Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wychować faceta?

Polecane posty

Gość gość

Jak sprawić by facet odczuł, że źle zrobił? A nie wiecznie usprawiedliwia sie, zrzuca wine na mnie albo omija temat Nie wiem jak już go przytemperować. Zawsze gdy ja coś źle zrobię to się czepia na maxa i wypomina 10x Jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest wykształcony, pracuje już w zawodzie, a ja jeszcze studiuję. czy to raczej umysł cebulaka? radźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehhhhhhhhhhhhhh jedynie co pomaga to wielka awantura i krzyki na niego, ale ile nerwów mnie to kosztuje. Męczy mnie ta bezsilność. Czasem lepiej być samemu niż w związku!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie,żadnych histeryzacji,przede wszystkim opanowanie i musi uważać Cię za mądrą jak to masz,to liczy się z Twoim zdaniem po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co piszesz to przemoc psychiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tylko jeden problem:-) ciężko udawać mądrego haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą śmiesznie powoływać się na "wykształcenie", skoro teraz każdy bałwan może coś ukończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem powstrzymać płaczu gdy tak się zachowuje, a w bezpośredniej konfrontacji przegrywam... nie lubie bawić się w takie gierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest inzynierem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może dlatego że jestem młodsza jest taki wyrachowany? Nie biorę od niego pieniędzy, mam swoje, nie mieszkamy razem - w ogóle nie jestem od niego zależna. A psychicznie nie wytrzymuję, gdy mówię, a on zawsze jak grochem o ścianę.. Te zmienianie tematu, robienie głupich min, albo jakieś żarciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
płacz to słabość ,nawet jak płaczesz zrób to bezgłośnie :-) z twardą miną ,on ma Cię za histeryczkę,pomijam że sam jest niedojrzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszę tego, żeby ktoś poczuł się gorzej, czy lepiej. Po prostu skończył studia i pracuje w zawodzie. Może ma to jakieś znaczenie co do człowieka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co Ci taki burun w ogóle? i nie kajaj się ze jakiś inżynier, bo to wiejskie myślenie, ze hej. co z tego? wykształcenie to nie inteligencja i klasa, teraz każdy może sobie papierek zrobić - poziom polskich uczelni to śmiech na sali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że na kafeterii to każda zmienia faceta, gdy jej się coś nie podoba, ale w realnym życiu stara się naprawić/naprostować pewne zachowania. 95% czasu z nim jest super, jest dla mnie oparciem, razem podróżujemy, mamy podobne pasje, ale są momenty kiedy się kłócimy i to często on te kłótnie rozpętuje, bo nie robię nic złego żeby miał powód się do mnie przyczepić. To wtedy szuka go w przeszłości - tego co było, bo coś tam kiedyś. A jak coś jest teraz nie tak i mówię wprost to nie okaże nawet skruchy :( i uważa że nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobisz praktycznie, taki charakter a jeśli się uda wymusić na nim zmianę to będzie to sztuczna zmiana a on będzie to dusił w sobie aż w końcu cię znienawidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś też myślałam, że od razu kopnę w pupe jak coś mi się w facecie nie spodoba. Jednak kiedy pojawia się uczucie jest inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam faceta nie zmieniam. najzwyczajniej macie odmienne zdania na jakis temat. on uwaza ze zrobil ok, ty ze nie. no nie jestescie blizniakami syjamskimi, wiec nic dziwnego... podaj jakis konkretny przykład sytuacji, gdzie uwazasz, ze masz racje i on zawinił i powinien przeprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mnie czasami musi przepraszać 4 razy w ciągu 10 minutowej rozmowy ,to wszystko forma zabawy jesteśmy dobrymi przyjaciółmi ze wszystkiego się śmiejemy,zamiast płaczu polecam poczucie humoru i swobodę wyrażania myśli,i nigdy żadnego obrażania na poważnie ,to głupia droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak sprawić by facet odczuł, że źle zrobił? A nie wiecznie usprawiedliwia sie, zrzuca wine na mnie albo omija temat Nie wiem jak już go przytemperować. Zawsze gdy ja coś źle zrobię to się czepia na maxa i wypomina 10x Jakieś pomysły?" x Jak dla mnie to poruszasz dwie różne kwestie. Jak dla mnie to, co robisz źle Ty i jak odnosi się do tego Twój partner, a to, co robi źle Twój partner i jak do tego Ty się odnosisz, to są dwie zupełnie różne sprawy... Dlaczego? Bo z tego co piszesz, to nie tylko on źle znosi krytykę, ale Ty także. Nawet jeśli on faktycznie czepia się bez sensu, to czemu mu tego nie powiesz, nie udowodnisz, nie zabronisz w końcu, bo przecież Ty też jako strona związku masz prawo ustalać w nim pewne zasady? Zaś co do jego "temperowania"... Faceci z zasady bardzo źle przyjmują krytykę. Tak jak kobieta na ogół nie przetrawi zdania: "Tak, wyglądasz w tym grubo, bo jesteś za gruba - przytyłaś." tak facet na ogół nie może strawić faktu, że traci autorytet w oczach kobiety. Jedynym sposobem na udowodnienie mu błędu jest wtedy zasugerowanie mu, że inny sposób postępowania byłby dla Ciebie znacznie bardziej atrakcyjny, bez sugerowania mu, że obecny jest do d**y. Innymi słowy, facet musi wiedzieć, że mimo tego, że popełniasz błędy, nadal go kochasz i doceniasz, a jeśli słyszy od Ciebie ciągle wykłady na temat tego, co spierniczył, natomiast nie słyszy nic o tym, co zrobił dobrze, zaczyna zamykać się na krytykę i odcinać się od niej. Żaden facet nie chce być nieudacznikiem w oczach kobiety, tak jak żadna kobieta nie chce być pasztetem w oczach własnego faceta. x Najlepiej więc podsuwać facetom krytykę metodą kanapki, tj. przeplatać ją (zaczynać i kończyć) pochwałami, a w momencie, kiedy nie ma czego chwalić, opowiedzieć o swoich oczekiwaniach, ale bez agresji, bez wyrzutu, tylko z prośbą o to, by się dostosował, tłumacząc, dlaczego dla nas jest to ważne. Innymi słowy wskazywać drogę przez rzucanie marchewki w odpowiednim kierunku, a nie walenie kijem po jądrach, bo to drugie faceta kastruje i zniechęca do działania, a po marchewkę dla swojej kobiety kochający facet zawsze chętnie poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mój mnie czasami musi przepraszać 4 razy w ciągu 10 minutowej rozmowy ," jestescie w gimnazjum czy liceum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np rozmawiamy przez telefon i on zaczyna jakies robic ironiczne przytyki odnosnie mojego wieku(prowokowal do klotni). mnie to urazilo wiec mowie ze nie bede w taki sposob rozmawiac i rozlaczylam sie wielce obrazony do mnie ze jak ja sie moglam tak z nim rozlaczac i jeszcze mnie wini nie wiem o co. jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie spinaj się lolka :-) jesteśmy po 50 :-) może być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Pentagram za twój post. Wezmę to sobie do serca. Muszę zacząć mądrze mu te marchewki podsuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja studiuje a on jest wielki wazny i pracuje i to są doroslych sprawy(najpierw mi opowiada a potem takie cos) i jakies wyzwiska ze jestem smarkula czy cos takiego... juz nie pamietam dokladnie p*****la straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaa09
burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę jakiś zakompleksiony typ. Ewidentnie próbuje być ważny, lepszy, bo gdzieś go ciśnie. No i proszę - znalazł sobie ofiarę. To Twoja "wina", że jesteś młodsza? Bycie młodszym to zaleta. Naprawdę jakiś burun, jak pisałam. Ja bym olała takiego frajera, przecież on Cię nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×