. Udany związek to zawsze dzieło 2 osób, nigdy jednej. Myślę, że go kochasz, ale przytłaczają Was problemy codzienne i oboje macie dla siebie mniej czasu, więcej przykrych słów, mniej ochoty. Facet potrzebuje seksu, tak jak Ty przytulenia i dobrego słowa. Na pewno nie pomoże nic kłócenie się z nim lub witanie go ze skwaszoną miną - to trudne, zwłaszcza jak masz małe dziecko. Ja bym na Twoim miejscu przeczekała, z wielu powodów. Spróbuj wygospodarować czas tylko dla Was, zrób mu niespodziankę, bądź dla niego miła, mniej przykrych rozmów - zobacz, czy się zmieni. Jeżeli będziesz mu odmawiała seksu to tylko będzie na Twoją niekorzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
steruj sie cipka jak do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana
dziękuje za radę. bedzie trudno byc miła jesli on nie jest ale ktoś musi wyciagnac reke. mam nadzieje ze to wszystko sie poukłada bo naprawde był/jest dla mnie wszystkim. to nie była jakas tam wpadówa tylko chcielismy miec dziecko. zawsze był czuły inaczej sie zachowywał a teraz seks to jak "pojscie do pracy" rozebrac sie nakrecic zrobic i to wszystko. przykre ze tak sie dzieje po jakims czasie zwiazku a zwłaszcza tak krótkim. mam nadzieje ze to tylko niewielki kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniedbana dziś a wcześniej seks był inny ? czy to wszystko tak po narodzinach się zmieniło ? masz wrażenie, że on chce "zrobić swoje" i koniec, a wcześniej było inaczej, tak ? Dziecko to nowe wydarzenie. Mężczyźni zawsze odbierają to tak: on schodzi na dalszy plan i najważniejsze jest teraz dla Ciebie dziecko. On widzi teraz, że stałaś się "mamuśką". Wysiłku to kosztuje obie strony, a szczególnie Ciebie, bo niestety, musisz zająć się dzieckiem - to b. dużo pracy, a do tego jeszcze musisz zająć się sobą, żeby dobrze wyglądać. On - jakie ma obowiązki - nie wiem. To nerwy i stres. Obiwnianie go niewiele da, a przyniesie skutek odwrotny. Często faceci w takich sytuacjach nie wytrzymują (z resztą kobiety też, jak widzisz) ..... Facet nie lubi być na drugim planie, ale przez dziecko jest - trzeba się starać, aby to złe wrażenie zminimalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci chca tylko seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana
miałam cesarke wiec to nie chodzi o jakosc seksu tylko to ze brak namietnosci której bym chciała i na to znalazła bym czas. codzienny seks przy tylu obowiazkach tez jest wykańczajacy. do tego upierdliwi rodzice którzy chcieli by zeby wszystko bylo zrobione na 101% a tak sie nie da z takim maluszkiem. dla mnie synek jest najwazniejszy ale rozpad naszego zwiazku tez by na niego zle wpłynał dlatego bardzo bym chciała tego uniknac. poswiacam mu swój cały czas a jak chce o siebie zadbac a on siedzi z małym to po 10 min słysze "co ty tyle robisz? wyłaz juz.. ciagle to samo, musisz sie stroic dla innych facetów a ja bym chciała byc choc troche atrakcyjna jak nie dla niego to dla siebie. jestem młoda!!! on mnie w ogole nie rozumie ze tez potrzebuje czasu dla siebie. nie mówic juz w ogole o jakimkolwiek odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co za bzdury, nie jest to prawda . Seks jest ważny dla facetów bardziej niż dla kobiet, ale kobiety też go potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana
seks dla mnie tez jest wazny ale nie chce czuc sie jak jego własnosc tylko jako kobieta która kocha. czasem wydaje mi sie ze odkad mały sie urodził jest pewny siebie ze zaden mnie nie zechce poniewaz urodziłam duze dziecko i ciaza troche zniszczyła moje ciało. a dbac o siebie tez nie mam bo jestem od 6 rano na obrotach do 22 gdzie mały pojdzie spac. wiec po 22 kapiel seks i spanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaniedbana dziś rozumiem, czyli jednak seks jest inny, tak ? Wcześniej było namiętnie, a teraz nie ? Faceci niestety mają problem z tym , z cierpliwością do dzieci - niestety nie są do tego stworzeni - możemy my kobiety się złościć lub nie, ale tego nie zmienimy. Mam znajomego, co ma wręcz alergię na dzieci, nawet własne, jeżeli trzeba przewinąć, zmienić pieluchę lub kąpanie to nie on - sam to mówi, chociaż dzieci kocha i żonę też. Rozumiem Twój problem. To że chcesz się podobać to masz 100% racji i nawet nie ulegaj jego namowom - odpowiedz mu coś i rób swoje, znacznie gorzej będzie, jeżeli będziesz zaniedbana. On Ci tego nie powie, ale lepiej żebyś 20 min dłużej siedziała w łazience, niż chodziła zaniedbana cały dzień - to na związek wpłynie destrukcyjnie. A co przepraszam mają do tego rodzice ? Może im powinnaś powiedzieć, żeby się odagregowali ? Może tu są Wasze rezerwy czasowe ? Nie staraj się zadowolić całego świata, bo jak facet Cię zostawi (albo Ty jego) to rodzice nie pomogą znaleźć księcia z bajki, prawda ? Porozmawiaj z nimi. Nie wiem jakie są między wami zależności majątkowo-mieszkaniowe, może są , ale zdecydowanie powinnaś podarować sobie obowiązki wobec rodziców lub je ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. Jest nieodpowiedni dla ciebie. Zasługujesz na kogoś lepszego niż na takiego byczka rozpłodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana
mieszkamy z rodzicami bo nie mamy gdzie. wszyscy pracuja oprócz mnie i mama wymaga ze musze zrobic w domu wszystko bo "SIEDZE W DOMU" a ona pracuje. w nic innego rodzice sie nie wpier.. oprócz wychowania naszego syna ale tu jestem nie ugieta. czasami zrobie makajaz lekki na tyle ile mam czasu a zazwyczaj mam go mało i poddaje sie po krzykach mojego faceta i wychodzimy. wiec jestem zebrana ale nie tak jakbym tego chciała. kłoce sie z nim mówie mu o tym co oczekuje od niego co czuje ale dzien jest dobrze a miesiac to samo. juz mi brakuje argumentów. a jak mówie mu ze mnie zaniedbuje to sie to skoczy i znajde kogos kto sie postara. reakcja jest taka ze zaczyna krzyczec nie miłe rzeczy i najczesciej wychodzi albo zajmuje sie czym innym. komputer po pracy tez jest bardzo wazny w jego zyciu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To normalne, po 3 latach wiele kobiet nagle zaczyna zastanawiać się czy aby na pewno kochają, tyle mniej więcej może trwać okres fascynacji, motylki minęły i jest problem. Dlatego z dziećmi i ślubem należy poczekać, bo potem to już jest się z kimś z konieczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana
to ile miałam czekac? 10 lat na załozenie rodziny? kazdy facet a napewno wiekszosc jest taka sama. my kobiety musimy zrozumiec faceta ale faceci nawet nie staraja sie zrozumiec nas !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×