Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem beznadziejna

Polecane posty

Gość gość

Mam od dłuższego czasu problem, chyba ze samą sobą. Od ponad roku jestem w związku z pewnym facetem, zdążyłam już poznać jego rodzinę, on zdążył poznać moją. Początkowo było wszystko świetnie dopóki nie zaczęłam spędzać więcej czasu z jego familią (wakacje, długi weekend). Od tamtej pory czuje się jakaś podłamana... Znam powód. Mój chłopak pochodzi z pełnej rodziny (matka, ojciec), ma siostre i brata. Na moje oko rodzina idealna - matka bardzo wspierająca, mająca idealny kontakt z każdym z dzieci; ojciec wyrozumiały, motywujący, potrafiący zrobić wszystko dla nich, wszystko im załatwić. Każde z rodzeństwa wobec siebie życzliwe. Rodzina zżyta ze sobą i widać bardzo kochająca się wzajemnie. Ja patrząc na ich relacje zaczynam im wszystkim zazdrościć... sama zostałam wychowana przez matkę i jej faceta, który był totalnym ignorantem i psychicznie nigdy nie dorósł do bycia ojczymem. Matka wiecznie zapracowana, niemająca czasu dla mnie i siostry. Nie pokazywała nam nigdy uczucia, po prostu była bo była. Z siostrą też dobrego kontaktu nie mam i chyba nigdy nie miałam. Ogólnie rzecz biorąc porównując rodzinę moją i mojego chłopaka mogę stwierdzić, że to piekło i niebo. Oni od małego wiedli szczęśliwe życie, a ja od małego płakałam w poduszkę bo nie doświadczyłam miłości, zrozumienia. Próbuję sie z tym pogodzić, ale jest mi cięzko. Teraz gdy patrze na sukcesy rodzeństwa mojego chłopaka (sukcesy o których ja marzyłam) ściska mnie z zazdrości. W głębi życze im aby im sie noga powinęła, żeby choć troszkę doświadczyli niepowodzeń. Żałuje im życia które wiodą życia bez przykrości, bez porażek. Wiem, ze to zawiśc! Nie chce tak sie czuć! Nie chce być tak okrutna i życzyć im żle ale po prostu nie potrafię poradzić sobie z tym, że mieli i mają lepsze życie ode mnie. jestem beznadziejna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś iść na terapię, poważnie. Dzieciństwo odcisneło na Tobie takie piętno, że ciężko będzie Ci się żyć, musisz przepracować z terapeutą swoje dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
W głębi życze im aby im się noga powinęła, żeby choć troszkę doświadczyli niepowodzeń. xxxxx Nie cieszysz się, że będziesz miała fajnych teściów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie.. ale od tej pory to też będzie twoja rodzina, nie widzisz tego jako szansy dla siebie. Masz okazję zaznać trochę ich ciepła rodzinnego, a Ty im zazdrościsz. To że wtakiej rodzinie się wychowywalaś to nie twoja wina i nie miałaś na to wpływu a tym bardziej na to, jak ukształtowała twój charakter, co się pewnie też przełożyło na porażki i sukcesy jakie odnosiłaś w życiu. No ale trudno na to już nic nie poradzimy.. możesz teraz tylko zmienić swoja przyszłość.. pomyśl, że skoro twój facet pochodzi z takiej dobrej rodziny, to pewnie tak samo będzie dobrym mężem, ojcem. Masz szansę stworzyć kochającą rodzinę, takiej jakiej Ty nie miałaś, nie każdy ma to szczeście, by trafuć teraz na porządnego faceta, z porządnej rodziny. Pomyśl o tym//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×