zadrecza mnie ciągle myslenie o byłym

Nie gadalam juz z nim z 5 lat a nie jestem od jakichś 8. Niestety bco jakiś czas zobacze go na ulicy bo on czesto przemieszcza sie w okolicach mojego zamieszkania. Mam meza. Jestesmy juz dwa lata po slubie. Gdy poznalam meza to kiczyl sie tylko on. A od jakiegos czasu w glowie mi tylko bylo. Wchodze na jego fb ogladam jego fotki z rodzina z wakacji, patrze jaki maja dom. Sni mi sie w nocy ze gadamy jak nam sie zycie ulozylo. Gdy maz nie chce sie ze mna kochac to mysle ze byly nigdy by mi nie odmowil. Gdy maz tylko lezy i oglada tv przypominam sobie ze ex tego nie robil bo wolal inne rozrywki. W dzien tez ciagle o nim mysle. Zastanawiam się czy jest szczesliwy... on byl moja pierwsza miloscia. Jak mam wybic go sobie z glowy? Bo to staje sie juz nieznosne!

Takie myśli tez niestety mam. jednak czesciej wyobrażam sobie ze to on mi proponuje a ja odmawiam zeby na sile mu pokazac jak kocham swojego męża. Tu wychodzi mój kompleks ze to on mnie zostawil...

Trzeba było być z byłym.

8 lat... włosy dęba stają. Może dowiedz się od kogoś, jakim jest mężem? Gdy usłyszysz od ludzi, że zdradza żonę, leży całymi wieczorami przed tv to Ci przejdzie? Lub lepiej nie, po co karmić obsesję. Spróbuj myśleć o tym, że przeszłość należy pochować. Nie wiem, czy masz po nim pamiątkę ale zniszcz ją myślac nad tym, że to jest pożegnanie z tym, co było i minęło.

Zostawił by cię drugi raz, bez sensu niszczyć to co masz dla kogoś kto cię kiedyś olał.

Nie mam po nim juz żadnych pamiątek. To nie bylo tak ze ja 8 lat o nim ciagle myslalam. Taka obsesja zaczela sie okolo pół roku temu jak zobaczylam go po raz pierwszy od bardzo dawna na ulicy. Zaczelam drazyc temat. Szukalam o nim info w necie i okazalo sie ze ma rodzine dom a nawet firme. Nie mamy wspolnych znajomych juz wiec nikogo o nic nie moge spytać. Nie wiem czemu tak mnie to opetalo. Ostatnio chcialam wiecej czasu poswiecic mezowi. Do sypialni poszlam z nowymi sztuczkami pomyslami. Myslalam ze maz znowu oszaleje na mym punkcie ale ciagle przegrywam z tv i komputerem. Mysle sobie ze z exem tak by nie bylo bo on nie lubil tracic czasu na takie rzeczy.

Juz mu wczoraj nagadalam ze jak on oglada tv to ja w tym czasie wychodze z domu bo tez chce mieć jakas rozrywkę a taka mi nie pasuje. Byla mega awantura.

Ja pierd..były żyje sobie spokojnie, a jakiś małpiszon myśli o nim obsesyjnie jednocześnie kombinując jak zmusić męża żeby ją zerżnął. Ale bagno.

a mnie zadręczają ludzie przypoinając mi ciągleto co było ... podli są

Jacy ludzie? Jak przypominają?

No właśnie kto co przypomina?