Mój facet jest kryptogejem...

Od razu pisze ze to nie prowokacja. Jestem w takim szoku ze nawet nie moge płakać. Z narzeczonym jestem 3 lata, od dwóch mieszkamy razem, tyle ze on często wyjeżdzał do pracy do innego miasta. Na początku naszej znajomosci był dziwny bo najpierw chciał być ze mną potem nie chciał i tak w kółko, jak dałam mu do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie odmieniło mu sie nagle i zostaliśmy Para. Nic nie podejrzewałam, nic . Już prędzej ze może mnie z dupa zdradził czy co jak to facet..a tak nic..seks teraz już wszystko rozumiem. Zero gry wstępnej, w ogóle nie interesował sie mną tylko myślał by włożyć, na anala namawiał non stop.. Gdy wyjeżdzał stawał sie dziwny, odsuwał sie ode mnie nie dzwonił (potem tłumaczył zmęczeniem praca) .. A tak naprawdę na portalu erotycznym umawiał sie z gejami... Wysyłał zdjęcia, wiem ze to robił podawał informacje "aktywny i pasywny" godziny i miejsce. Nawet 3h przed powrotem potrafił sie umówić pisząc "chce pieprzyć" .. A poza tym? Kochany mężczyzna zero kłótni, wszystko dla mnie... Ze żyć bezembie nie może ze tak mnie kocha... Teraz wiem ze to kłamstwo te wszystkie wiadomości mówią same za siebie , daty wyjazdów tez sie zgadzają... Trans tez wchodził w grę.. On jeszcze nic nie wie bo nie wrócił na razie zachowuje sie normalnie czekam na rozmowę w cztery oczy ale nie wiem czy sie nie pozygam jak go zobaczę.... Rozpadłam sie na milion kawałków, a na portal weszłam niechcący,,, noe wylogowal sie z poczty wystarczyło zobaczyć i kliknąć w jedna wiadomość z tego portalu ... Teraz wiem ze dobrze sie stało ale nie wiem jak sie pozbieram....

mój mąż jest bi, kiedys sam mi sie przyznal pijany faceci na niego lecą bo to byczek przystojny, ale nigdy mnie nie zdradził czasami komentujemy piłkarzy albo koszykarzy ktory jest przystojny

zachowaj spokój.. nie krzycz na niego.. powiedz stanowczo że to koniec.. Powiedz mu : Nie ma szansy na kontynuacje związku. Nie wyobrażam sobie związku z homo lub biseksualistą. Nie pisz , nie dzwoń, nie ma odwrotu

To już jest pewne ze to koniec... Najgorzej Żr mu zaufałam wyjechałam do innego miasta rzuciłam prace... Jestem od niego całkowicie uzależniona finansowo. Już dzwoniłam do lokatorów mojego mieszkania ze będę musiała wypowiedzieć im umowę. Boje sie . Kocham go naprawdę ale już nie umiałabym z nim żyć, zastanawiam sie tylko czy te jego słowa ze kocha sa szczere... Bo jeżeli okłamywał mnie przez te lata każdego dnia to bez psychologa chyba nikomu nie zaufam...

Na pewno musisz zareagować. Musisz być stanowcza. Jeżeli to prawdziwa miłość to będzie Cię przepraszał aż do skutku. Musisz obserwować jak zareaguje na to że jesteś zawiedziona. Weź go na czas. Nie wybaczaj po pierwszych maślanych oczach bo pokażesz tym że jesteś słaba. Jak będzie Cię błagał żebyś została wtedy możesz zadecydować czy dasz mu drugą szanse. Najlepiej usuń się na tydzień z jego widoku (np do koleżanki) obserwuj i jeszcze raz obserwuj. Pisz na bieżąco jak sytuacja wygląda.

Ale nawet jak mi obieca ze tego nie zrobi to przecież mu nie uwierzę... Nie wiem czy można coś takiego przebaczyć i cały czas żyć z myślą ze może to znowu robi

skoro jesteś pewna na 100%,że pieprzy się z chłopami, to po ci to jego kłamstwo ten typ nie przyzna się,stracisz szacunek do siebie żeby mnie kroili,nie mogłabym się z takim kochać,tfuuuuuuuuu

Myśle ze ta świadomość dostatecznie zabija z każda chwila do mnie uczucia które jeszcze wczoraj były ogromne. O matko ja chciałam założyć z nim rodzine, nic kompletnie nie podejrzewałam! Nie wiem jak zachowam sie jak go zobaczę, boje sie ze zrzygam sie na jego widok, Cieżko uwierzyć ze to ten sam facet.. Myślałam ze takie rzeczy tylko w filmach. Najgorsze jest to ze myśle ze zrobił to ze względu na prace i ludzi, jest osoba publiczna, nie zwróciłam uwagę na to jak gadał , jak ma sie zonę i ustabilizowane życie, lepsze sa kontrakty .... Wszystko mi sie ułożyło w całość

Obrzydliwy typ.Zostaw go bo cie zarazi

Niektórzy mają rodziny, dzieci, ba, nawet kochanki. A wszystko to po to aby mieć idealny wizerunek, biznes, szacunek itd. Ale nikt nie ma zielonego pojęcia o ich podwójnym życiu. Oprócz maks kilku znajomych facetów, reszta to przyjaciółki.

Współczuję. Lepiej się przebadaj. Dużo tych idiotów piep... się bez gumy.

Inscce ..mądry gość z ciebie . Potrafisz obiektywnie spojrzeć na swoich.

gratuluję

Jakich znowu "swoich"? Łączy nas tylko orientacja. Dzieli nierzadko wiele więcej - cały światopogląd, zbiór zasad życiowych... A to po prostu niestety fakt zaobserwowany z tego, co piszą ludzie na czatach. Przykra prawda. Mnóstwo jest tam biseksów, żonatych i zaręczonych, zdarzają się księża. Ostatnio podrywał mnie jeden facet, który twierdził, że jest hetero... aha... na pewno. 100% macho po prostu.

http://www.aids.gov.pl/pkd/

Przesmak1993 (...)Jeżeli to prawdziwa miłość to będzie Cię przepraszał aż do skutku. (...) Jak będzie Cię błagał żebyś została wtedy możesz zadecydować czy dasz mu drugą szanse. & Co ty p/i/e/r/d/o/lisz

Jak to mawiał mój kolega który jest gejem, BI są najgorsze szmaty bo nie wiadomo z kim cie zdradzi;)

Na pewno nie wszyscy bi, ale część z nich traktuje sex (z facetami) przedmiotowo. Z jednej strony twierdzą, że nie mogliby się zakochać w facecie, czasem nawet pocałować go - ale przelecieć to i owszem :o - z drugiej nie chcą rezygnować ze swojej "mrocznej strony" dla dobra rodziny etc. Ale to nie wina orientacji, a podejścia do życia, no i niestety do ludzi.

Przy czym zwykle kogoś znajdują, bo wielu gejów też traktuje innych przedmiotowo, a sex w kategorii zaspokajania pożądania. I tak do 40. Później czasem zonk, bo już nie są tacy młodzi i śliczni i nie jest tak łatwo.

a kogo obchodzi czy sex był przedmiotowy czy z miłości?! Zdrada to zdrada i tyle a BI to największe dziadostwo

Facet i facet to obrzydliwe .fuj fuj fuj

Przejrzałam wszystkie wiadomości, bi na 100% .. Bo miał spotkania z dziewczynami, trans, gejami od ponad roku. Idę na badania. Na razie go nie widzę, dzwoni jak zawsze normalny, kochany, mówi ze tęskni bla bla. Patrzyłam ze nie robił tego już pół roku. Ale jakby nawet sie nawrócił to niczego nie zmieni. Jestem okropna ale chce mi sie płakać ze go już nie bedzie !! Wstydzę sie za swoje myśli,powinnam odciąć sie po godzinie.... Jeżeli byłby nawet bi to przecież mógł być wierny! mi tez podobają sie inni faceci ale to nie znaczy ze mam z nimi chodzić do łóżka ! Wydaje mi sie ze to jakiś głupi koszmar który jest obok mnie