nie rozumie kieorwcow .tylko czlowiek bez klasy trąbi

Nie rozumie . Zdałam prawo jazdy tydzien temu.Jade normalnie 40 do 50 po miescie a tam z tylu mi trąbią .Ze mam jechac szybciej.Jeszcze jak wjezdzalam na parking to tez sie trzepiaja ze przepuscilam z przeciwka .

Z braku klasy wynika raczej brak pokory i samokrytyki i skarżenie się gdy się nie zrozumiało upomnień. Ucz się. Jeszcze parę lat a zrozumiesz zasady współżycia społecznego między kierowcami, tylko musisz chcieć i korzystać z takich upomnień.

Pewnie jesteś jedną z tych sierot, które powodują korki na miescie, skręcają na jedynce przy 2km na godzinę, puszczają wszystkich po drodze i jeżdżą 30km/h... Jakbyś jechała w miare normalnie to nikt by nie trąbił, miałam taką koleżankę, ktora jeździła jak sierota i wiecznie zdziwienie, ze trąbią, wyprzedzają itp... Jesteś zagrożeniem na drodze jesli jeździsz zbyt wolno i nie dynamicznie.

Póki jedziesz 40-50 póty nie jesteś kierowcą tylko przeszkodą na drodze.

Po zdaniu jechalam dynamicznie bardzo i co. Mąż mnie zj***l za to, ze jade dynamicznie, i mam jechac powoli jak dama a nie jak malolaty co puszczaja techno na ful i jadą szybko.jezdzenie pomalu jest lepsze bo nie stanie ci sie nic ani innym.a jak jedziesz dynamicznie to jest inaczej.bede wlasnie skrecala z dwojki. A do mojej chaty musze z jedynki bo tak mam tam droge ze musze.wole skrecac powoli bo jak zrobilam to dynamiczniee to wyjechalam na drugi pas.a 50 km na h. Po miescie to jest przepisowo

gość dziś ...a 50 km na h. Po miescie to jest przepisowo x O tym mówię. Jesteś przeszkodą na drodze. Nie dynamicznie tylko płynnie. Masz ruszyć z miejsca i jechać tak aby pomimo świateł przejechać z A do B bez całkowitego zatrzymywania co kilkaset metrów. Trąbią pewnie dlatego że jesteś takiej jazdy przeciwieństwem.

Puknij sie w tą łepe , ty sam jesteś dla siebie zagrożeniem.Dzwonie do taty aby cie namierzyl . Jest policjantem.nara

Niech stanie z suszarką koło światłowodu i mierzy czy mi pobierane i wysyłane dane dozwolonej prędkości nie przekraczają ;)

Autorko to chyba Twój mąż sam tez jeździ jak przyslowiowa "pissda", przeciez właśnie jadąc powoli jak sierota stwarzasz zagrożenie i tym zagrożeniem jesteś - jadąc zbyt wolno (nie mowie o 50km bo skoro trabili to na bank jechalas wolniej) powodujesz ze inni za wszelką cenę chca Cie wyprzedzić, wykonując nawet niebezpieczne manewry, wiec wcale nie jeździsz bezpiecznie, właśnie przeciwnie. Zamiast sluchac męża to jeździj tak jak Cie nauczyli - plynnie, dynamicznie, tak by nie być "piszą" na drodze

No a jak mam nie zatrąbić jak stoi taka pissda na światłach i nie potrafi ruszyć przez dwie zmiany.

lepiej,że jeździsz wolniej. nie przejmuj się tym,że ktoś trąbi. z czasem nabierzesz doświadczenia ale póki co nie spiesz się,bo skoro jeździsz 40 do 50km/h. to znaczy ,że na tyle teraz czujesz swoje umiejętności. jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy"

mnie szlag trafia na takie zawali drogi!i na pewno nie jedziesz 50!! tylko pewnie 40 lub 30! człowiek się śpieszy do pracy,a wyjdzie taka..i jedzie 30km/h mimo ,ze pustkę przed sobą.No SZLAG człowieka trafia. A to skręcanie na jedynce to już w ogóle żenada...nagle w ostatnim momencie wrzuci kierunek..Ok....ale zwalnia praktycznie do zera,żeby skręcić no nie rozumiem tego!!