Kafeteria zniszczyła mi zycie nienawidzę was za rzeczy jakich się tu dowiedziała

Jak zauważyłem....Kafeteria źle działa na kobiety...strasznie agresywne są :)

tak samo mało dobrych ludzi wśród kobiet, co wśród meżcyzzn pamiętaj, że tych wszystkich meżczyzn urodziły i wychowały kobiety one wychowują synów, którzy potem staja sie mężami

Mam wrażenie. Że żadna z nich nie rozumie co to znaczy kiedy im facet mówi kocham cię. U nich wtedy wyzwala się jakać chorą akcja podejrzeń. Żadna nie ma jaj, żeby w to wejść. Tylko pierwsze co musisz zrobić to zaliczyć jej stan zimnej suki bo przecież tyle razy została zraniona. I robi dalej to samo tak wytrwale, że w końcu odpuszczasz i następny ma to samo. Ile odwagi potrzeba, dużo, bardzo dużo. Dajcie rozwinąć skrzydła tym facetom.

Pamietajcie mężczyźni raz kwiatek raz rozga.

I to jest właśnie źle.

co?

Rozga w łozko...

To akurat może być przyjemne.

Tak późno a ja jeszcze nie śpię...tylko czytam forum dla kobiet :)

gość dziś śmiej się smiej...pojęcia nie masz ile zycia tu oddałam, ile łez, ile załamań, gdy próbowałam rozwiązać tu swoje problemy, mało co nie zwariowałam byłam dobrą osobą, ale teraz po kafeterii jestem kimś, kto życzy ludziom, by zdechli. kiedyś byle wypadek w wiadomościach mnie wzruszał, teraz mam to w d;-(( kafe mnie tak zmieniła xxx BREDNIE. Skoro byle forum, zmieniło tak bardzo twój i innych podobnych tobie osób, odbiór rzeczywistości, to znaczy, że już dawno mieliście problem ze stabilnością emocjonalną. To jest TYLKO FORUM, a nie prawdziwe życie. Ludzie tu piszą prawdę w sposób brutalny i przerysowany i kłamią słodko i też brutalnie. Nikt stabilny, świadomy nie ulegnie atmosferze tego, czy innego forum. Może na chwilę, zepsuć sobie humor, ale nie na stałe.

No, i dlatego wal się na ryj.

ja w sumie kiedys tez jak wchodzilam na te forum i czytalam te wszystkie wyzwiska, to jak ludzie oceniaja innych chociaz niewiele wiedza o drugim czlowieku, te stereotypowe myslenie, hipokryzja, zaklamanie, czesto brak jakiegokolwiek logicznego myslenia itp to czulam sie naprawde o wiele gorzej i mialam smutne mysli ze sa tacy ludzie i ze weszlam w ten caly brud tego forum, niby nie chcialam tu wchodzic i czytac juz tego ale ciezko mi bylo nagle przestac ta strone odwiedzac, ale w sumie po pewnym czasie jakos sobie po prostu uswiadomilam ze dzieki tej stronie mozna poznac jakas tam prawde o ludziach, chociaz wiem ze duzo wpisow stad to klamstwa i prowokacjie, ale mimo to jak czytam i patrze na te wszystkie idiotki i idiotow ktorzy sie tu nawzajem wyzywaja i obrazaja, i ich sposob myslenia czesto jest po prostu glupi, nielogiczny i nie moga miec nawet racji w tym co pisza bo nie maja wystarczajacych informacji zeby cos ocenic a madrza sie jak nie wiem co, to czuje sie lepszym czlowiekiem bo ja taka nie jestem, patrze na nich jaby z gory i widze te brudy, widze ze w ogole nie warto sie przejmowac za bardzo innymi ludzmi bo sami sa zaklamani i wcale nie lepsi ode mnie, i to sprawilo ze mam na to wszystko juz wyj****e i jestem duzo bardziej pewniejsza siebie, i doceniam ze nie jestem taka glupia jak niektore osoby stad :)

Pewnie miałaś same 5 tki w szkole. Kiedy ci odjebało ?

poprzedniczk- mnie o forum też czasem dowartościowuje co do stabilnosci emocjonalnej- trochę masz racji autorze tego postu...ale co w takim razie sugerujesz?, że nic, coludzie tu piszą nie jest prawdą? czy zatem nie powinnam brac sobie do serca równiez twojego wpisu? skąd mam wiedzieć co jest przerysowane, a co nie/

Sama czujesz co jest przegięte, a co nie.

Z wiekiem nabierasz doświadczenia. Pewnie parę razy się przyjedziesz ale potem jest łatwiej.

Nie tyle sugeruję, co wyrażam swoją opinię, osoby, która to forum odwiedza, ostatnio dużo rzadziej, ale od pewnie 10 lat. Ludzie w internecie i także na tym forum, bywają absolutnie szczerzy, bo ta szczerość tutaj, niczym nie grozi, więc można się wygadać. Ale też kłamstwo, pozerstwo, zgrywa niczym nie grozi (no, bywały tutaj spektakularne wpadki :D), więc ludzie udają kogoś, kim nie są. I do tego te liczne prowokacje, dla zabawy niezbyt szkodliwej, lub takie, które są już zabawą brutalną i czyimś kosztem. Stwierdzam tylko, że można poszczególne osoby, wpisy potraktować poważnie, ale NIE CAŁOŚĆ tego forum.

Dobre są klimaty kiedy ktoś się wkręca, że to do niego. Kompletny absurd.

zerowa jest logika myslenia i argumentacji płowy wypowiadających się na forum czasem chcę na powaznie niektórych ttaktowac i czuję, ze się wypowiadają na powaznie, ale wsiowość i prymitywa ich logiki odpycha mnie dlatego dawno odrzuciłam unizoną postawę wobec starszych od siebie- nawet jak ktoś ma więcej doświadczenia życiowego, to nie znaczy, że jest ode mnie mądrzejszy

I jeszcze dodam, że istotnie sugeruję, że tylko osoby nadwrażliwe, niepewne siebie, jakoś niestabilne, mogą w sposób poważny przejąć się atmosferą tego forum. Po prostu, problem takiej osoby, to nie to forum, tylko coś w niej samej. Już wcześniej była jakaś nadwrażliwość, jakieś bolesne miejsca i brak stabilności. Forum tylko podrażniło te miejsca. Nie raz mnie ktoś tutaj wkurfił, nie raz czymś się przejąłem, ale nie zburzyło to mojej opinii o sobie, nie zmieniło trwale mojego nastroju, chociaż nie jestem ostoją stabilności. Moje podejście jest takie: wśród wrzasku idiotów są głosy osób mądrych, wrażliwych, ale to trzeba oddzielić, a nie przyjmować wszystko jak leci. Iluż tu rozgoryczonych ludzi, wylewa swoje żale, budując całe teorie o podłości kobiet, mężczyzn. I co? Mamy w to wierzyć? Życie wyraźnie pokazuje, że pośród zła i obojętności, są ludzie przyzwoici. Żadne forum tego nie zmieni.

zdarzały sie tu mądrze brzmiące wpisy ludzi, ktorzy mimo, iz byli najpewniej powazni, nie mogli miec racji na przyklad w temacie wychowywania dzieci. w temacie brania odpowiedzialnosci za nie i ich przyszlosc (np. dyskusje dotyczące bicia dzieci) ludzie poważnie argumentujący dlaczego wg nich teściowa miała prawo rozjebać wesele synowi, bo zrobila z siebie punkt wieczoru płacząc na głos przy błogosławienstwie po go "traci własnie" ludzie, ktorzy uważają, że mąż czy zona to nie rodzina ludzie sądzący, że dzieci wychowują sobie nie wszystko jest w życiu kwestią opinii. można miec opinię, ale nie mieć racji. racji nie ma np. nikt kto uwaza, że dzieci muszą byc najważniejsze. nie. by je dobrze wychowac nie mogabyc najwazniejsza, a atmosfera w domu i stabilnosc rodziny zaleza od malzenstwa- najwazniejszej relaji rodzinnej na forum rzadko kiedy spotkalam się ze zrozumieniem w tych podstawowych punktach

Ciężko się cię czyta. Naj****a jesteś ?

Pewnie miałaś same 5 tki w szkole. Kiedy ci odj**ało ? xxx to do mnie? tak, miałam same 5, byłam taka. odjebało mi 5 lat temu, gdy postanowiłam zacząć rozwiązywac swoje problemy w sieci;-( siec je tylko spotęgowala

To u mnie inaczej. Ja największe p******e akcje w życiu przeżyłem w realu. Poszedłem po bandzie na maksa, było minęło. Kafe to niegroźne debilne akcje tylko w necie. A jestem, teraz zupełnie poważnym człowiekiem.

Rozwiązuj problemy w realu w cztery oczy. Pamiętaj o tym. To jest jedyny działający sposób.

gość dziś Nie będę się odnosił do tego co piszesz, czy masz rację, czy nie, bo nie o tym chciałem mówić. Trzeba mieć świadomość, że fora w sieci, gromadzą przede wszystkim ludzi, którzy w życiu nie mogą, nie potrafią wyrazić siebie, swoich opinii, lub ich słowa w życiu, dla nikogo nic nie znaczą. Są to ludzie sfrustrowani, zgorzkniali, którzy nie mając takiego miejsca w życiu, jakie uznają za satysfakcjonujące, tutaj walczą o jego pozór. Dlatego często osoby, które sprawiają nawet wrażenie ludzi poważnych, wygłaszają z uporem maniaka opinie tak przerysowane, że absurdalne. Mógłbym nawet wymieniać pseudonimy takich osób z wielu lat obserwacji. Osób jawnie niezrównoważonych, po osoby, które za takie uznać można było, po dłuższej wymianie zdań. Gdy przychodzi tutaj ktoś z autentyczną chęcią pogadania, trafia na istniejące typy użytkowników, nie zdając sobie sprawy, że takie forum jest OSOBNYM ŚWIATEM z pewnymi regułami, rodzajem hierarchii, obiegowymi opiniami i rytuałami. Ktoś z zewnątrz, natrafia na grupki, które wzajemnie się zwalczają, które nie cenią ani faktów, ani logiki, tylko wątpliwe zwycięstwa w pyskówkach. Są też osoby na tyle uczciwe intelektualnie, że nawet mając odmienne zdanie, można rozmawiać. Ale to jest mniejszość. To co rzuca się w oczy, to typ rozmówcy, bytu forumowego, który lansuje swoją wizję, teorię tego lub owego, najczęściej bardzo szeroką i bezwzględnie zwalcza wszystkich, którzy mają inne zdanie, nawet, gdy to inne zdanie są w stanie rozsądnie wykazać. Tak być musi, bo jak się jest nikim we własnym życiu, to tutaj trzeba być królem.

I dlatego w*********j haha. Po co się tak pocisz, przecież nie masz życia.

wymień proszę kilka takich nicków. jestem ciekawa, może mam podobne spostrzeżenia. albo chociaż na jakie tematy z taimi rozmawiałeś/

Nas nicki nie obchodzą te zj****e nierealne twory.

Misio1 na ten przykład, kompletnie zaburzony gość.