Czy mogę zażądać alimentów....

A zakład pracy jeżeli ma do zaoferowania pomoc to chyba warto skorzystać. To nie ja chcę od nich ją wziąć tylko mój partner, skoro będzie miał na utrzymaniu dziecko to chyba mu się należy, tak samo jakby adoptował dziecko. xxx skoro będziesz brała alimenty od ojca dziecka to NIE BĘDZIE ONO NA UTRZYMANIU TWOJEGO NOWEGO PARTNERA!!!

Swoja droga drugi partner wygląda na jeszcze większego cwaniaka - jesli to on podsunął ten pomysł o alimentach od ojca biologicznego - bo w ten spoósb juz by nie musiał cudzego dziecka utrzymywac - zaklad pracy by dal na dziecko, bilogiczny alimenty i on by nie stracil, a moze i nawet zarobił:) Ech...czemu ja tak nie potrafie kombinowac;)

NApisze tak ,nie bede poglebiac sie w Twoja sytuacje ,chciaz ja bym sie pod ziemie zapadla,bo zwiazek to zwiazek,ale bycie w zwiazku z jednym a uprawianie sexu z innym mnie obrzydza,ale ok do rzeczy x x x Masz dwa wyjscia Wpisac w akt urodzenia Dane ojca biologicznego pozwac go o alimenty ,Dziecko chcesz i tak uswiadomic Twoja sprawa x x x drugie wyjscie Wpisac w akt urodzenia dane partnera obecnego , i on wedle prawa bedzie ojcem dziecka ,poki jego prawdziwy ojciec sie nie obudzi i nie zechce poznac dziecka,ale bedzie mu trudno gdyz prawdopodobnie zostana mu szybko prawa odebrane,bo dziecko poki co ma w d***e.Ale nie bedziesz mogla brac od niego alimentow. x x x jest jeszcze takie wyjscie,ze moze w pracy zagadac,ze dziecko nie jest Twoje ,ale je razem wychowujecie i jest tak jak by jego ojcem teraz i moze pojda mu w pracy na reke bez papierow,bo 2 rzaczy na raz miec nie mozesz.

I dodam tez ,ze swoja droga Twoj obecny niezle kombinuje jak juz ktos wyzej napisal.I gdyby tak bardzo chcial byc tatusiem dl Twojego dziecka to olal by biologicznego i walczyl to,zeby miec do dziecka pelne prawo,a nie ciagnac kase z 2 frontow.Nad tym sie zastanow autorko,moj dziadek poznal moja babcie jak miala juz moja mame,babci byly placil jakies tam alimenty,ale jak dziadek zacza byc z babcia to powiedzial,ze ma s*******ac.od reki mame zaadoptowal i sam utrzymywal ja i babcie a potem tez nowe dzieci.Moja mama nie byla jego a kochal ja chyba bardziej niz wlasne a potem mnie jego 1 nie prawdziwa wnuczke.Ale on byl czlowiekiem honoru a nie menda,ktora go nie ma.

Po miesiącu cię zostawił a ty już masz innego i takie plany w ciągu Max 8miesięcy i Nowy koleś cię wali między nogi.dziecko w brzuchu to jego fetysz.jesteś mega dziwna.

ale pieprznięty partner, jak odejdzie od ciebie to on będzie płacił alimenty na nie swoje dziecko, tak jak mój sąsiad, zapisał na siebie i już 10 lat płaci na cudze dziecko

Autorka prawdziwe szmacisko a jej nowy gach kombinator i cwaniak, dobrana para :D

Po pierwsze, tutaj masz info o przysposobieniu i alimentach: http://www.eporady24.pl/przysposobienie_dziecka_zony_a_alimenty_od_biologicznego_ojca,pytania,3,207,7164.html Po drugie, nic w akcie nie wpiszesz sama moja droga, jedynie pozostaje Ci ustalenie ojcostwa w sądzie, chyba że biologiczny ojciec sam uzna dziecko przed urzędnikiem. Jak twój nowy parnter uzna dziecko to niestety od biologicznego nic nie mozna żądac.

Litości, za podanie w akcie urodzenia nieprawdziwych danych grozi odpowiedzialność karna! Po drugie - aktu urodzenia nie da się tak po prostu "odkręcić". Mężczyzna, który uznał dziecko ma rok, od momentu uznania, na wystąpienie do sądu z pozwem o unieważnienie uznania dziecka i to z konkretnych powodów, a nie dlatego, że się rozmyślił! http://www.infor.pl/prawo/alimenty/ustalenie-ojcostwa/88720,2,Uniewaznienie-uznania-ojcostwa.html a potem sprawę o zaprzeczenie ojcostwa może wnieść tylko prokurator, i to mając na uwadze interes dziecka, a nie rodziców. BADANIE DNA NIE POMOŻE. "Niezgodność uznania ze stanem rzeczywistym w ogóle nie może być podstawą powództwa wytoczonego przez uznającego o unieważnienie dokonanego przez niego uznania. W orzeczeniu z dnia 14 lutego 1969 r. I CR 570/69 – OSNCP 1969 r., poz. 186, Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż okoliczność, że mężczyzna, który uznał dziecko, nie jest biologicznym ojcem, nie powoduje z samego prawa nieważności uznania, może jedynie stanowić podstawę unieważnienia uznania na żądanie osoby uprawnionej, czyli uznanego dziecka (art. 81 K.r.o.) lub prokuratora (art. 86 K.r.o.). Nadto Sąd Najwyższy wskazał, że uprawnienie takie nie przysługuje mężczyźnie, który uznał nie swoje dziecko. Podstawą unieważnienia uznania dziecka nie jest bowiem okoliczność, że mężczyzna, który dziecko uznał, nie jest jego biologicznym ojcem (por. wyrok SN z dnia 22.03.1976 r., I CR 47/76)." Co oznacza, że jeśli twój koleś się rozmyśli, to i tak zostanie ojcem, ze wszystkimi tego konsekwencjami, łącznie z płaceniem alimentów na cudze dziecko. Po trzecie - jak niewiarygodnie głupim trzeba być, żeby podejmować takie decyzje przy tak krótkiej znajomości - nawet nie zdążyła urodzić, więc ileż ten cudowny związek trwa?

Powiem krótko - twój facet niezle kombinuje.Uważaj żebyś nie została z ręka w nocniku.Jak mozna być tak ograniczonym?! Pozwać biologicznego ojca do sadu o alimenty, a w pisać kochanka jako ojca dziecka.Zadziwiasz mnie swoją bezczelnością.Jesteście oboje żałosni.

Prędzej, czy pózniej sprawa ujrzy światło dzienne.Żebyś nie dostała po d***e za swoje i kochanka durne kombinacje.Gdy dowie sie o tym biologiczny ojciec dziecka, a dowie sie na pewno na sprawie jak kłamiesz, zapłacisz słono ze swoim przydupasem.TO PEWNE1

skoro będziesz brała alimenty od ojca dziecka to NIE BĘDZIE ONO NA UTRZYMANIU TWOJEGO NOWEGO PARTNERA!!! Po tym zdaniu chyba mogę stwierdzić, że na pewno nie jest osobą dorosłą a przynajmniej nie z własną rodziną. Jeżeli miałabyś ( bo na pewno jesteś kobietą, faceci z reguły nie plują tak jadem bez uzasadnienia ani się nie wk*****ają przez internet) dziecko ale wychowywałabyś je samotnie a ojciec dziecka łożyłby te kilkaset złotych z alimentów- to znaczy, że na czyim utrzymaniu ono by było? Twoim czy ojca? TWOIM. Ruszcie trochę głową matoły zamiast się spinać Bóg wie o co. Dajmy na to, że znam już odpowiedź, w każdym bądź razie mało pomocni jesteście, zamiast odpowiadać to się sracie, więc poradzę sobie sama. A wy sobie żyjcie dalej ananimowym życiem krytyków i udawajcie mądrych :*

Jeśli podasz obecnego faceta i on bedzie widnial w ajcie urodzenia to na żadne alimenty nie masz co liczyc i chocbys nie wiem jak chciala to nie przeskoczysz.

Niezla musisz być puszczalska. I odpowiadam na twoje pytanie. Nie dostaniesz żadnych alimentow, żaden sad ich nie przyzna jeśli w akcie urodzenia bedzie wpisany twój gach.

prowo.

Iwona to ty?:D:D:D

Ja mam lepszy pomysł . Wpisz chłopaka jako ojca , a biologicznego weź na chrzestnego . Będziesz dalej podwójnie kasować . A tak to sie zastanów w metryce urodzenia , jest miejsce na jednego ojca i jedna matkę . I kto jest tam wpisany ma prawa i obowiązki jaki ojciec .

"Głupota, jeżeli obecny partner by mnie zostawił to nie musiałby płacić alimentów, ponieważ dziecko nie jest Jego, wystarczyłyby testy biologiczne i sprawa załatwiona, więc on się o to nie martwi. " i tu się mylisz. jesli w akcie bedzie wpisany twoj nowy partner a "załóżmy" kiedys byscie się rozstali to NADAL on jest zobowiazany do placenia alimentów,mimo ze przyznałby ze nie ejst biologicznym ojcem ale je USYNOWIŁ wiec bedzie musiał miec obowiazki ojca przez całe zycie a przynajmniej przez 18 lat.

niesamowite ze mozna miec takie pomysły jak autorka tego tematu

Nie nie możesz. Jeśli wpiszesz do aktu urodzenia innego mężczyzne On z automatu w świetle prawa jest biologicznym ojcem, a ten właściwy nie ma prawnie żadnego obowiązku, bo prawnie nie ma dzieci.

Witam. Moim problemem jest "byly" maz. Toczy sie sprawa rozwodowa dluzszy czas. W tym czasie zdazylam poznac partnera i urodzic jedyne dziecko jakie mam. Czyli w akcie urodzenia widnieje nadal "byly". Blokuje mi wszystkie mozliwosci np becikowe i inne sprawy. Sprawa ojcostwa juz sie odbyla ale sie odwolal bo mu nie zasadzono zwrotu kosztow tyle ile by chcial... Po prostu mam z nim pod gorke i poki sprawy sie nie skoncza nic nie zrobie. Moje pytanie brzmi: czy mam prawo zazadac alimentow od niego na czas poki jest jeszcze w akcie urodzenia? To jedyny sposob jaki widze abym mogla wszystko zalatwic bo chcialby nie placic nic lub najmniej... Pomozcie