bebilon 1 ha i czeste wyproznianie

Witam serdecznie, moze ktoras z mama miala podobna sytuacje. Moj synek urodził sie przez cc i na poczatku byl problem z mlekiem - w szpitalu podali mu bebilon 1 ha. Pozniej byl wylacznie na piersi. Niestety pojawily sie problemy brzuszkowe - okazalo sie ze ma nietolerancje laktozy - kazano nam do kazdego karmienia podawac delicol. Widzialam znaczna poprawe. Niestety przez bole brzuszka nie ssal dlugo piersi (przez ok 2 tyg tak bylo zanim odkrylismy ze to nietolerancja laktozy) co spowodowalo ze mialam malo mleka. Staralam sie odciagac laktatorem i tak podawac. Niestety z czasem przeszlismy wylacznie na butelke. Lekarka zapisala bebilon pepti ale po nim malutki mial ogromny bol brzuszka i bolesne baki. Kazala przejsc na bebilon ha 1 ktory dostawal w szpitalu. Nie wiem czy to kwestia mleka czy wirusowki ale od zeszlego tyg bardzo czesto sie wyproznia - pojechalismy na pogotowie, tam stwierdzono ze ma brac dicoflor, saszetke na biegunke i saszetke elektrolitami do wody zeby sie nie odwodnil. Bylo ok 8-9 kup, po tygodniu jest ich okolo 5 na dobe. To ciagle duzo. Czy ktoras z mam miala podobna sytuacje z kupami? Dadam tylko ze sa rozne, zolte, zielonkawe, sluzowate. Kiedy jedna z kup wyglada ok, nastepna jest albo zielona albo pelna sluzu. W pon idziemy do pediatry ale boje sie ze zignoruje problem. Synek na dzien dzisiejszy wazy 6kg. - przybiera wiec pediatra moze nie widziec problemu.