Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdanasamanasiebie

Doradzi mi ktoś?

Polecane posty

Gość Zdanasamanasiebie

Mój ojciec był alkoholikiem. Nie mam za wiele szczęśliwych wspomnień z dzieciństwa. Gdy moja matka była ze mną w ciąży ojciec po pijaku ją uderzył, mimo to przebaczyła mu i dalej trwała u jego boku. Gdy miałam 4 lata mama oddała mnie na wychowanie dziadkom. Przez prawie rok nie miałam z nią kontaktu. Z dnia na dzień w domu było gorzej. Pewnego razu matka nie wytrzymała i wyrzuciła go z domu. Wrócił po dniu i obiecał poprawę. Niestety były to tylko słowa rzucone na wiatr. Najgorsze zaczęło się po moim wypadku gdy zaczynałam dorastać a matka dała ojcu jeszcze jedną szanse. Matka choć była daleko była jeszcze dalej. Ojciec traktował mnie jak szmate ze względu na płeć. Z bratem podobnie. Mam teraz siedemnaście lat i jest coraz gorzej. Nie mogę wychodzić z domu, spotykać się z chłopakiem. Wręcz mam zakazane bym miała chłopaka. W sumie to ciągle mam jakieś zakazy. Matka wybrała mi sama szkołe choć ja chciałam iść do innej. Ciągle mi mówią jaka to jestem zła, że jestem najgorszym co mogło im się przytrafić. Miewałam myśli samobójcze, jednak nie chcę umierać. Najbardziej brakuje mi ciepła, kochanego ojca i matki których nigdy nie miałam. Rozmowa z nimi nie wchodzi w grę. Próbowałam tyle razy ale dostawałam w pysk albo kazali mi iść do pokoju. Ciągle płaczę, czuje się jak piąte koło u wozu. Nie wiem co robić. Chciałabym wyprowadzić się  po 18-stce ale sama się nie utrzymam. Chłopak zaciska pięści i z całych sił mi pomaga ale ja już sama nie daje rady i nie wiem co robić w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się wyprowadzisz i będziesz się uczyć to możesz wnieś o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×