Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obudźmy się

Trzeba protestować w obronie Anny Kapeli bo to co urzędnicy zrobili Jej mogą też

Polecane posty

Gość obudźmy się

Dwie siedmiolatki z Wrocławia zostaną w domu dziecka - zdecydował sąd we Wrocławiu. Ich matka, Anna Kapela, od kilku miesięcy walczyła o prawo opieki nad nimi. Pomagał jej rzecznik praw dziecka. Jednak według urzędników pani Anna jest niewydolna wychowawczo i zbyt gruba. Do dnia rozprawy Anna Kapela wierzyła, że jej córki – Patrycja i Wiktoria wrócą do domu. O ich odzyskanie matka walczyła od kilku miesięcy. 8 czerwca sąd we Wrocławiu zdecydował jednak, że dziewczynki pozostaną w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Bliźniaczki zostały zabrane z domu w listopadzie. Zrozpaczona kobieta mówiła wtedy: – Jestem osobą otyłą i to ma przeszkadzać w wychowywaniu dzieci. Pani Kapela samotnie wychowywała córki. Mieszka ze swoim ojcem, którego jest opiekunką. Zastanawiające jest to, że wg urzędników kobieta może sprawować opiekę nad starszym niedołężnym ojcem, a już nad własnymi dziećmi nie może tej opieki sprawować. Żaden urzędników nie umiał uzasadnić tego paradoksu. W obronnie pani Anny stanęła jej asystentka rodzinna, która na polecenie MOPS-u współpracowała z nią przez 8 miesięcy, a także wiele innych osób. - W opinii rzecznika praw dziecka dzieci powinny być w biologicznej rodzinie, a instytucje do tego powołane powinny rodzinie pomagać – uważa Ewelina Rzeplińska-Urbanowicz z biura rzecznika praw dziecka w Warszawie. Pani Anna ma zgodę na odwiedzanie córek cztery razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej jakby bliźniaczki trafiły do pary gejów byłoby tak nowocześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×