Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego księgowe są takie zimne?

Polecane posty

Gość gość

j.w zna ktoś odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda księgowa to zimna su?ka - wiem to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyglądasz jak wyciśnięty z flaka pasztet, to nie dziw się, że nie robisz na nich wrażenia, ćwoku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego tak autor tematu twierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam takiego coby umiał je rozgrzać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem księgową i mnie facet nawet nie tylko rozgrzewa ale rozpala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem księgową i Ci wyjaśnię. Im bardziej wredna i upierdliwa księgowa, tym masz większy porządek w papierach. Dobra i kompetentna księgowa dba o to, by klient nie miał problemów z urzędem skarbowym i płacił jak najniższe podatki. Musi czasem pogłębić klienta o doniesienie jakiegoś dokumentu, zdobycie jakiegoś podpisu, przypomina o niezapłaconych fakturach, informuje o tym, że jakiś klient mu nie zapłacił. Przypomina o wydrukowaniu faktur, które klientowi przychodzą na maila, o zrobieniu porządków w teczcem biurku, portfelu, itd. A zawsze się coś tam znajdzie, albo faktura za paliwo, albo kwitki za autostradę. Jak księgowa jest niekopetentna, to ma to wszystko w d***e. Księguje tylko papiery jakie dostanie, a o resztę się nie upomni. Jak jakiś dokument jest źle wystawiony to wyrzuca go do kosza, zamiast dać klientowi do poprawy. Takie luzaczki to mogą być miłe uśmiechnięte, nie dzwonią do klienta, nie upominają o nic i jednym słowem nie zawracają mu d**y. Tyle, że za ten luz klient płaci więcej podatków niż powienien, bo 1/3 dokumentów jest niezaksięgowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.38 autor nie pytał o kompetencje księfowej :D tylko czemu są zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoje odczucie , że sposób wykonywanego zawodu księgowego ma powiązanie z życiem seksualnym księgowego. I tak jak przedmówca zaznaczył im bardziej księgowa wymagająca jest w pracy zawodowej tym samym, schemat jej wymagań nakłada się na życie seksualne z partnerem.Partner ma stawiane wysokie poprzeczki. Luzacka postawa do pracy słaby seks. Takiemu , który nie może sprostać stawianym wymaganiom uważa ją za zimną sukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż za dywagacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ktos ma wątpliwosci w sprawach zycia uczuciowego, zawodowego polecam porady tarocistki Sofii. Ja korzystam systematycznie i jestem bardzo zadowolona. Zawsze dostaję konkretna odpowiedź i okazuje się, ze znowu ona miała rację.Podaje Wam email. tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księgowe po prostu mają dużo drobiazgowej pracy na głowie - to bardzo odpowiedzialna praca, za którą księgowa odpowiada osobiście przed organami skarbowymi. Z tego względu musi znać przepisy, kruczki, o jeden dokument się czasem dopominać wiele razy , a ludzie z marketingu czy handlowego tego nie rozumieją, donoszą dokumenty albo nie. Za którymś razem księgowa przestaje już grzecznie prosić, tylko zaczyna być nieprzyjemna - nakłada się na to stres, terminy urzędowe, których nie da się przesunąć na za tydzień, nieprzyjemni klienci i kontrahenci, którzy wielu rzeczy nie rozumieją. To po prostu stresująca praca, co nie oznacza , żę inne zawody nie są stresujące. Po takim dniu księgowa nie ma ochoty być przyjemna ani dla pracowników, ani w domu, gdzie najczęściej pada ze zmeczenia. Miałam w pracy taką księgową, której nikt nie lubił, bo była niemiła, ale po kilku latach przeszła na wcześniejszą emeryturę i dorabiała u nas, już na spokojnie , w wolnych godiznach, bez stresu jako pomoc, nei miałą terminów etc. Wierzcie mi, że zupełnie inna , dużo milsza kobieta się stała. Co ją tak odmieniło ? No właśnie, więcej luzu ...wolnego czasu, mniej stresu, brak koniecznoości wyjaśniania każdej pier**do*ły ze każdym. Ludzie też nie zawsze są przyjemni dla księgowych, przychodzą naburmuszeni, wymagają rzeczy na już, sami nie przynoszą kwitów, nie rozliczają się na czas. A księgowa ma o wszystkim pamiętać, wszystko zrobić i to na czas i jak nie zrobi to jeszcze jej grożą konsekwencje. Tak, w takich warunkach ciężko się uśmiechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba się post nie czytać. Nikt nie zmusza do czytania. Lecz jest taka prawda, że jak ktoś jest ciapa w pracy to i w życiu na wszystkich płaszczyznach...ciapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam inne zdanie. U nas w firmie to bardzo chodliwy towar. I panny, i mężatki. Czy robią to z nudów czy żeby się odstresować, kto je tam wie, ale zimne na pewno nie są. No może niektóre potem dla mężów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim sensie zimne? Ozieble w lozku? Nieprzyjemne dla ludzi? Nieokazujace uczuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawód nie ma znaczenia tylko osobowość. co co rzuciła cię jakaś księgówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodzą w relacje i nie spoufalają się z klientami to chyba dobrze o nich świadczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×