Niedowaga?

Witam. Moja przyjaciolka ma dosyc sporą niedowage(spowodowane szybkim metabolizmem) ok 9kg. Nie wygląda na niedowage. Twierdzi,że jest gruba. Jak jej pomoc?

Zaciągnąć do psychologa. Sama sobie nie poradzi, potrzebuje fachowej pomocy.

dokładnie, jeśli wydaje jej się przy takiej niedowadze, że jest gruba, to może znaczyć, że potrzebna jest jej pomoc specjalisty.

Przepraszam bardzo ale co Ciebie to obchodzi????!!!!!! Zazdroscisz?! Jesli dziewczyna jest szczesliwa to w czym problem? Przy okazji Twoj post nie ma najmnieszego sensu. Napisalas ze jest bardzo szczupla przez szybka przemiane materii. Dobrze dla niej!!!! Tez tak bym chciala a musze codziennie sprawdzac co jem. Ma dobra przemiane materii to co? Wedlug Ciebie powinna wpierdzielac frytki 5 razy dziennie? Ja mam kuzynke rowniez z niesamowita przemiana materii. Zjada 5 razy tyle co ja a wazy 45kg. Nigdy jej zadnych przykrosci z tego wzgledu nie robilam. Takie DNA I tyle. Pewnie wszystko sie zmieni jak bedzi po 30stce czy 40stce. Po drugie napisalac ze NIE WYGLADA na niedowage. Wiec w czym problem? Przez statystyke? Ja np mam lekkie kosci I waze ponizej normy a brzuch, cycki I tylek mam. Moze ona rowniez ma lekkie kosci? I po trzecie napisalac ze ona twierdzi ze ma nadwage. A pomyslalas ze moze twierdzi tak przez ludzi jak Ty po prostu aby sie odpieprzyli I dali jej spokoj? Bo jak by stwierdzila: chyba za szczupla jestem to Ty bys ja jeszcze zdolowala tekstami: o tak, wygladasz jak kosciotrup. Musisz przytyc! Przez co dziewczyna sie doluje. Ale jak mowi: chyba za gruba jestem. To Twoj komentarz jest: no co ty! Super wygladasz. Nawet mozesz troszke przytyc. Co w zasadzie brzmii o wiele lepiej niz pierwsza opcja.

Może być tak jak pisze gościóweczka, ale może autorka się martwi? Lubi ją i się martwi? Tym bardziej, że dziewczyna szczupła mówi że jest gruba, a to niepokojace.