Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamanaana

mieszkanie, studia siostry co robic?

Polecane posty

Gość Zalamanaana
dobry pomysl z tym listem, bo raczej nie bylabym w stanie im trafnie opisac moich uczuc, bo jak o tym pomysle to mi sie plakac chce i nie jestem w stanie wyksztusic slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim000
Z mojego doświadczenia: nie zgadzaj się! Jak dasz palca to wezmą całą rękę i wcale się nie skończy na mieszkaniu tylko, a to pieniążki, a to obiadek, zakupy, rachunki, pranie, sprzątanie, podkradanie kosmetyków, . . Itede itepe. A wyrzucić potem ciężko bo to w końcu siostra. Dlatego nie przyjmuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś był tu podobny temat. Dziewczyna po podziale spadku kupiła mieszkanie i po jakimś czasie chciała się do niej wprowadzić siostra z rodziną. Bo siostra oczywiście pieniądze ze spadku roztrwoniła i teraz problem bo nie mają gdzie mieszkać, dzieci trójka, a facet nierób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamanaana
dziekuje za wszyatkie rady, w sobote jade do rodzicow i ppstaram sie im jakos to wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie mogę czytac tych żalów. Tez studiowałam, dostawałam od rodziców tyle ile mogli. Radziłam sobie, jadłam często owoce zamiast obiadów, ciuchów mało i stare ale zadbane, buty posklejane, ale całe, itd.....Ale, NIE mam żalu do rodziców, wprost przeciwnie, jestem im wdzięczna. Studia wspominam bardzo dobrze, nie uważam, że należały mi się co chwile nowe skarpetki, buty co miesiąc... Żenujące te księżniczki, co studia traktują jak rewię mody , a rodziców jak dojne krowy. Może rodzice mieli sprzedać dom aby dziecko studiowało. Rozliczają tych biednych rodziców i wymagają, bo przecież na świat się nie prosili. Teraz tylko do psychologów na terapię, ale i tak mają poczucie krzywdy nie do wyleczenia. Biedne byłyście, jesteście i będziecie, bo niedorobionemu zawsze czegoś brakuje."- Ty Ty niedorobiona jesteś. Nie nauczyły Cię te całę Twoje studia czytania ze zrozumieniem. Tu nie chodzi o traktowanie rodziców jak dojne krowy, tępaczko, tylko o traktowanie "najgorszego" dziecka jak dojną krowę właśnie, podczas gdy to dziecko nie dostało wsparcia, zainteresowania, dobrego słowa, nic, i jeszcze na jej koszt chcą młodszą urządzić w życiu. Marsz do podstawówki, sama żenująca jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tu pierdzielisz głupoty skoro i tak i tak siostra zamieszka z toba bo jesteś Malo asertywna. 27 lat i taka sierota jesteś bez własnego zdania . Żal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie się nie zgadzaj autorko!!! sama ciezko pracowałas na mieszkanie, a teraz siostra ma za darmo u Ciebie mieszkac, na dodatek w weekendy z chlopakiem, a twojej mamie żal 200 zl? niech wynajmie Twojej siostrze pokoj, zobaczymy na czym wyjdzie korzystniej finansowo. Wiem, ze rodzicow ma sie tylko jednych, ale to nie zobowiązuje do ofiarowania im sie w całości i do tego by dawac się wykorzystywac. A rodzice autorki w tym momencie chca ja wykorzystac. Ktos tam pisał, ze rodzicow nie wolno traktowac jak "dojną krowe" - może i nie, ale wg mnie posiadanie dzieci zobowiązuje do zapewnienia im godnego bytu, a nie tylko oczekiwania że dziecko pomoże im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to? jednemu dziecku dajemy a drugiemu mówimy,że ma sobie radzić samo i jeszcze mu zabieramy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim a pokój wieś w Polsce położona w województwie opolskim w powiecie namysłowskim w gminie pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:10 A po co do nich jedziesz? Nie masz obowiązku czegokolwiek im tłumaczyć i wyjaśniać, mają sprawę niech dzwonią są telefony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko napisz jeszcze jak układają ci się relacje z tą siostrą. Kurde jak by nie patrzeć płynie w was jedna krew i całe życie przed wami... Może i ona któregoś dnia się tobie odwdzięczy za wyciągniętą dłoń, kiedy była w potrzebie, ale rób jak uważasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego, że krew?? czasami bardziej można liczyc na obcych niz na własną rodzinę. Siostra moglaby sama zaproponowac, ze bedzie sie dokladac, ale jak zgaduję nie zrobiła tego?? krew, pff... co niektorzy za dużą wartosc kładą na jakies sentymenty i utarte przekonania, niz na rzeczywistosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytam autorki o zdanie, a nie ciebie. Jej dotyczy sprawa i niech ona się wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Ci nie odpowiedzialam na pytanie o relacje miedzy siostrami, tylko napisałam co sądze o twoim przekonaniu o wspólnej krwi w żyłach. zauważ różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już napisała, że musiałaby siostrę utrzymywać, sprzątać, że jest ona rozpieszczona- więc można wywnioskować, że nie układa się miedzy nimi jakoś wybitnie. Mało tego, młoda często pożycza od autorki pieniądze- więc nie sądzę, żeby kwapiła się do dokładania, raczej będzie za darmo chciała mieszkać i jeszcze wyciągnie łapę po nie swoje. Ktoś tu ma rację- zacznie się od mieszkania, niedokładania do rachunków, gotowania obiadków, sprzątania po księżniczce, potem przyjmowaniu jej faceta, i w końcu sama będzie dwie dodatkowe osoby sponsorować.Słuchaj autorko, masz 27 lat, czas zacząć żyć własnym życiem i myśleć o sobie. Niekoniecznie od razu zrywać stosunki z rodziną, ale nauczyć się im mówić "nie". Grzecznie, spokojnie, "Nie sądzę żeby to był dobry pomysł". I tyle. Nikomu się nie musisz tłumaczyć,ale nie daj sobie wejść na głowę. Moim zdaniem bezczelnością jest ze strony Twoich rodziców oznajmienie Ci bez pytania Cię o zdanie, że kogoś chcą Ci dokwaterować. Brak zwykłej ludzkiej przyzwoitości i szacunku do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, autorko, nawet tam nie jedź, bo Ci wjadą na psychę, zmanipulują i jeszcze się ugniesz. Poinformuj ich o swojej decyzji odmownej przez telefon. Jak zaczną Ci marudzić, zawsze możesz rzucić słuchawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamanaana
widze ze jeszcze sporo osob sie wypowiedzialo. Z siostra nie mam dobrych relacji, tak na prawde nie mam z nia wcale wiezi. Tak jest rozpieszczona, pisalam juz o tym, dostawala wszystko co sobie zazyczyla, gotowac nie umie, sprzatac po sobie tez nie bardzo. Nie sadze ze jestem niedojda, chce ulozyc sobie zycie z fajnym facetem u boku i przeraza mnie mysl ze bede musiala meczyc sie z moja siostra z 5 lat pod jednym dachem. Chce w koncu zalozyc swoja rodzine i jak mam to zrobic, jak zamoeszkac z facetem i z siostra ppd 1 dachem? oczywiscie chlopak tez ma mieszkanie i wyjscia sa dwa: albo zamieszkac u mnie a jego mieszkanie wynajac komus albo odwrotnie. No sorry ale nie bede "wynajmowac" mieszkania mojej siostrze a sama mieszkac chlopakiem w jego mieszkaniu dorzucac mu sie do rachunkow i oplacac rachunki mlodej. W 3 osoby tez nie bedziemy mieszkac , no nie wyobrazam sobie tego. W takich sprawach wydaje mi sie ze lepiej pogadac w cztery oczy z rodzicami niz przez telefon. Chociaz wiem ze bede najgorsza bo nie chce pomoc siostrze. Juz sama nie wiem co robic, nie stac mnie na utrzymywanie mlodej, na rachunki, sama mam mnostwo swoich i ledwo ciagne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak tak sprawa wygląda, to powiedz to samo co tu napisalaś rodzicom i tyle. Po obrażają się na ciebie, ale trudno ich sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, trzymaj się ciepło. Jesteś dzieckiem swoich rodziców tak samo, jak Twoja siostra, skoro chcą dobrze dla niej, powinni też chcieć dobrze dla Ciebie. Na pewno z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że para, szczególnie młode małżeństwo, powinna mieszkać sama. Ja pomagam bratu, chwilowo z nami mieszka i powiem Ci, że pomimo że się lubimy, brat pomaga sprzątać, pracuje na inne zmiany i mało się widujemy, to jednak wspólne mieszkanie w dorosłym wieku jest uciążliwe, zwłaszcza jeśli chcesz założyć swoją rodzinę. Kazdy ma swoje nawyki, życie, dzielenie wszystkiego jest jednak uciążliwe. Co dopiero mieszkanie z kimś, kogo się nie lubi i nie dogaduje,na przymus. Mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz jak traktowali tą najstarszą ? Też kop d tyłek? A powiedz ska Twoim zdaniem taka gradacja was sióstr przez rodziców skąd jak sądzisz to siewzięło powiedz. A co do rad -jeżeli nie kłamiesz w temacie to wytłumacz rodzicielom że dasz siostrze TYLE ILE CI RODZINA DAŁA może do tych zakutych łbów coś coś dojdzie . Absolutnie jej nie bierz bo sie od nich nie odczepisz będziesz miała na garnuszku nie tylko sister ale i jej kolejnych gachów potem może i dziecko...brrr w niezły kanał rodzinka chce ciebie wpuścić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ONA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd gradacja dzieci, to trzeba by było rodziców zapytać. Czasem tak jest, że dziecko ma inny charakter niż byśmy chcieli, np przebojowi rodzice będą nieśmiałe, ciche dziecko pdswiadomie odrzucać, bo dla nich to taka ciapa, mazgaj, który i tak daleko nie zajdzie. Czasem może to być fakt, że dziecko jest podobne do nielubianego członka rodziny. Czasem pojawiło się za wcześnie/niechciane/w złym momencie, albo miało złą płeć. Powodów mogą być miliony. W mojej bliskiej rodzinie pierwszy syn był wpadką rodziców w wieku 16/17 lat, całe życie był odepchnięty, niekochany, ciągle słyszał że złamał im życie i kim by to oni byli gdyby się nie pojawił, w chwilach awantur słyszał, że mogli go usunąć, mieli na niego wywalone i finansowo, i emocjonalnie. Drugie dziecko, też wpadka, ale kilka lat później, kiedy byli już małżeństwem, z pomocą dziadków kupili mieszkanie, mieli oboje w miarę stabilną pracę. I to drugie traktowane całkiem inaczej- chwalone, doceniane, zadbane. Sami mi powiedzcie, czemu rodzice są tacy, a potem się dziwią, że "oboje jednakowo wychowali, a jedno takie niewdzięczne"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumacz, że będzie z Tobą mieszkał Twój facet, bo źle stoicie finansowo i jego albo Twoje mieszkanie musicie wynająć, żeby mieć się za co utrzymać, że czasami głodujesz, ale Tobie nie ma kto pomóc, bo przecież pieniądze są potrzebne, żeby siostra mogła sobie wyjechać za granicę. Powiedz, że nie wyobrażacie sobie z ukochanym, żeby ktoś mieszkał z Wami, że myślisz o założeniu rodziny, bo masz już swoje lata, a nie o niańczeniu rozpieszczonej siostry. A poza tym - jeśli nie możesz się wywinąć, to wynajmij komuś swoje mieszkanie, a sama zamieszkaj u faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamanaana
starsza siostra jak pisalam wyszla za maz, studiowala wczesniej, wszystko rodzice oplacili. Nie wiem, co moglabym zrobic zle, nigdy nie wchodzilam nikomu w droge, problemow wychowawczych zwiazanych ze mna tez nie bylo. Nie mam kontaktu z zadna z siostr, a jesli mam to na zasadzie przyjedz, pomoz, zalatw, pozycz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, Ty sie nawet nie zastanawiaj tylko odmów! Nie tłumacząc się. Twoja rodzina jest bezczelna wysuwając takie żądania, powaznie! Ja bym nawet nie jechała do rodziców tylko siostrze powiedziala, ze się nie zgadzasz bo Cię nie stać i mieszkasz ze swoim facetem. Kropka! Żal mi Ciebie strasznie i życzę Ci, zebyś była twarda, nie dała sie i ułożyłą sobie życie ze swoim facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego gdyby siostra naprawdę była w potrzasku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×