Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umpa_umpa

Duda i Duda czyli piękna i bestia

Polecane posty

Gość umpa_umpa

Brzmi ona mniej więcej tak: kiedy się po raz pierwszy spotkali, Dudek, bo tak wołali na niego rodzice, od razu zagiął na Agatę parol. On się jej niespecjalnie podobał, nie chciała z nim iść na tańce. Kiedy w końcu poszła, wiła się jak piskorz, gdy Andrzej w tańcu, niby to przypadkiem, usiłował przylgnąć ustami do jej szyi, włosów czy policzka. Nie była pewna, czy jej się ten chłopak podoba. Na kolejne wspólne wyjście zgodziła się właściwie wbrew sobie, jakoś tak ją podszedł, że nie umiała odmówić. Potem stracili na jakiś czas kontakt zbliżały się matury, oboje byli zajęci i Agata miała nadzieję, że Dudek w końcu się od niej odczepi. Ale on zadzwonił: właśnie dostał się na prawo (ona zdała ze świetnym wynikiem na germanistykę) i proponował spotkanie. Zgodziła się, a wkrótce potem nie wiadomo w sumie dlaczego zostali parą. I są nią do dziś. Trudności zaczęły się już w dniu ślubu: cywilnego, bo panna młoda dziewczyna z inteligenckiego lewicującego domu do kościoła iść nie chciała. Bardzo to zresztą irytowało jej teściową Janinę Dudową, która uważała, że prawdziwy ślub to tylko przed Bogiem się liczy. Generalnie mamie Andrzeja rodzina synowej niespecjalnie się podobała: bo ojciec Agatki był Żydem, a na dodatek poetą, a kto by tam wiersze czytał?.My jesteśmy umysły ścisłe, nas interesują konkrety, a nie wierszyki potrafił powiedzieć ojciec Andrzeja w czasie spotkania z rodzicami Agaty. No nie mogły się jakoś ich rodziny dogadać. W sumie nic dziwnego, skoro w jednym domu najważniejszy był Bóg, Honor, Ojczyzna, a w drugim (półpogańskim, masońskim, jak mawiała pani Janina) dzieci nie były nawet chrzczone. Mamę Andrzeja bardzo ta bezbożność denerwowała, więc kiedy synowa urodziła córkę, nie pytając nikogo o zgodę wybrała dla niej imię Kinga, od świętej Kingi, najlepszej patronki na świecie. A potem Andrzej poszedł w politykę i właściwie przestał być w domu obecny, bo nie dość, że dorabiał na prywatnej uczelni w Poznaniu, to jeszcze wymyślił sobie partię, żeby mieć pretekst do uciekania wieczorami zdomu. Agatę bolało też to, że upatrzył sobie partię najbardziej obmierzłą, złowrogą i nietolerancyjna, jaką można było sobie wymyślić! Toż to na pewno jej na złość! Wcześniej była Unia Wolności, ale Andrzej szybko się w niej odkochał, bo powiedział, że Mazowiecki nie ma szans. Była pewna, że jej mąż wstąpił do PiS-u albo żeby jej zrobić na złość, bo przecież dobrze znał jej liberalne poglądy, albo kierowała nim żądza władzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciała nie chciała ale czy była dziewicą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito, po ch/u/j wysilasz się z tym textem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dupku, to fragmenty tekstu z Newsweeka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka wyszła za Jędrusia z religianckiego domu antyhumanistów - jednym słowem mezalians jakich wiele i degrengolada kulturowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tyle bestia co katolicka bestia albo bestia katolicyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duda to jakieś niepolskie nazwisko chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×