Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmamaaa

czy zostawilybyscie 1,5 miesieczne dziecko na noc u babci?

Polecane posty

Gość gość
15.25 to dla ciebie własna mama to ktokolwiek??? Współczuję w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to ktoś z poza najbliżej rodziny mojego dziecka, i nie na kilka godzin tylko na dobę, to jest przedmiotowe traktowanie dziecka. Co za patologia się tu wypowiada, kiedyś matki miały instynkt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.36, ale bredzisz, widać pochodzisz z patologicznej rodziny, zdarza się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest kochana i bardzo chętnie przychodziła według potrzeby na 2-3h żebym mogła odespać, albo pomóc w domu ale oddanie dziecka na dobę, bo bidulka się zmęczyła po 1,5 miesiącu macierzyństwa, to gruba przesada i wygodnictwo, to brak instynktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zazdrosnice... same nie mialy komu zostawic i teraz pier... o braku instynktu. Malo ktora matka tak dba o dziecko jak ja i tak je kocha a jednak zostawilam u mamy na noc i krzywda mu sie nie stala. Olej te zrypane berety. Wyspij sie jak.mozesz bo z rocznym dzieckiem bedzie gorzej by go u kogos zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam u kogo zostawić, bo i teściowa zabrałby na noc ale nie mogłabym zostawić dziecka, bo to nie zabaweczka, poza tym karmiłam piersią - tak wiem nie miałyście pokarmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie i niech sie dziecko uczy od malutkiego, ze u babci jest bezpiecznie, fajnie i mama nie zniknela na zawsze. Bo potem ryk i okazuje sie ze matki polki przez 7 lat nigdzie same z mezem nie byly. A maz chocby nie wiem jak bardzo byl odpowiedzialny, rodzinny i kochajacy w koncu zacznie od was kwoki uciekac bo ilez mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie odwrotnie dziecko niby chętnie idzie to babci, bo jest przyzwyczajone ale ma poczucie odrzucenia. Mam w domu przykład, dziecko które od małego nocowało u najukochańszej babci, jest zakompleksione i ma problemy z nawiązywaniem relacji, dziecko które było od urodzenia z rodzicami a zwłaszcza z mamą jest odważne i optymistyczne, akumulatory bliskości naładowane na full, chętnie nocuje poza domem w przeciwieństwie do starszego, które najchętniej nie opuszczałoby swojego pokoju. Nie zdajecie sobie jak ważne są pierwsze miesiące i lata życia w kształtowaniu osobowości dziecka, i to prawda że dziecko nie pamięta tego czego czasu, ale to go kształtuje, pamięta uczucia i emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha a ja mam w swoim otoczeniu dokladnie przeciwna sytuacje. Dzieckoza cholere nie zostanie z nikim oprocz matki a ma 5 lat. Predzszkole nie bo ryczal, na zakupy nie, do lekarza nie. Nigdzie babka nie moze wyjsc. Natomiast te podrzutkicalkiem calkiem sobie radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To o czym piszesz, to jest ekstremalnie różna sytuacja. Nie piszemy o kilkulatku przyczepionym do matki od lat ale o dziecku, które ledwie wyszło z wieku noworodkowego. Mama wróci do pracy, to dziecko zdąży przyzwyczaić się do innych osób, teraz jest czas aby uczyć się wzajemnie, mama dziecka a dziecko mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa i ten jeden dzien akurat strasznie zaburzy to wzajemne poznawanie sie... dlaczego dla was macierzynstwo to jest koniec dotychczasowego zycia? I potem przez 18 lat mowicie o sobie w liczbie mnogiej. Tak wlasnie powstaja te tesciowe wariatki - macierzynstwo zaklada klapki na oczy ktore jakos nie potrafia spasc jak dziecko jest juz dorosle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moze tesciowej bym dziecka nie oddala ale mojej mamie ktora z dzieckiem odwiedzalam min 3 razy w tyg oczywiscie. Kocha wnuka ponad wszystko a ja chce by dziecko traktowalo dziadkow jak najblizsza rodzine. Nie rozumiem kobiet, ktore traktuja dziecko jak swoja niedotykalska wlasnosc. I nie mowimy tu o stalym podrzucaniu dziecka tylko od czasu do czasu. Pomyslcie ze wieksza traume by przezylo Wasze dziecko jakbyscie nagle umarly czy znalazly sie w szpitalu na dluzej niz moje, ktore nocowalo gdzie indziej i ma staly kontakt z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo to czas inkubacji 9 miesięcy a później niech wychowują inni, bo ja już zrobiłam co swoje, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chca sie chwalic wnukiem i miziac po glowce to niech od czasu do czasu zajma sie nim w pelnym znaczeniu tego slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo jedna doba to jiz oddanoe na wychowanie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to żeby się zająć jest matka i ojciec a nie babcia. Chyba komuś się pomyliły role w rodzinie. Nie jestem za izolacją od dziadków ale niech to będzie sensowny czas a nie zaraz po urodzeniu. Ja bym zajęła się kwestią, dlaczego mąż nie pomaga, on jest ojcem i nim będzie a nie wyręczać się matką, to nie ona spłodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niektorzy tatusiowe pracuja po 14 godz dziennie by przyniesc wiecej niz 2tys zl do domu, nie wszyscy sa prezesami... chociaz mezowie na kafe to sami prezesi i wlasciciele wielkich firm :). Doliczcie 2 godz na dojazdy a spac tez musza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam męża prezesa ale pracowałam przed ciążą przez 10 lat i mam macierzyński a nawet jak mąż zarobi drugie tylko co ja, to wolę mieć jednak męża i ojca dla dziecka a nie luksusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w niektorych zawodach nie mozesz sobie pozwolic na prace 8 godz dziennie.. bo mozesz juz nie przychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto pracuje po 14h, nie jest kandydatem na męża, a tym bardziej na ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwala sie rozplodowa kwoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callineczzkaaaa
tak zostawiłabym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wiem czemu tyle bab wysyla mezow do pracy zagranice lub na statki gdy pojawia sie dziecko i wiecej wydatkow. Tacy to juz w ogole sie nie nadaja na ojcow. Moze niech ta osoba wskaze ktore jednostki sie do tego nadaja i bedziemy mieli 1 dziecko na 100 osob :) Pijacy tez sie nie nadaja a sprzedaz alkoholu spora.. prezesi i wlasciciele firm tylko bywaja w domu wiec tez zakaz posiadania potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kuźwa, pieprzyć się umieją, rodzić a już opiekować własnymi dziećmi to zmęczone, to po wuj żeście je rodziły, oddajcie do domu dziecka, przy dzieciach jak się narodzi to się z********aaaaaa, a nie liczy komu je podrzucić, bo zmęczone, a nie zmęczone p********iem z facetem w nocy, na którym forum dajecie ogłoszenie, oddam faceta na noc innej , bo nie mam siły mu dawać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta osoba która napisała, że takie malutkie dziecko dużo śpi to chyba nie ma dzieci. Maluchu są różne jedne jedzą i śpią a drugie tak jak mój je i płacze. Mój synek jest bardzo absorbującym dzieckiem i nie było dnia żeby jadł i spał. Ktoś mówił, że maluchy przesypiają nawet do 20h na dobę a mój robił od samego początku drzemki po 20- 30 min a w nocy najdłużej to spał 4h i z tych 20h wychodziło w ciągu doby może 11h więc nie dziwię się, że autorka może być zmęczona. Synek ma prawie 4 miesiące i jest już lepiej ale początki były męczące. Jeżeli chodzi o odsypianie to na noc nie zostawiam żeby odpocząć, najwyżej podrzucę na trochę, żeby odespać np. 2h, ale staramy się zawsze kłaść spać jak i synek zasypia, nawet jeżeli jest to 30 min drzemka. Poza tym jak jest niedziela to zazwyczaj ja odsypiam a mąż zajmuje się synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez je i placze zamiast spac. I uprzedzajac odpowiedzi - przebadany wzdluz i wszerz, kilku lekarzy stwierdzilo ze taki typ. Te co sie wysmiewaja z autorki ze chce odpoczac pewnie mialy ksiazkowe niemowlaki spiace po 20 godzin na dobe. I tak - ja tez podrzucam do tesciow jak chcemy z mezem odpoczac albo gdzies wyskoczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co wy sie w ogole tlumaczycie... Dzieci są różne, a nawet jezeli sa książkowe nie ma co się oszukiwać, ze poczatki macierzyństwa to taki miód. Jak jest możliwość to zostawiać i nie słuchać gadania, bo ci co krytykują to po prostu zazdroszczą, ze nie mają takiej pomocy. Albo lubią sie umartwiać u podkreślać swą doniosłą rolę Matki Polki, jakby za to ordery dawali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje, ze to nie chodzi nawet o to, czy teraz odda dziecko na noc - bo kazda (nawet jak teraz zarzeka sie, ze nie) skorzystalaby z okazji do chwilowego odpoczynku. Ale chodzi o to, ze po 1,5 miesiaca autorka czuje sie zmeczona - to co bedzie jak dziecko stanie sie mobilne, zacznie raczkowac, chodzic, buntowac sie. Wtedy jest dopiero wesolo. I skoro jest wyczerpana po 1,5 miesiaca przebywania z dzieckiem, to po roku co? Tu lezy problem. Ps. Przepraszam za brak polskich znakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta8666666666
Ja mam 2 miesięcznego synka i na początku września zostawiam go na tydzień u teściowej i jedziemy z mężem zrelaksować się na wakacjach na początku września. Teściowa wychowała trójkę dzieci, więc z naszym małym też da sobie radę, a nam też przyda się trochę czasu we dwoje i odpoczynku. Nie rozumiem tego podejścia, że nie można odstąpić dziecka na krok. Jak się ma zaufaną osobę, to dlaczego nie? W końcu do żłobków też ludzie oddają dzieci na całe dni i nikomu krzywda się nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co po roku? Roczne dziecko śpi już porządnie w nocy a te które się budzą to jednak wyjątki, chyba że ząbki idą... Ja pierwsze tygodnie też miałam dość, bo ze wszystkim dam radę ale nie z zarwanymi pod rząd nocami, jedna po drugiej. Nie mówcie o dosypianiu kiedy dziecko ma drzemkę, ile wtedy jest tego głębokiego snu? Jednemu wystarczy 4 godz w nocy i byle co w dzień złapać ze spania, drugi potrzebuje noc odespać bo inaczej nie kontaktuje. Sama kilka dni po porodzie wprowadziłam dyżury z mężem i wstawał na jedno nocne karmienie bo inaczej chodziłam totalnie nieprzytomna. Etap raczkowania i oczu dookoła głowy był ciężki ale lżej mi było bo wstawałam rano wyspana i w pełni sił. Jakie zaburzanie więzi, jakie lęki u dziecka po JEDNORAZOWYM pobycie u babci bez rodziców? Co innego dziecko oddane na wychowanie niani od 6. mca, co innego sporadyczna pomoc rodziców. Nie przejmuj się autorko, daj dziecko babci, zobaczysz że odżyjesz, dla malucha najważniejszy spokój i pełny brzuszek teraz, babcia się nacieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×