Mam kompleksy na punkcie nowych sąsiadów.

Niedawno kupili obok nas dom, teraz się wprowadzaja.Rodzina jak z reklamy, on weterynarz , zadbany, super wyglądajacy, ona nie wiem gdzie pracuje, ale wysoka szczupła, ładna, dwoje dzieci.Bardzo mili i tacy na poziomie.My normalna rodzina, jestem nauczycielką,maż pracuje a w administracji, też dwoje dzieci, nie jesteśmy jacyś biedni, ani nie wyglądamy strasznie, ale jednak przy takich ludziach jak z reklamy czuję się jakoś dziwnie.

bo wam media mozgi wypraly. myslicie, ze poza wygladem nie liczy sie nic. sa mili - to jest wazne (i piekne, ze mili mimo statusu) a nie to, ze wygladaja jak z reklamy!!

To tylko pozory i twoja wyobraźnia :) żeby czasem za kilka lat nie było wzorcowego rozwodu jak z reklamy :p

To ja ci cos powiem. Widok mojej rodziny dla innych ludzi: Ja stomatolog trzydziestoletnia qysoka szcUpla zadbana Awsze nienaganny makijaz i fryzura. Ubrania markowe stylowe. Zazwyczaj szpilki. Maz swoja firma garniak zadbany facet. Mamy dobre drogie samochody. Dwoje dzieci corka i syn grzeczni ladnie ubrani. Dom z ogrodem. Pieniedzy nam.nie brakuje . Ale co z tego ze 99% znajomyvh i obcych ludzi ma nas za ideal skoro my zyjemy obok siebie a nie ze soba. Nie kucimy sie nie zdradzamy ale czas w domu spedzamy jak roboty. Z dziecmi siedzimy bawimy siw wychodzimy. Ale jak o 19,dzieci spia my siedzimy kazdy sobie nie mamy nawet o czym gadac.