Czy wypada przypominać facetowi o imieninach?

Kilka miesięcy temu miałam urodziny, partner nie miał czasu tego dnia, ale powiedział, zę wybierze dla mnie inny termin, by ze mną obchodzić te urodziny ( było to 4 miesiące temu), oczywiście życzenia mi wtedy złożył, ale nie wywiązał się z obietnicy i chyba nie wywyiąże, bo zbyt dużo czasu już minęło. W przyszłym tygodniu mam imieniny. Czy wypada mi dobitnie mu o nich przypominać, żeby znów nie olał sprawy? Czy po prostu podziękować, jak mi złoży życzenia i nie drążyć tematu? Jak myślicie?

Nie drąż tematu, nie ma nic gorszego od żebrania o gesty, które powinny być czymś naturalnym. Przyzwyczaj się do nawyków partnera, lub wymień go na inny model{facet nie zmieni własnych przyzwyczajeń dla ciebie}.

kto normalny pamięta o imieninach ? jak chcesz coś to niestety musisz mu to zakomunikować np. 23 mam imieniny chcę żebyś mnie gdzieś zabrał no i wtedy tępy umysł faceta zacznie się ruszać i coś wymyśli to proste maszyny ale same z siebie nic nie zrobią

Z urodzinami tak właśnie było! Powiedziałam mu, ze chcę gdzieś iść. Odparł, ze dobrze, ale nie w dzień urodzin, bo jest zbyt zajęty, a jak mniej obowiązków będzie miał, to mnie zaprosi na kawę- on miał mi ał wybrać termin obchodów tych zaległych urodzin, powiedział, ze nie będzie z tym zwlekał, zeby nie było to za kilka miesięcy, no i co? No i minęły od tego dnia 4 miesiące, a urodzinowego wypadu na kawę i ciastko nie było, ani poruszenia tego tematu z jego strony. Ja wiem, zę on ciągle patrzy pod swoim kątem, bo on jest tym typem, który własnych urodzin nie obchodzi, nie przywiązuje do tego zupełnie wagi. O swoich urodzinach rok temu przypomniał sobie dopiero wtedy, gdy mu wręczyłam czekoladki i życzenia złożyłam. Więc pewnie dlatego tak potraktował i moje urodziny- pamiętać- pamiętał, bo złożył życzenia, ale już z obchodami było gorzej

nie wypada jak komus zalezy to pamieta i zlozy zyczenia jak nie to nie pamieta i tyle. to ze nie ma czasu w danym dniu to inan sprawa kazdy moze nie miec czasu.

Tak, wiem, dlatego mu wtedy powiedziałam, ze nie szkodzi, że przełożymy ten wypad na kawę i ciastko na inny termin. Powiedział, zę wybierze inny termin w niedługim czasie, ale do dziś cisza, więc chyba zapomniał. Ja już nie wspominałam mu o tej kawie. O uropdzinach jako dacie pamiętał, bo przyszedł do mnie i złożył mi życzenia, więc z tym problemu nie ma

Na imienyny pewnie tez mi złoży, ale o wyjściu gdziekolwiek na kawę pewnie mogę zapomnieć

imieniny to nawyk z komuny, urodziny to durnota następna, robić wielkie halo że się starzejemy? na chu/j to? Tylko nabijacie kase jakimś handlarzom jakiegoś goofna

A nie chciałabym mu mówić, ze na kawę mnie miał zabrać, bo pomyśli jeszcze, ze materialistką jestem i chce, by mi kawę fundował, a to nie tak do końca, bo jako, ze to moje święto, to ja bym mu zafundowała- jako zapraszająca. Ale mi głupio zaprosić go po tym zaproszeniu niezrealizowanym z urodzin

Ale ja porzecież nie chcę prezentów, tylko po prostu miłego spędzenia tego czasu. Zadnych rocznic ani walentynek, dni kobiet itp. nie obchodzimy, więc miłoby było choć wyjść na kawę w urodziny lub imieniny

Tylko nabijacie kase jakimś handlarzom jakiegoś goofna >>A znasz takich ktoryz zyczenia sprzedaja ? to sobie moze kupie bo mam niedlugo :D

Ale ja porzecież nie chcę prezentów, tylko po prostu miłego spędzenia tego czasu. Zadnych rocznic ani walentynek, dni kobiet itp. nie obchodzimy, więc miłoby było choć wyjść na kawę w urodziny lub imieniny>>jest sknera, ma na ciebie wyj****e powodow moze byc mase moze jego zapytaj bo skoro o dacie pamietal a na kawe nie chce isc to powod jest gdzies w srodku. moze tez pamietal bo mu dyskretnie przypominalas ustawialas na jakichs portalach i dostal przypomninie etc. przestaw sobie date urodzin w takich mejscahc i zobaczysz kto kiedy zlozy zyczenia :D

To nie przerost treści nad formą, tu widzę brak jakiejkolwiek treści i empatii.Widzę obojętność, wiem o czym piszę, bo mój mąż jest takim samym ignorantem.

nie rozumiem o czym piszesz i co ja mam z tym wspolnego.

przerost tresci nad forma dziś nie rozumiem o czym piszesz i co ja mam z tym wspolnego. x Nie szkodzi, nic osobistego:).

Tak, datę miałam ustawioną też na portalu społecznościowym, więc może dlatego pamiętał. Choć on pamięta i tak o urodzinach członków swojej rodziny. On ma syna z poprzedniego związku- 17 letniego. Do syna na urodziny też zadzwonił z życzeniami, ale nigdzie go nie zabrał z tej okazji, choć syn mieszka niedaleko. On już po prostu chyba tak ma. Ale skąpy pewnie nie jest, bo temu synowi wiele rzeczy kupuje, pieniądze też daje, ale własnie urodziny wszystkich traktuje jak traktuje, więc moze nie ma się czym martwić?

gość dziś Tak, datę miałam ustawioną też na portalu społecznościowym, więc może dlatego pamiętał. Choć on pamięta i tak o urodzinach członków swojej rodziny. On ma syna z poprzedniego związku- 17 letniego. Do syna na urodziny też zadzwonił z życzeniami, ale nigdzie go nie zabrał z tej okazji, choć syn mieszka niedaleko. On już po prostu chyba tak ma. Ale skąpy pewnie nie jest, bo temu synowi wiele rzeczy kupuje, pieniądze też daje, ale własnie urodziny wszystkich traktuje jak traktuje, więc moze nie ma się czym martwić? x Nie celebruje rocznic, świąt, imienin itp. Niektórzy tak mają.

syn to syn a ty to ty :D sama sobie odpowiedz skoro zaloazylas ten temat to jednak sa jakies sygnaly ktore cie niepokoja. majac ustawiona date skad wiesz czy pamietal czy przeczytal ja na twoim miejscu bym w przyszlym roku zmienil na inna i sie wyjasni :D nie przywiazuje wagi do takich zdarzen ale dobrze czasami wiedziec kto o tobie pamieta a kto nie nie po to aby zabral na kawe ale aby wiedziec kto sobie zadal minimum trudu i zapamietal.

Nie celebruje rocznic, świąt, imienin itp. Niektórzy tak mają. >>>>nie trzeba celebrowac aby zlozyc zyczenia. poza tym skoro zalozyla temat to dla niej to wazne wiec na pewno jemu tez jakos dawala przez lata odczuc ze dla niej to wazne skoro on to olewa tzn. ze ma w nosie nawet taka drobnostke ktora dla niej jest wazna. to nie jest wyzwanie dla kogos kto nie celebruje aby isc na kawe skoro ona tak bardzo tego chce. jelsi mu sie nie chce nawet takiej drobnostki to ja jej wspolczuje a jak wspolczuje mimo ze jestem pozbawiony empatii to nie chce wiedziec co czuja ci empatyczni.

przerost tresci nad forma dziś Nie celebruje rocznic, świąt, imienin itp. Niektórzy tak mają. >>>>nie trzeba celebrowac aby zlozyc zyczenia. poza tym skoro zalozyla temat to dla niej to wazne wiec na pewno jemu tez jakos dawala przez lata odczuc ze dla niej to wazne skoro on to olewa tzn. ze ma w nosie nawet taka drobnostke ktora dla niej jest wazna. to nie jest wyzwanie dla kogos kto nie celebruje aby isc na kawe skoro ona tak bardzo tego chce. jelsi mu sie nie chce nawet takiej drobnostki to ja jej wspolczuje a jak wspolczuje mimo ze jestem pozbawiony empatii to nie chce wiedziec co czuja ci empatyczni. x Nie bądź taki wrażliwy na pokaz, bo przypominasz polityków którzy zmieniają poglądy jak chorągiewka na wietrze.

przerost tresci nad forma dziś Tylko nabijacie kase jakimś handlarzom jakiegoś goofna >>A znasz takich ktoryz zyczenia sprzedaja ? to sobie moze kupie bo mam niedlugo smiech.gif x EEEEh, to nieporozumienie, przez ten post. Nieczytelnie oddzieliłeś cudzą wypowiedź od własnej. Sądziłam, że jesteś autorem całej wypowiedzi. Stąd moja dezaprobata, przepraszam.

Dedykacja w ramach przeprosin, https://www.youtube.com/watch?v=av0QpbAXHq8, ;).

Minimum trudo sobie zadał przy urodzinach, bo przyjechał, złożył mi życzenia, tej zaległej kawy nie wypilismy. Głupio mi więc przypominać mu o imieninach i znów gdzieś zapraszać- jako, ze jestem solenizantką., skoro on już raz został zaproszony i nie skorzystał, choć miał to przełożyć na inny termin

To jest twoje święto, wiec czemu oczekujesz że wszyscy będą pamiętali o twoich imieninach. Chcesz się dobrze bawić, to zabierz faceta tam gdzie chcesz spędzić miło czas, postaw mu piwo z tej okazji i się baw. Jak ci mało, to możesz zrobić też imprezę, zwołać znajomych i niech świętują. Jakie te baby są problematyczne.

Najgorsze, że pewnie jesteś w typie, że później po dziesięciu latach będziesz wspominać mu, że było ci wtedy przykro. Jak ci to nie odpowiada, to go rzuć, albo przyzwyczaj się.

Własnie tak chciałam spędzić urodziny wtedy- po prostu zaprosiłam go na kawę, ciacho. Powiedział, zę nie ma casu- i ok. stwierdził, zę przełożymy to i on mi powie kiedy. No i od 4 miesięcy cisza. no i chciałabym go gdzieś zaprosić w imieniny, ale po prostu nie wiem, czy wypada mi o tym mu wspominać, skoro urodziny tez olał. Nie chodzi mi tutaj o prezenty, tylko właśnie o miłe spędzenie wspólnie kilku chwil

Nie, ja mu nie wypominam niczego- wręcz przeciwnie- zawsze o nim pamiętam, robię sama mu różne miłe niespodzianki. On ma inną naturę- jest typem człowieka, który nie lubi się wysilać, jest introwertyczny w uczuciach, nie przywiązuje wagi do drobnych gestów, które mogą świadczyć o uczuciach. Po prostu dla niego oczywiste jest, ze skoro ze mną jest- nie odszedł to jest wszystko dobrze i nie powinnam się martwić i myśleć o jakichś przejawach miłości. Nie chcę go wymieniać, jest dobrym człowiekiem, spokojnym i bardzo go kocham. Tylko musze się oswoić z tym, że po prostu jest to człowiek, który sam od siebie nic mi nigdy nie da, który po prostu woli, jak kobieta się stara- wiem, bo tak mi powiedział, zę dla niego to wygodnie, że kobieta się stara, bo on tak woli. Po prostu taki charakter

Dziwne. Siedzicie w domu, ty go zapraszasz, a on teraz nie ma czasu? Nie wiedzialas, że on nie ma czasu? Trzeba było wyjść samej i powiedzieć, że skoro tak, to idziesz sama na kawę.

Skoro go kochasz i chcesz z nim być, to pogodz się i zmień swoje nastawienie do tych spraw . Tak będzie ci lepiej.

Wiem, wiem! On mi to też nieraz mówił, bym po prostu się zmieniła, by nie przywiązywać wagi do takich rzeczy, bo to nie wazne w życiu i życie jest zbyt trudne, by mysleć o przyjemnościach typu urodziny, rocznica itp. To jego słowa