Dostałem depresji przez przeszłość dziewczyny.

Mam 22 lata ona 18. Jesteśmy razem pół roku, przed nią nie miałem żadnej dziewczyny i myślałem że ona też nikogo nie miała. Okazało się że miała jednego stałego chłopaka i 2 przygody. Nie umiem sobie z tym poradzić, ciągle mi smutno gdy tylko pomyśle o tym że nie jestem jej pierwszym. Po prostu chyba przestałem ją kochać gdy się o tym dowiedziałem, nie mam ochoty się z nią spotykać i czuję się jak frajer. Miał ktoś tak?

dorośnij chłopaku

przeszłość jest nieważna, liczy się teraźniejszość tylko i wyłącznie

żalosny jestes

Niby wiem że przeszłość się nie liczy, ale ja po prostu podświadomie przestałem ją traktować poważnie. Nawet gry wstępnej mi się nie chce z nią robić ani przytulać tak jak wcześniej. Nie wiem jak sobie z tym poradzić.

musisz sie z tym pogodzic.

rozumie stalego chlopaka, ale przygody? :O

skad to wiesz?

Piliśmy sobie wino i po prostu gadaliśmy to powiedziała. Coraz częściej myślę o tym żeby poderwać na fotce jakąś 15-16 letnią dziewicę, nakłamać jej jaka jest wyjątkowa i ją kocham i zaciągnąć ją do łóżka.

wez se nowa - tyle tego chodzi

To sie nazywa PODWOJNA moralnosc mezczyzn nie podoba mu sie przeszlosc dziewczyny, ze miala zwiazek i dwie przygody, A SAM chce poderwac DZIEWICE 15 letnia i zaciagnac ja do wyra, czyli miec PRZYGODE i zaraz sie wytlumaczy BIOLOGIA, fiut jeden Nie ma nic bardziej zalosnego niz faceci

tylko dziewica potrafi sie zakochac, reszta to wyrachowane baby.

Rozumiem cie. Też kiedyś miałem takie problemy ze sobą. Teraz z góry zakładam że żadna święta nie jest, z drugiej strony czy to coś złego ? Mamy prawo sie bawić i to trzeba zaakceptować. To ty masz problem nie ona.

''przeszłość jest nieważna, liczy się teraźniejszość tylko i wyłącznie'' TAKKKK? to czemu oburzacie się o chodzenie na dziffki ''To sie nazywa PODWOJNA moralnosc mezczyzn'' od kobiet wymaga się wierności bo to facet musi się wykazać np. pewnością siebie by ja poderwać facet może zaliczać a dziewczyna ma być cnotliwa poza tym przeszłość u mężczyzn tez się liczy-kasa,pozycja społeczną,pewność siebie w grupie,wygląd (np. mięśnie) to wszystko wymagania wobec mężczyzn które są skutkiem przeszłości dla przykładu: często klasowy osiłek ma super laski,a gnębiony zakompleksiony chłopak nikogo nie ma tak mało od was się wymaga a wy nawet tyle nie potraficie sprostać jak być cnotliwe Facet latami musi pracować na szacunek i pozycję, na to by jego zdanie coś znaczyło a jego postać wzbudzała uznanie. kobiety to egoistki

ten temat wyraża podwójną moralność kobiet

ten temat wyraża podwójną moralność kobiet

Mowmy co chcemy, ale przeszlosc jest w jakims stopniu wazna, bo o ile ilosc stalych partnerow wazna nie jest, o tyle zaden facet nie chcialby do stalego zwiazku kobiety , ktora nie dosc ze nie widzi nic zlego w przygodach przynajmniej raz na tydzien , to na dodatek zrobila wiecej lodow niz Algida

facet ma kasę-którą zarobił praca w przeszłości ma auto -na które zarobił w przeszłości ma prawko- zrobił w przeszłości jest pewny siebie-bo nikt go nie gnębił w przeszłości i koledzy go lubili fajnie wygląda-bo ćwiczył w przeszłości brał w rożnych akcjach które kręcą kobiety i którymi może zaimponować-imprezował,bił się,zrobił kogoś po chamsku w hooja,zaliczał panienki itd. kobieta ma być tylko cnotliwa w przeszłości (odrzucić zaloty ,bo i tak to nie ona zabiega o seks )

facet zabawia,myśli za kobietę ,podrywa ja,ogarnia życie,daje seks i urodę--a ona ma być przez kogoś dymana i teraz jakiś koleś opowiada przy piwie jak mu dała kobieta nie-dziewica nie powinna wymagać kasy i samochodu

eh, ja tam nie patrzę na przeszłość uważam nawet że dziewczyna powinna wiedzieć co to sex i mieć doświadczenie, nie mówię tu o zaliczaniu połowy osiedla, ale normalnym w moim mniemaniu życiu, jest dzięki temu szansa że sex będzie sexem a nie waleniem w materac, jeśli przygody miały miejsce kiedy była wolna to ok, ja unikam kobiet które mają przygody gdy są w związkach, choć dopuszczam zabawy w większym gronie, ale nie każdy jest taki otwarty,