Po czym można poznać, że szef czuje coś do młodej stażystki?

Zaciesz to z tego topiku

Tobie ze ciągle podbijasz

Teraz nagle namnożyło sie leili23, ale prawda jest taka, że ta prawdziwa pisala ostatni raz o godz 15:23 i to byl jej ostatni wpis. Wiem to z pewnego źródła.

Kobieto dorosnij a potem się baw we flirty z szefem

gość z 15.33 Słownik w garść i wypierniczaj w podskokach :O

A ja bym chętnie zobaczyła jak posuwa cię na biurku

Gościu z 16:06 jak to "Wiesz to z pewnego źródła" skoro nawet mnie nie znasz :/ piszę tu cały czas dlatego musiałam sobie zaklepać nick żeby uniknąć fejków. Ale wy plujecie tym jadem. Widać ciężko Wam uwierzyć w to, że ktoś z wyższych sfer może się zakochać w nowej pracownicy.

Zaraz od razu posuwa. Najpierw musimy się poznać.

Wyższych sfer, dobre :P Rekin finansjery

Oj nie udawaj takiej niedostępnej...

HAHAHAHAHAH zakochac! :D to jego kooootas zakochal sie w twoje szparze, i to w najlepszym wypadku o milosci to ty rozmawiaj z kolegami stazystami, nie z szefem, ktory ma do dyspozycji kobiety znacznie bardziej wartosciowwe, z pozycja spoleczna, itp

a poza tym... mialas zamknac temat, kiedy wreszcie stad znikniesz i przestaniesz wysrywac te g;upoty? :O

sama się w nim zakochała i wmawia sobie, że z wzajemnością

Po prostu mi zazdroscicie, ale spoko też bym była na waszym miejscu. Idźcie pluć jadem gdzie indziej :)

Nie zakochałam się. To on mnie mija na korytarzu. Tylko głupi pomyśli że to przypadek. On nikogo nie ma bo ma kasę i klasę i pewnie szuka wartościowej kobiety, tej jednej.

taaa, ciebie pewnie :D

Autorko, skończ już pierdzielić od rzeczy, bo jesteś coraz mniej wiarygodna.

Świat się kończy. Szef nie powinien mijać stażystki na korytarzu, bo dla owej stażystki oznacza to, że "się zakochał". A mi się dotąd wydawało, że jeśli szef przygląda się pracownicy (a zwłaszza stażystce) to oznacza tylko tyle, że obserwuje jej pracę (co jest jego prawem, a nawet obowiązkiem). Głupota, którą widać czasem na tym forum poraża (i przeraża).

Przecież ona specjalnie tak nakręca ten topik, już chyba ze 3 razy miała zamknąć temat a siedzi tu ciągle i nawija makaron na uszy, ktoś w to w ogóle jeszcze wierzy ?

To ja Gościu z 16:06 Teraz to fałszywa leila wypisuje farmazony , ta prawdziwa już sie nie odzywa. Topik nalezy uznać za zamknięty, tyle.

powiedziałam że hejterom dziękuję. To, że nie zagadał jeszcze do mnie o niczym nie świadczy. Mija się ze mną na korytarzu, mam wrażenie że patrzy na mnie. Doradźcie czy mam zrobić pierwszy krok?

Żadna fałszywa leila. Specjalnie zarezerwowałam tutaj swój nick żeby uniknąć nieporozumień. Gościu przestań się udzielać skoro nie masz nic konstruktywnego do napisania.

zrób ostatni krok i skończ już pisać te bajki dla potłuczonych

Niebieska jest tak samo infantylna jak pomarańczowa :D znikła czy nie ubzdurała sobie nie wiadomo co. I taka jest pewna siebie, że nawet jakby jej wprost zaproponował karierę za łóżko nadal by naiwnie sądziła że się zakochał. Tylko się wstydzi

Zrób pierwszy krok, chyba kubeł zimnej wody na łeb to jedyny dla Ciebie ratunek. Mam nadzieję, że to prowo i nie ma aż tak ograniczonych kobiet jak autorka.

Beka :D

Pewnie mu sie podobasz wpadlas mu w oko. Moj szef tez identycznie sie zachowuje wzgledem mnie. Osobiscie mi sie podoba rowniez, ale jest zonaty i go nie rusze:-) skoro twoj szef jest stanu wolnego lub rozwiedziony, to masz szanse nie sluchaj tych wrednych komentarzy. Ja znam duzo zwiazkow gdzie poznawali sie w pracy i sa razem. Powodzenia.....

Widzę, że nic do was nie dociera. Prostuje. Po pierwsze to ja założyłam ten wątek i to ja mam pseudonim leila23. Ta zdzira podszyla się pode mnie, mało tego, zarejestrowała się jako leila23 , abyście ciagle na mnie tutaj naskakiwaly. Zrobiła to po złośliwości małpa! ! A po drugie jestem nieśmiała i nigdy nie zrobiłabym pierwszego kroku w stosunku do faceta w porównaniu z tamtą. A po trzecie, uwaga: wątek jest juz zamknięty. Żegnam! !

Szkoda, że dopiero teraz jak zamykam wątek piszą rozsądne, mądre kobiety mające rzeczywiście coś do powiedzenia.

jakoś nie widać, żebyś zamykała, chociaż nadajesz o tym w kółko