smutny mąż

..

ale ja już dawno temu prestałem być twoim mężem wariatko

.

bdg, dlaczego Ty jesteś taki przyziemny? Każdy przecież o tym wie (czytaj: nie chce wiedzieć). Ale to są chwile...tak bardzo niektórym potrzebne. Nawet jeśli to związek oparty na iluzji, to ta iluzja karmi ich szczęściem... a czego jak nie szczęścia potrzeba? Relacja: mąż+żona+ona/mąż+żona+on jest jak sen, który -co jest naturalne- trzeba przerwać, nie można śnić wiecznie. 'Niektórzy' wiedzą o tym i mimo, że zaczyna się jawa, to chcą śnić dalej, a Ty tak bardzo logicznymi wpisami budzisz jednym jeb/nięciem w łeb. Tego czasu zawsze jest za mało, a nie wiadomo ile uderzeń serca nam pozostało, więc cieszmy się tym, co jest. Powoli, intymnie, slow-motion... Takie relacje często są dużo bardziej bliższe niż mąż+żona, choć niestety mniej warte, bo nieoficjalne. Niech, więc biegną przed siebie nieznaną im drogą Nie wiadomo gdzie, po co i dla kogo... Znają prawdę, ale nie chcą przestać wierzyć Dlaczego jej i jego świat się zderzył A najgorsze jest to, że na te wszystkie pytania są odpowiedzi. Tylko po co pytać?

..

bdg Sztuka sama w sobie:)

Jak już przebrniesz przez etap zauroczenia, euforii i górnolotności to zaczniesz zadawać po kolei te wszystkie pytania na bank:)

bdg dziś na szczęście nie:) i na Twoje szczęscie także, bo nie będziesz musiał mnie przygarnąć.

I nie, to nie było romantyczne;) ale nie o romantyzm Ci chodziło,a o prawdę.

Looi-tak pisze kobieta, która cieszy sie tym co ma. cieszy sie bo jest fajnie bdg- a tak pisze człowiek, który przeżył to nie raz i nie dwa. I bardziej podoba mi się to co pisze Looi. Tak mało w naszym życiu momentów dla których chce się żyć .

Brawo Looi, brawo!

Niesamowita mądrość i głębia płynie z Twojego postu Lui. Fajnie czytać teksty tak różne od siebie. napisane pod kątem mężczyzny i kobiety. Tak różne, a tak zbieżne.

gdzie pan od pchania?

Madelline nie przesadzasz z tym Bogiem? Następna 'oczarowana' Sorry kobiety ale ty i ta d z krakowa jestescie po/je/ba/ne. Koleś napisał jak sprawy się mają, a wy kurwa wielce oczarowane? Czym ? kim? oczywistą oczywistością? To wam tzreba tłumaczyć, ze tak jest? Tępota.

To, co napisałas Looi jest tym, w co my kobiety chcemy wierzyć nie zadając pytań,ale potem dzieje się to, co napisał bdg. Jednak rozumiem Twój przekaz i dlatego warto czasem dla pewnych znajomości poświecić siebie i czas i te kilometry, a niekiedy rodzinę. ale to już wyzszy level.

i raz

i dwa

o trzy

z

przebrnęłam pierwsze strony , oczywistym było,że polecą w cyber love , później w cyber seks.Looi jeśli iluzja stanowi dla ciebie fundament życie ( czytaj chwilowych emocji), to się nie dziwię ,że masz spieprzone małżeństwo.

i pięc... chyba

i ileś tam...

nieoczarowany Czytaj ze zrozumieniem i rozumieniem. Poprzekręcałeś wszystko w mojej wypowiedzi.

gość dziś szkoda. Szkoda, że ktoś tego nie rozumie. I nie zrozumie, póki nie znajdzie się w takiej sytuacji. W takiej może tak, ale nie w mojej. A mojej nie znasz. I tyle w temacie.

Madelline dziś Bóg Sztuka sama w sobieusmiech.gif ??? Czy to ja jestem tą osobą, która czyta bez zrozumienia tak krótkiego i prostego tekstu? Tu nie ma czego przekręcać, napisałem to, co uważam. Nie reprezentujesz sobą nic w takim wypadku.

Nieoczarowany pogięło Cię, o jakim oczarowaniu Ty piszesz ? wyobraźnia poniosła Cię na wyżyny, aż nad to interpretujesz zwykłą rozmowe i tyle w temacie.

Miała być ostatnia bajeczka, ale skoro wszyscy uczestnicy dyskusji zgodnie twierdzą, że to są sprawy oczywiste, więc daruję sobie i wam następnych wypocin :-) Zresztą ostatnia część nie byłaby ani trochę zabawna. Mam za to kilka słów komentarza do waszych opinii. Looi, odrzucam w całości Twój zarzut, jakobym brutalnie wybudzał ludzi z pięknego snu, który śnią na własne życzenie. Moje teksty przeczytało może z 5 osób, każda z nich jutro rano o tym zapomni. To jest wciąż tylko internetowe forum dla lekko znudzonych. Postawa "każdy o tym wie ale chcą śnić ten sen" to przecież cynizm czystej wody, a cynizm jest na biegunowo odległy od romantyczności. Gość z 12.27 - przyjmując Twoją retorykę odpowiem, że bdg pisze jak człowiek, któremu chce od życia czegoś więcej, niż żeby było tylko fajnie, właśnie dlatego, że "fajnie" było mu nie raz i nie dwa. Nieoczarowany - spróbuj być milszy dla ludzi, to naprawdę się opłaca. Kraków -

a ja zgodzę się z nieoczarowanym. On ma poniekąd dużo racji, choć nie powinien obrażać. Od Ciebie z krakowa i od Madelline wyczuwa się pewien stopień, duży dosyć oczarowania bdg. co prawda zaprzeczacie, próbujecie umniejszyć swoje wpisy, a pogrążyć nieudolnie tego, który Was demaskuje. Ja tam was obrażać nie będę ale ktoś kto spojrzał na was obiektywnie ma rację, bo ja pomyslalam o tym samym.

bdg może później zajrzę, mam mnóstwo pracy, a dostala mi dobra godzinka, tymczasem :)

"bdg mam dużo pracy..." ojej pffffffffffff