Dlaczego facet który stracił mną zainteresowanie jest na mnie obrażony.

To on nie wiedział sam czego chce więc przestałam z nim flirtować, wyglupiać się i powiedzialam że miał okazje mnie poznaz blizej zepsuł to sam, drugiej szansy raczej nie bedzie. Teraz widzę jest obrażony, unika mnie. To klient mojej firmy skoro ju na mnie nie zslezy to dlaczego tak sie zachowuje. Ja jestem w stanie z nim normalnie rozmawiac bez spiny i zalu dlaczego on nie moze?

nie może, bo go odrzuciłaś a nie on ciebie.

po co się prymitywnym baranem przejmujesz? obrażony? haha

Nie odrzucilam to on umawiał sie na spotkanie i nie przychodził. Raczej podrywał mnie dla żartu dla popisu przed kolegami niedawno zdalam sobie sprawe z tego i stwierdzilam ze bezpieczniej dla mnie bedzie jak bede go traktowac jak kolege i klienta firmy a nie jak osobe z ktora powinnam flirtowac. Nie bylam zla na niego gdy mu to mowilam bylam mila powiedzialam tylko niech zaluje ze nie wykorzystał szansy poznania mnie blizej i tyle. Moim zdaniem to ja powinnam byc obrazona nie on bo to mnie nie raz robil w hugo. Teraz traktuje go jak klienta, kolege ale widze ze on nie jest w stanie normalnie mnie traktowac.

Wiem ze najlepiej olac ale sporo jego znajomych to klienci mojej firmy i tak dziwnie to wyglada gdy wchodzi ze znajomymi widzi ze ja jestem, przewraca oczami i wychodzi.

urażona duma, miałaś skakać wokół neigo a ty bezczelnie powiedziłąś mu że nie masz na to ochoty, co za zuchwałość!

dokładnie :D co za typ, 18 alt ma:P?

Jakos wczesniej mial gdzies ze moją osobę w ten sposob traktowal nie żal mi go niech spada. Teraz przynajmniej wiem dlaczego sie tak zachowuje. Dzięki

Dlatego w robocie się nie romansuje :-D

Bo ty już liczyłas że będzie szalał na twoim punkcie stąd ten żałosny tekst ze nie będzie miał tego zaszczytu cie poznać:-D

I pewnie chcesz usłyszeć tutaj że mu zależy

Nie chce uslyszec ze mu zalezy bo wiem ze nie. Tu nie chodzi zaszczyt poznania mnie tylko o zaprzestanie traktowania mojej osoby przedmiotowo i jedyne wyjscie z twarza z tej sytuacji to powiedziec niech zaluje ze nie skorzystal z okazji poznania mnie blizej i tyle. Myslalam ze przestanie rzucac dwuznaczne propozycje i zacznie zachowywac sie normalnie tym czasem obrazil sie. Trudno ja do niego nic nie mam nie wyszlo poprosty nic z tego wiec nie ma o co sie obrazac.

Do niczego miedzy nami nie doszlo uznałam temat za zamkniety i tyle.

przyjął do wiadoości aty coś myślała ...pewnie o ze "obrazony" to soie dopowedziałaś ... mikiedyś tez tak faet powiedział,przyjecham do wiadomości i olałam ... chwile pozniej już inny się mi podobał :)

Uwierz ze czlowiek ktory przyjmuje do wiadomosci i przechodzi z tym do porzadku dziennego nie cofa sie w drzwiach gdy cie widzi i nie przewraca oczami na twoj widok. Nie nakrecaj sie nie szukam tutaj potwierdzenia jego milosci do mnie.

Hej, przerabiam to samo na co dzień. Tyle że nie powiedziałam mu tego, ale zamierzam, gdy tylko nadarzy się okazja. Tak samo chodził, flirtował, czarował. Czasem dostąpił mnie zaszczyt i spędził ze mną nieco więcej czasu. Nigdy nie próbował zbliżyć się i naprawdę poznać. Dałam sobie spokój, a ten nawet nie tyle obrażony, co odgrywa się na mnie wykorzystując inne kobiety, żebym widziała co straciłam. Z nimi rozmawia normalnie, a ze mną nigdy nie mógł, bo wiecznie podchody robił i wydziwiał. Dla mnie to niedojrzały facet, który nie jest wart uwagi. Ten Twój zapewne ma podobnie. Nie zwracaj uwagi, przejdzie mu samo. Nie ma co się litować i zastanawiać dlaczego - to jego problem. Pozdrawiam.

Bo to narcyz jest. Zostaw go. Szkoda czasu.

no dokładnie u mnie podobnie bylo moze nie zarywal do innych dziewczyn przy mnie, ale non stop zaczepial podrywal itp. a potem nie dotrzymywal slowa jesli chodzilo o spotkanie, ewidentnie bawil sie moją osobą. Masz racje nie ma co żałować pewnie jakis niezrownowazony i sam nie wiedzial czego chce wiec podjelam decyzje za niego. Pozdrawiam i aby jak najmniej takich na naszej drodze :)

A ty znowu to walkujesz????

Jezus,znowu z tym. Wez ty sie w koncu ogarnij kobieto. Poczytaj jeszcze raz,co Ci ludzie napisali,bo nie napisza nic nowego. Koles sie nudzil i podbudowywal swoje ego,a Ty sie napalilas jak suka z cieczka. W koncu trafilo.

I nie jest obrazony,lotto mu,co sobie myslisz. Urazona duma go uwiera,a do tego nie trzeba milosci

Odpisalam do dziewczyny ktora ma podobną historię do mnie i wypowiedziala sie pod moim postem. Macie takie sam problem jak ten koles zamiast olac temat ktory was nie interesuje i nudzi to jeszcze macie sile wejsc na ten post i zrzedzic jak stara dewota i przezywac ze dodalam kolejna wypowiedz do swojego postu. Ja pierdole to jest dopiero debilizm tracic czas na takie rzeczy zeby wejsc na post ktory nas nie interesuje i pieprzyc o tym jaki ten temat beznadziejny i jaka to ja jestem glupia bo na cos licze. Ludzie piszecie to co chcecie widziec w tym poscie. Szukacie drugiego dna to wasz problem nie moj wiec darujcie sobie teksty w stylu o matko a ta znowu o boze itp. Nie chcesz nie czytaj ja pierdole po vo utrudniacie sobie zycie

Nie umiecie czytac ze zrozumieniem gdzie ja napisalam ze szukam potwierdzenia jego milosci do mnie. Chyba wy tak chcecie zeby tak.bylo ze wam nie wychodzi i sie zalamujecie to pewnie i ja przezywam i jestem zalamana otoz nie takiego kwiatu pol swiatu. Przezywacie bardziej ten temat niz ja to nie jest normalne

Haa haaa, wlasnie widac jak nie przezywasz. Nie zkladaj postow skoro ci sie odpowiedzi nie podobaja i czytasz nie to,co bys chciala. Proste.

A co mi dadza komentarze w stylu o boze o matko co one wnosza do tematu. Nie dam wam tej satysfakcji i uparcie bede twierdzic ze nie czuje sie zle z tą sytuacją. Czuje sie bardzo dobrze nie cierpie nie mysle o tym 24 na dobe poprostu spotykam jego kolegow u siebie w pracy i to oni mi cos wspominaja o nim. A ja z grzecznosci nie komentuje tego. Nie musicie sie wypowiadac pod tym tematem juz przeciez sprawa zostala wyjasniona o co wam chodzi? Zajmijcie sie soba i swoja idealnà postawą i idealnym zyciem jak tacy jestescie idealni. Jak to mówią kozak w internecie dupa w świecie. Tak was widze tych z obraźliwych komentarzy. Wasze komentarze nic dla mnie nie znaczą. Idzcie leczyc kompleksy gdzie indziej

k***a jakie ty musisz miec smutne zycie ze wiesz ktory to moj post z kolei. Ja p*****le wiesz ze po za kafe istnieje swiat rownolegly bardziej ciekawy. Polecam wyjsc na dwor, nie siedziec w domu caly czas. Żali ciebie bez kitu.

A tobie polecamy przyznac sie przed sama soba, ze strasznieta sytuacje przezywasz i to juz twoj kolejny temat tutaj., gdybys nie przezywala, to nie bylo pierwszego tematu tydzien temu....

Nawet nie pamietam jakie tam byly odpowiedzi. Zdaje mi sie ze o obrazę nie chodziło tylko coś innego w podobie. Jestem ciekawska to fakt, ale nie cierpię z powodu tej sytuacji. Temat dodalam z nudów bo w pracy nic się nie dzialo i nie sadzilam ze wy bedziecie bardziej przezywac ten temat niz ja i tutaj jestem w szoku no ale ok zamykam temat bo przeciez gryzie was ten post wiec dla swojego i waszego swietego spokoju zamykam temat.

Nawet nie pamietam jakie tam byly odpowiedzi. Zdaje mi sie ze o obrazę nie chodziło tylko coś innego w podobie. Jestem ciekawska to fakt, ale nie cierpię z powodu tej sytuacji. Temat dodalam z nudów bo w pracy nic się nie dzialo i nie sadzilam ze wy bedziecie bardziej przezywac ten temat niz ja i tutaj jestem w szoku no ale ok zamykam temat bo przeciez gryzie was ten post wiec dla swojego i waszego swietego spokoju zamykam temat.

Matko i corko,zal mi ciebie,serio.