samotność

Nie wiem, nie wiem czemu.. znowu dopadł mnie dołek. Będąc w związku nie powinnam być samotna, a jednak. Też tak czasem macie? Niedawno zmarł mój tato, codziennie żałuję, że mnie przy nim nie było. Pieprze nie od rzeczy, ale nie umiem sobie z tym poradzić.. chciałabym cofnąć czas i być znowu tą samą osobą co kiedyś, czuję się wypruta z wszelkich uczuć.

Hej. Czasem mamy cos i nie doceniamy tego narzekamy mowimy ze jest fajnie ale szkoda ze .... a kiedy juz to mamy znowu nam czegos brak jakbysmy mieli w sobie taka dziure przez ktora wszystko co wleci zaraz wylatuje kazda radosc wszystko... zyjemy zbyt szybko. Jak ci zle porozmawiaj z partnerem jak z przyjacielem wyzal mu sie,ja tak nie robilam i to byl blad juz nie jestesmy razem odwidzialo mu sie. Dziekuj za to co masz strata taty boli ale trzeba isc do przodu i patrzec w przyszlosc. Bol kiedys minie

ciesz sie ze masz kogos

a moja samotność zaczyna stanowić alienację.

Też tak się czuję ...:(

jak myślisz... zmienisz to kiedyś?

może ten związek jest niezdrowy