Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy warto dać szansę, gdy partner zdradził?

Polecane posty

potwierdzam wszystkie komentarze radzące by dać sobie z nim spokój i odejść. nie dawaj szansy, bo będzie bezkarny. będzie wiedział że i tak zmiękniesz i wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On będzie sie z nią przecież nadal widywał, przez wzgląd na dziecko. Udźwigniesz co kilka dni takie coś, nie będziesz się zastanawiać czy znowu się ,,nie zapomniał"?... To jak siedzenie za bombie, za dużo nerwów , nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maoja mama twierdzi, ze jeżeli związek był udany (bo był), to mam darować mu ten jeden raz. <><><> BYŁ. co z tego, że coś tam przeżyliście, skoro na końcu i tak zaprzeczył miłości do Ciebie, zrównał Cię z ziemią, dopuścił się zdrady. będzie tylko gorzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie zatanawiasz????Ciezko ci,bo to szok.Robil to z zona,ze chodzil na boki i dalej to bedzie robic,lubi zmieniac szpary.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 31 lat, on ma 42

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej do siebie szacunek.Jestes młoda i wszystko przed Toba.Poszalej,wyjdz gdzies w sobote.... Facet cie zdradził i teraz go nie ma przy tobie.Jakis kompletny łajdak i idiota. Napewno ma duzo wad,przypomnij je sobie,czy naprawde byłas z nim szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutna ta historia,ale przetrwasz:) i bedziesz silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz tak sobie analizuję życie z nim i przyznam, ze nie do końca byłam z nim szczęśliwa. Był bardzo humorzasty- wszysko musiało być, jak on chce- taka władcza natura. Gdy próbowałam się upominać o coś- np. o obiecane wyjście na pizzę, to wyskakiwał z pretensjami, ze mam roszczenia o pierdołę. W nerwach, które nie ja spowodowałam potrafił chodzić po domu, krzyczeć i przeklinać przez godzinę (oczywioście nie na mnie, a na szefa), ale wszyscy sasiedzi w bloku pewnie słyszeli te jego przekleństwa i krzyk. Ogólnie, to gdy się zdenerwował bardzo lubił krzyczeć. Na mnie nie krzyczał, ale gdy się pokłócił z siostrą lub szef go w pracy zdenerwował, to był wrzask w domu- siedział na fotelu i sie wydzierał- sam do siebie. Tłumaczył mi to tym, ze on już tak ma i to mu pomaga w emocjach- ten wrzask i przekleństwa. Mnie to bardzo przeszkadzało, więc zakładałam słuchawki z muzyką, by go nie słyszeć. Takie miał wady. Jednoczesnie mnie kazał pozbyć się swoich wad- był bardzo wyczulony na wady innych ludzi. Gdy coś zrobiłam źle, to zawsze mówił mi o tym i jednocześnie stawiał siebie za wzór, ze on tak by tego nie zrobił. To były właśnie jego wady. Jestem z natury bardzo spokojna, więc przymykałam oczy na te jego wady, ale gdyby trafił na kobietę choleryczkę- taką jak on, to pewnie by się wyzabijali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma za sobą 4 nieudane związki- w tym to małżeństwo, więc może on jest nie do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz się, ze się go pozbyłaś, bo to mi wygląda na despotyzm. teraz cię nie wyzywał, ale i do tego by doszło, ze na ciebie by tak przeklinał jak na swojego szefa- to byłaby kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potwierdzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to palant ! po co ci taki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że twoje słowa kierowane do niego nie robią na nim wielkiego wrażenia czyni z niego totalnego palanta niegodnego w ogóle takiej kobiety jak ty. Bo taka która została zdradzona a ma siłę by zastanawiać się nad tym czy mu wybaczyć to skarb. To że się z nią zna na wylot nie czyni zdrady czymś normalnym i dopuszczalnym. A ten koleś co napisał że każdy facet zdradza i jeszcze źle zrobił że się przyznał to naprawdę ma tupet, współczuje twojej kobiecie o ile ją masz, a jeśli nie to jestem pewna że żadnej nie jesteś godzien. Szacunek i zaufanie to podstawa w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości podpytałam dziś jego kumpla, którego spotkałam na zakupach, czy on naprawdę poszedł do rodziców. Okazało się, ze nie! I że od dawna planował powrót do tej byłej żony, tylko nie wiedział, czy ona się zgodzi, dlatego nic mi nie mówił i był ze mną, Ponoć kumplowi mówił o tym powrocie już... rok temu! Czyli on w tym czasie, kiedy był ze mną robił wszystko, by odzyskać swoją żonę! A teraz nie jest u rodziców- jest u niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam bardzo podobną sytuacje, tyle, ze mnój kręcił na dwa fronty- ze mną i z byłą żoną, z którą też był po rozwodzie kilka lat. Od tamtej pory nienawidzę facetów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×