Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdrowie byłego

Polecane posty

Gość gość
Przepraszam padłam :-) jak chcesz możemy umówić się na kalambury :-D chętnie się rozluźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam chciałabym odświeżyć temat :( opowiadałam o stanie przedzawałowym mojego byłego dziś mu rano powiedziałam, że nie będziemy razem a on znów po tym wylądował w szpitalu ma coś dosyć poważnego i na pewno tego wymyślił sobi, po tym błagał mnie żebym do niego wróciła, żebym się z nim spotkała chociaż na pół godziny żeby mógł mnie zobaczyć :(:(:(:( Jest mi dobrze z nowym facetem o któym on nie wie, a boję się że jak nie wrócę to on umrze... i co wybrać egoizm i własne dobro czy bycie nieszczęśliwą ale z czystym sumieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu jest potrzebna terapia psychologiczna. porozmawiaj z jego rodzicami. wyłóż jasno sprawę. to nie jest zdrowe, facet musi się leczyć z tej obsesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za j****e k***y toksyczne, tak to ty jesteś toksyczna. Wampir emocjonalny, wykańczasz ludzi i trafisz kiedyś tak samo tego ci życzę karma. Tym się karmisz zdziro zdechła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po kontakcie z niektórymi ludźmi trzeba się leczyć. Takie k***y chodzą po świecie i robią z siebie ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zdrowie!Wypiję za zdrowie Twe tylko daj mi spać człowiecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj o kilku rzeczach: nie jesteś mu nic winna, jesteście odrebnymi ludźmi, on się nie starał w tym związku, a miłość nie jest męczarnia, ciągłym czekaniem na spotkanie i poczuciem frustracji. Po drugie nikt nie jest odpowiedzialny za czyjeś zdrowie. To że miał stan przedzawalowy wynika z faktu ze nie dba o siebie nie pracuje nad swoimi emocjami i traktował Cie jako pewnik, jako coś co mu się należy. I po trzecie. ... aby mieć prawa męża należy się oświadczyć. A z tego co czytam nie zrobił tego, mężem Twoim nie jest więc luzik :)dziewczyno luzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bądź idiotką autorko, stan jego zdrowia nie jest Twoją winą, nie można być z kimś z litości, życie chcesz sobie zmarnować????? no nie mogę uwierzyć, że to w ogóle rozważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się czymś karmię? Czym niby ?! tak też mu mówiłam że powinien pójść do psychologa i coś ze sobą zrobić. No na szczęście nie jest mężem ale z tego co on wypisuje to widze że ma zamiar się oświadczyć żeby mnie zatrzymać... Oczywiście że nie chcę zmarnować sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetnie. ostateczny krok każdego desperata, który nie rozumie że na siłę nic się nie da zrobić. współczuję mu, ale winna nie jesteś Ty, ale jego problemy emocjonalne - tak! problemy i to dość głębokie, które wyłączyły mu logiczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ty się ciagle z nim spotykasz? Czy Tobie to jakoś sprawia przyjemność? dowartościowujesz sie tym? Dlaczego nie urtniesz tetgo raz tylko ciągniesz to tłumaczysz się spotykasz się z nim, pozwalasz się nachodzić pozwalasz do siebie dzwonić. Zmień numer telefonu, odetnij się zakaz mu się z Tobą kontaktować powiedz definitywnie że to koniec że masz kogoś i nie kobntaktuj się z nim więcej, nie odpisuj nie odbieraj a jak będzie Cię nachodzić to wezwij policję. To jest jedyne najlepsze wyjście dla Ciebie i szczególnie dla niego żeby się nie łudził, bo ty przeciągając to pogarszasz jego sytuację i stan uniemożliwiasz wyjścia z tej obsesji. Tylko radykalne cięcie pomoże mu się z tym pogodzić. A pomóc to może mu ktos inny przyjaciel, ktoś bliski, może spróbój porozmawiać z kimś z jego otoczenia i podczas gdy ty się odetniesz ten ktos przy nim będzie aby go wesprzeć i z nim porozmawia, przemówi mu do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie się z nim nie spotykam jedynie odpisuje juz czasem dla swietego spokoju i odbiore bo potrafi dzwonic do skutku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie odbieraj i nie odpisuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien numer tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu jest potrzebny szpital z oddziałem zamkniętym. jeśli miałby coś poważnego już dawno byś to zauważyła, nie spotykaj się z tym człowiekiem, niszczysz sobie tylko życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie jestem zaskoczona sytuacją opisaną przez autorkę. Takie rzeczy się zdarzają i to częściej niż się co poniektórym wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale k***y pompują sobie ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×