tabletki anty...

Cześć dziewczyny, zwracam się z prośbą, ponieważ nie wiem, co robić. Przez pół roku brałam tabletki antykoncepcyjne (zostały mi one przepisane bez wcześniejszych badań), bo miałam problemy z miesiączką od zawsze. Byłam wczoraj u lekarza (prywatnie). Doktor mnie zbadała i zaczęła nawet podejrzewać PCO. Jednakże nie planuję teraz ciąży, kazała mi się tym nie przejmować. Mniejsza o to, bo mam zamiar wybrać się niedługo do innego ginekologa. Ogólnie zaczęły mi się ostatnio problemy z pęcherzem, grzybicą pochwy i tak dalej... Na co też brałam leki. Ogólnie po tym pół roku chciałam zaprzestać brać te tabletki, zaczęło mnie po nich wysypywać pryszczami. Ginekolog jednak tak mnie zakręciła i nastraszyła ciążą, że zgodziłam się na inne - też przepisała je bez żadnych badań hormonalnych. Wzięłam 1 tabletkę z opakowania, ale czuję się teraz fatalnie. W nocy obudziłam się z okropnymi mdłościami, mam okropną migrenę przez cały dzień. Wiem, że to huśtawka dla mojego organizmu, ale czy muszę już wybrać te opakowanie do końca, czy mogę jednak je odstawić? Czuje się fatalnie, jestem strasznie zdenerwowana i co chwilę płaczę. Czy 1 tabletka bardzo rozwali mi i tak już nieregularny cykl?