Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli dziecko jest ciotą ostatnią to w 90% wina rodziców i niech potem nie narze

Polecane posty

Gość gość

kają, że na garnuszku siedzi i nie chce się wyprowadzić. Ma prawo mieć fobie, być bezrobotnym pasożytem, skoro od dziecka się mu wmawiało, że nic z niego nie będzie, ma nie wychodzić, niczego nie próbować, ludzie są źli i tylko książki ważne. Ja tak miałem i znam jeszcze kilkadziesiąt osób, które tak mają, z tego co widzę na tym forum jest mnóstwo takich osób i wszyscy mają jedną wspólną cechę, nadopiekuńczy, dementujący wszystko rodzice, trzymający za młodu pod kloszem i obniżający poczucie własnej wartości dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, ludzie chcą pracować i żyć normalnie i nie mogą bo starzy im takie bzdury nawciskali, zatruli im mózgi. Jak dziecko jest notorycznie krytykowane, zmuszane do czegoś wbrew woli,zastraszone wrzaskami to nadaje się tylko na intensywne leczenie psychiatryczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic idioto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie zgadzam bo sama taka jestem, od dziecka same wymagania, ksiązki i nauka, mam byc grzeczną miła dziewczynką, zadnych imprez bo mnie wciągną w alkohol, papierosy albo nie daj boże narkotyki, wracac pozno nie moglam, podsluchiwanie rozmów telefonicznych, kontrolowanie na kazdym kroku :( teraz jestem zahukaną panienką, nie mam kolezanek, znajomych, siedze ciągle w domu, oni kazą mi iść do pracy, wyjsc do ludzi :D:D:D hahahaha teraz mi to mowią ?? a wczensiej zabraniali wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polacy nie potrafią wychować zdrowych obywateli z pozytywnym stosunkiem do świata. Szczuja, truja, ponizaja, nie okazują szacunku a potem nagle oczekują że będziesz towarzyski i zaradny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem to dziecko wychowa kolejne takie dzieci, bo jego problemy, kompleksy będą odzwierciedlać się w wychowaniu jego dziecka. Nie ma to jak na nic nie pozwalać, a potem nie dziwić się, że nie radzi sobie z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak miałem wychowanie na rozkaz wszystko tysiące poleceń mam 27 i do dzisiaj musze meldować gdzie wychodze z domu rzadko kiedy sie spotykalem z ludzmi a juz się spotykałem to bałem się odezwac zrobilem studia ale fobia nie pozwoliła mi zrobić prawa jazdy (z tego powodu mnie niszczą i wypominają) i robote nam tylko okazyjnie z nudów poszedłem na kolejne studia jestem strasznie samotny id czasu do czasu chodze na piwo z tymi nowymi ale głupio to wygląda oni z dziewczynami a ja wuecznie bez (nikomu jest niepotrzebny facet bez prawka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i potem narzekają, że muszą to dziecko utrzymywać. Pamiętajcie to jak będziecie rodzicami. Moje dziecko będzie mogło robić co mu się żywnie podoba jak wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj,moi rodzice byli nadopiekuńczy a do tego znęcali się nade mną psychicznie. Mam 18 lat, nie umiem gotować, nie umiem prać, mam bardzo niską samoocenę, słyszalam od nich najgorsze rzeczy, zawsze mówili że jestem od nich zalezna finansowo i ze bez nich sobie nie poradze bo nie umiem nawet sobie butów dobrze wyczyścić. I oczywiście jest mi ciężko , ale się nie poddaje. Zdałam maturę , teraz znalazlam prace, na początku to był koszmar bo uwazalam ze sie do niczego nie nadaje i albo zrobie sobie wstyd albo od razu mnie zwolnią , ale nie jest zle , w pracy mnie chwala a moja samoocena wzrosła. Niedługo wyjezdzam na studia , jeszcze tylko 3 tygodnie w tym domu. Boje sie ,to oczywiste,ale czy chce czy nie bede musiala sie nauczyc gotowac,sprzątac, ogolnie zająć sie sama sobą i moimi sprawami. Trzeba walczyć o siebie, niewazne jak jest trudno. Jak bylam mala to mialam mysli samobojcze , ale postanowilam ze dam rade i jak tylko skoncze 18 lat to sie wyprowadze i zrobie wszystko zebym byla szczesliwa. I taki jest moj plan , powoli go realizuje i wierze ze mi się uda spełnic moje marzenie czyli być szczęsliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorem,to co pisze ma wplyw w 80%,potem samemu ciezko zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19:23 --- brawo! Narzekać każdy potrafi, a czasem trzeba ruszyć tyłek i zrobić pierwszy krok. Tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie kaktuss, mnie trochę denerwuje to że trudną przeszłość traktuje sie jak wymówkę. Tak naprawde 1/3 z nas miala jakis traumatyczne przeżycia lub byla zle wychowywana , do nas należy wybór czy będziemy sie cale zycie użalac czy będziemy walczyć o lepsza przyszłosć dla siebie. Patrzenie wstecz nic nie pomoże. Najlepszym wyjściem jest chyba udać się na psychoterapię , uwierzcie że to naprawde pomaga , ja co prawda jeszcze nie bylam, brak kasy i brak mozliwosci w moim malym miescie , ale jak tylko sie przeprowadze i zbiore troche kasy na konto to od razu sie zapisuje na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo radzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej dziewczyny co ma 18 lat. Też tak miałem jak Ty, identycznych rodziców, dokładnie te same zachowania, też zdałem maturę, znalazłem pracę, poszedłem na studia, a teraz co z tego, skoro wcześniej dawałem radę, ale w trakcie studiów zdążyli mnie dobić, mam 3 lata studiów zaliczone, a za 17 dni mam bronić licencjat i mam już takie lęki, że nawet nie piszę tej pracy, nie wiem jak to napiszę, do pracy boję się iść, chociaż jeszcze parę lat temu dawałem radę, studiowałem, pracowałem i było dobrze. Nie życzę Ci tego, ale radę Ci dam taką. NIE IDŹ na studia, bo wykorzystają ten czas, żeby Cię zniszczyć, a mogą dopóki cię finansują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój stary to cwelowskie g0wno, właśnie mi się śnił koszmar z jego udziałem i mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mam 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M A S A K R A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×