Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synowe z piekła rodem

Polecane posty

Gość gość

macie takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy z piekla rodem? podaj przyklady. Moja tesciowa mnie nie lubi,pewnie uwaza mnie za taka synowa-ale ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Przyklad pierwszy z brzega. Pojechalismy do kuzynki na grila. Raz,ze obrazila sie,bo nie chcialam ubrac corki w cos co kupila(nigdy nie prane,przelezalo w szafie pol roku),to jeszcze zabrala dziecko bez slowa i wybyla. Mialam wlasnie nakarmic i przebrac corke. Wrocila za godzine szczesliwa,z glodnym malcem i obsranym po pachy. Fakt,ze zimno moze nie bylo ale ani bluzy nie wziela ani nic. Wkurzylam sie,bo mogla powiedziec,a nie ucieka bez slowa. Oczywiscie poleciala do kolezanki pochwalic sie wnuczka ale nie pomyslala,ze moge sie martwic,ze moze cos sie stalo. Oczywiscie placz i obraza,ze jej nie ufam. kolejna sytuacja-Pojechalismy na obiad,dziecko raczkujace. Pytam sie gdzie ma odkurzac to troche przejade w pokoju i puszcze mala na podloge zeby sie pobawila. Z miejsca zrobila sie bordowa,bo jak to w niedziele odkurzac? Swieto jest i tzreba swieto szanowac. Tylko skoro taka dobra z niej katoliczka nie moze uszanowac nas? Efekt byl taki,ze mala caly dzien przesiedziala u nas na rekach. Na podlodze kawalki ciasta,piach z pod butow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większośc synowych bedzie tych "zlych" w oczach teściowej bo zabrała im synka i nie pozwoli przezywać kolejnego macierzyństwa na wnukach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem złą synową i mam to gdzieś. Teściówka mnie nie utrzymuje , nie pomaga , jesteśmy zawsze drudzy. Najpierwsza jest jej niezbyt rozgarnięta córa ( oj nie lubię mojej szwagierki , ech , temat rzeka) . Trzymam od nich z daleka :) i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teściowa i resztę rodziny widzę 1 raz w roku u dobrze mi z tym ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa i jej coreczka panna z dzieckiem po ślubie próbowała nam układać życie ja się postawiłam i cóż. ....nie kochamy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja widzialam synowa ostatnio trzy lata temu,i to jest najszczesliwszy okres w moim zyciu ze nie muszę patrzeć na bezczela ktory uważa że wszystko jej się należało,pomoc finansowa,fizyczna i przy dziecku. Myślała że całe życie będziemy się okupować by widywać dziecko które od urodzenia traktowała jak kartę przetargową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem synową z piekła rodem :D Kij w oko mojej teściowej. Rozklekotana, przewrażliwiona histeryczka w menopauzie, która myśli, ze może mną pomiatać, bo urodziła mojego męża. Wolne żarty. Nienawidzi wszystkich trzech synowych tak, tak my wszystkie jesteśmy złe, a ona wspaniała. Żadna nie dała sobie wejść na głowę więc jesteśmy znienawidzone :P jak nam przykro :P Nie jesteśmy ugrzecznionymi panienkami które dla ciszy i spokoju poświęcą swoją godność i pozwolą sobie wleźć na głowę żeby się ropucha mogła wyżyć. Nie pozwoliłyśmy sobie na chamskie przytyki odnośnie naszych rodzin, ubioru, wyglądu, pracy. Każda z nas stanowczo i ostro ucinała jej kretyńskie odzywki, a mężowie za nami więc się jaśnie pani obraziła, że nie ma kogo gnoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ta zla synowa, bo nie pozwolilam sobie wejść na głowę i układać życia pod czyjes dyktando. W efekcie jest to dla mnie obca osoba, z która nie mam od kilku lat kontaktu. Rozumiem gdyby pomagala w jakikolwiek sposób to z przyzwoitosci mogłabym się zgodzić na pewne rzeczy. Ale nie pomagala nam nigdy ani materialnie, ponieważ taniej pomocy nie potrzebowalismy, ani przy dziecku. Nie mieszkalismy ani z tesciami ani z moimi rodzicami, a tesciowa chciala organizować nam życie w naszym własnym domu. Na kazda odmowe spelnienia jej pomysłu reagowala histeria, bo jak to tak można się sprzeciwic starszej wiekiem osobie. Po paru akcjach powiedzielismy wspolnie z mężem, ze wnuka może widywac ale nami rządzić nie bedzie. Od 5 lat nie odzywa się wielce obrazona, ze ktoś jej śmiał uwage zwrócić. Po rodzinie nagadala niestworzonych rzeczy ale posluchu nie ma, bo maja jej po dziurki w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fikacie dziuńki bo macie zamiast facetów to troki od dziurawych kaleson. Manipulujecie i ustawiacie,ich związek stał się niewolnictwem ale do czasu paszteciki,starosc nadejdzie bedziecie same jak palec a synowe wam pokaża wasze miejsce w szeregu.Nikogo to nie minie,baby to suki jedna drugiej wydrapie ślepia .Moja tez tak fikała to teraz żebrze by ją przyjąc,ni hu hu hu tego kwiatu jest pół swiatu i to bez zobowiązań.Matkę najgorszą, ale mamy jedną ,a was można mieć na kopy durne raszple.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za matka,ktora nie ma szacunku do wlasnego dziecka? Do mnie tesciowa szacunku miec nie musi,ale zeby syna tak traktowala? Wstretna manipulantka. Wszystko robi pod siebie.Swiat musi krecic sie wokol jej osoby.Wlasnemu synowi chce odebrac milosc,bo jej sie cos nie podoba. Stara zolza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:06 Ty to dopiero jesteś maminsynek. Twoja mamusia wyciągnie kopyta szybciej niż myślisz, a wtedy niedojdo będziesz płakał o byle jaki związek, bo sam to sobie bez mamci tyłka nie podtrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wasze many jajimi sa tesciowymi i jakie maja synowe... Byście sie zdziwiły jakie wasze bratowe maja zdanie o waszych matkach..takie samo jak wy o swoich tesciowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moje synowe się prześcigają, która lepsze ciasto upiecze. która lepszą sałatkę zrobi i oczywiście przywożą jak przyjeżdżają. czyli są dobre synowe i normalne teściowe , tylko się tu nie odzywają. aha i zięcia też mam dobrego, jest cukiernikiem i robi wspaniałe torty na każdą okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Martw sie o swoją mamuśkę bo niewiadomo komu z brzegu,moja jest w super formie mieszka za granicą a ja tylko ją odwiedzam i nie musi mi matkować,jak zajdzie potrzeba to ja sprowadze do kraju i bedzie miała najlepsza opiekunkę bo z kasą się nie liczy i ja też. Natomiast co do kobiet to takie jak ty to lewą nogą można spychać,chamskie i wulgarne i to mnie brzydzi w was i nie tylko mnie,każdego normalnego stąpającego twardo po ziemi.Tylko jełopy godzą się na wasze gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak miłość??? o czym ty mówisz marna i prosta istoto. Matka to też kobieta i dobrze widzi wiele spraw i kazda matka chce uchronic swoje dziecko przed badziewiem,jej oko wiecej widzi niz ci sie wydaje "młoda jałówko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpiekielna
Ja jestem synowa z piekła rodem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zięciem:):):) i bardzo sie z tego cieszę że obie zołzy po mnie jadą a ja mam je obie w doooopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadą bo odciąłem je od konta i nie mają teraz na Styling włosów ,kosmetyczke i SPA ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 taaa widzi haha chyba to co chce widziec. Powiem Ci jak jest u mnie. Jesli sa jakies wazne uroczystosci to tesciowa dzwoni 2 dni przed wydarzeniem i nas zaprasza. Co innego gdybysmy mieszkali w Polsce,a co innego jak mieszkamy prawie 2tys km dalej. Nie rozumie,ze nie mozemy z dnia na dzien wziasc wolnego w pracy,tym bardziej,ze "wazne" uroczystosci odbywaja sie kilkanascie razy w roku. Rozmowa konczy sie obraza i psioczeniem na moja osobe,ze jej synusia od rodziny odsuwam. Ta kobieta nie rozumie slowa "nie" w jakiejkolwiek sprawie. Zadne tlumaczenia nic nie daja. Nie jestem jakas zla osoba,staram sie ja zawsze zrozumiec ale zachowuje sie jak male dziecko co nie dostalo cukierka. Zawsze cos wynajdzie. Nie interesuje jej nic oprocz wlasnego tylka. Ostatnio rozchorowalo nam sie dziecko jak bylismy w PL i dzwonimy do niej zeby sie szykowala,to maz po nia pojedzie,bo nie chcemy brac dziecka z goraczka w taka podroz(100km) to zaraz wymyslila jakies zajecie i sie obrazila. I znowu nagaduje,ze ja oczywiscie sycze kosztem dziecka,a jej synus cierpi,bo mamusi nie zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 19:22 Hahahahaha.. Ty to dopiero jesteś wulgarny. Ciekawe ilu twoją mamuśkę butem zepchnęło, że masz w głowie to co masz. Normalne kobiety mają normalnych synów i normalnie żyją z synowymi. Twojej matce coś poważnie w życiu nie wyszło, że zrobiła z ciebie swego mężczyznę życia. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ożesz ty.. Jak słyszę od faceta, że kobiety lecą tylko na jego kasę, to aż chce się takiemu powiedzieć wprost: bo jełopie żadnej innej wartości nie przedstawiasz. Wartościowi faceci mają fajne i piękne kobiety, które są z nimi nawet gdy kasy brak. Jak się jest wybrakowanym to pozostaje łapać na kasę, albo płacić. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z podejściem że żon można mieć na pęczki,a mamusię jedną to nie zasługujesz na żadną kobietę maminsynku. Lepiej trzymaj się cyca swojej mamusi, a najlepiej to ją sobie posuwaj, wszak każda będzie zawsze gorsza od niej. W życiu takiego debila bym nie chciała. Wyszłam za mąż i to mąż jest mężczyzną mojego życia, a nie tata i podobnie ja jestem dla męża najważniejsza. Rodziców kochamy, szanujemy ale nie kosztem współmałżonka. Kiedy teściowa fikała do mnie o nic to co mąż miał głaskać mamusię i milczeć, bo to mamusia? musiałby być taką CI/PĄ jak ty fajfusie! Lepiej żebyś nie miał kobiety, bo kobieta potrzebuje faceta, a nie mamincyca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jest jazgot,nie trzeba było czekać by fran...ciszki podpuścić. Takie jestescie w życiu i dlatego macie problemy. Wystarczy małe PROWO i ruszacie do ataku.To leży w waszej naturze. bu ha ha ha,dawno się tak nie uśmiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt,ruszyły do ataku :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem kobietą ale jak czytam że moja płeć nazywa mężczyznę fajfusem to myślę sobie że nie należy się dziwić w wielu sprawach gdzie mężczyzna nie szanuje kobiety i obrzuca wulgarnymi słowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21:53 A nie dziwią Cię słowa "mężczyzny" w tym wątku? Ja jak czytam z kolei takie kobiety jak Ty, to nie dziwię się, że na świecie są jeszcze haremy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Gdybyś potrafiła czytać ze zrozuminiem to bys doczytała ze pisze to kobieta nie facet i robi mała prowokację by inne puściły odrobinkę swojego jadu.Udało jej się ,a te ujadające na rzekomego "faceta" wyszły na idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×