8 lat starszy mężczyzna i nasz pierwszy seks

"Zaprosił mnie na kolację do siebie - idę jutro. No i nie oszukujmy się - wiadomo jak taka kolacja się skończy. " >>>> i tu błąd skarbie, ta kolacja wcale nie musi się skończyć seksem, a jemu jak naprawde zależy to poczeka. Nie bądź tępą dzidą co daje doopy po miesiącu bo facet wydaje się "idealny" i nie chcesz aby się zmył. Wasze randki powinny polegać na rozmowach i poznaniu się, ewentualnie robienie czegoś wspólnego ( oprócz seksu ), aby poznać się nawzajem w różnych sytuacjach, w tym i tych stresowych i tych miłych. Seks może poczekać, bo co dostaje się łatwo to się nie szanuje.

Jak można pisać, że czyjaś śmierć uczy życia, skoro tu jest mowa o życiu uczuciowym, o związku??? A co ma piernik do wiatraka?? nie piszemy o smierci, tylko o dziecku ( bo ten post obnaża twoje dziecinne podejście do życia) które chce po miesiącu rozłożyc nogi przed obcym facetem

Samimimi dziś To ile mam czekać? Pół roku? Rok? Może 10 lat? Pragnę go, ale się stresuje. >>>>> tu nie chodzi o długość czasu ale odpowiednie poznanie partnerów, i napewno miesiąc nie pozwala na takie poznanie.

klepnął cię dość mocno w pośladek...bo chce cie ostro zer...ć :-( nic więcej.

autorka to jeszcze umysłowe dziecko a nie kobieta, jeszcze parę lat chyba poczekać a nie na siłe się pakować w związek

dziewczyno poznaj go najpierw :-O pomyśl np.tak,że jeśli do Bożego Narodzenia nadal będzie taki cudowny to dasz mu najpiękniejszy prezent na te święta-siebie.

i już wiadomo dlaczego mężczyźni mają nas kobiety za łatwe i puszczalskie :-(

poważny i rozsądny facet nie cisnąłby na seks po miesiącu,na wyjątkową kobiet e jest w stanie poczekać. naprawdę.

stresujesz się bo go nie znasz. proste :-O

On nie ciśnie. To się po prostu dzieje. Ja sama mam ochotę go dotykać, sama zaczęłam rozpinać mu koszulę za którymś razem... Naprawdę nigdy nie czuliście pożądania?

każdy kto tu dziś do ciebie napisał nie raz czuł pożądanie. dojrzałość przejawia się m.in.wtedy gdy potrafimy albo chociaż staramy się nad tym zapanować. nawet jeśli cię skręca,dla swojego dobra powinnaś wstrzymać się . niech o ciebie zabiega,powalczy. no ale ty sama nie możesz wytrzymać... sypiając z nim po miesiącu świąt z pewnością z nim nie spędzisz,bo on do tego czasu zapomni o tobie :-( szkoda mi ciebie.

każdy, czyli Ty - to widać po stylu pisania....

lubie młode pipy bo są durne, zakwasze ogórasa w takich, a za pare miesięcy rzucam jak gorący węgiel, to jest aż za łatwe, buahahahaha

leć i rozłóż szeroko nogi !!!

Zaczekaj z seksem aż przestaniesz się stresować, nic dziwnego ze się denerwujesz skoro wskakujesz do łóżka w sumie obcemu facetowi o którym nic nie wiesz, jakbyś z tym poczekała, poznała go lepiej, upewniła się co do jego intencji i uczuć, to nie byłoby stresu... no ale rozumiem, chcica silniejsza.

Sorki autorko, ale u mnie byłabyś już przekreślona jako kandydatka na poważną partnerkę, parę razy bym cię zaliczył z nudów, ale na nic poważnego nie mogłabyś liczyć.

Mam dziwne wrażenie że to pisze jedna i ta sama osoba... Rób co uważasz za słuszne, jeśli wam się ma udać to się uda

a ona myśli że większość komentarzy napisała tylko jedna osoba :-O nie wierzy że ludzie ją tak postrzegają,łatwą i puszczalską.

Wypowiedziało się może 4 - 5 osób. Widać po stylu pisania, przecinek przed "i" oraz po przecinku nie ma spacji - na tej stronie jest kilka takich wypowiedzi. X Niech dziewczyna robi co chce, jej życie. Spali się to się spali, będzie nauczka.

Matko ale z Was w większości to TĘPE DZIDY !!!!!Ale z racji czego czekać niewiadomo ile albo będzie ok albo nie i na tym koniec.Widać że pożądanie Cię zżera więc idź na Całość!!!!Nie spróbujesz nie zobaczysz!!!Nie żyjemy w średniowieczu a te opinie ze miesiąc to za szybko chyba pisały te co oddały się po roku a teraz żałują ze nie spróbowały jaki jest SEX Z INNYM

Ogarnijcie się! Miesiąc, czy 5 lat, czas nie jest tutaj istotny. Wyznacznikiem tego kiedy powinnaś się z nim przespać będzie fakt, że nie będziesz się przed tym seksem denerwować. Skoro się denerwujesz, to nie będzie to przyjemne dla Ciebie, dla niego też nie.

przecież już dawno jej o tym napisali :-O denerwuje sie bo go nie zna.

Denerwuje się dlatego bo chce żeby wszystko wyszło Super!!!A przypomnijcie sobie czy Wy się nie denerwowaliście.Ja ją rozumiem i Powodzenia Życzę

Nie wiem czy to co napiszę Ci pomoże. Tak naprawdę nie ma znaczenia po jakim czasie zgodzisz się spać z facetem, o ile relacja między Wami jest na tyle głęboka, że mimo braku doświadczenia nie będziesz się stresować. To nie zawody ... Jeśli jesteś niegotowa nie rób nic na siłę. Musi być taki moment kiedy sama na niego się otworzysz, będziesz wiedziała że to scali Wasz związek, którego celem nie jest seks sam w sobie a bliskość która Was połączy. Tak nawiasem mówić z pierwszym facetem spałam po 3 latach, nie miałam odwagi bałam się a z drugim - obecne mężem po miesiącu:) Ale uwierz niczego bardziej nie chciałam, mimo, iż pierwszy raz kompletnie nam nie wyszedł - choć nie były to nasze pierwsze razy, to jednak czuliśmy że to coś wyjątkowego i my jesteśmy dla siebie wyjątkowi - od tej pory wiedziałam, że nie chce być z nikim innym. Musisz czuć to coś...na pewno nie nerwy jak bede wyglądać itp.

Ja obecnie mam faceta, znamy się 3 miesiące, razem jesteśmy od miesiąca i nie było jeszcze seksu, bo nie wyobrażam sobie tak szybko. Owszem, byliśmy w łóżku, pieściliśmy się, ale stosunku nie było . -----------------do goscia z wczoraj,ale sie uśmiałam le ty głupia jestes, dla mnie sex a lezenie w łóżku nago i pieszczenie sie to to samo, sama jestes puszczalska i nadodatek pusta i głupia, ja po miesiacu bycia razem nawet bym sie nie rozebrała przy chłopaku,

tylko ty go znasz- my nie, facet w wieku 30 lat powinien miec jauż , zonę/ narzeczoną/dziewczynę, no nie kazdy oczywiscie, moze on tylko chce od ciebie jednego i cie zostawi, czy ty czujesz cos do niego, to ze jestes zestresowana to normalne, ja to bym zrobiła, lepiej żałować ze e sie coś zrobiło niż załować ze sie nie wykorzystało sytuacji, miesiąc to nie jest za mało, nie masz 15-lat, bez przesady, moze to bedzie dłuższy zwiazek, a moze nie, sama musisz spróbować i sie przekonac

i co było pukanko łatwa dziewczynko :-D

licze,ze to prowo.

Zadziwiacie mnie Waszym podejscie do wszystkiego :-D Uwazam, ze seks powinno sie miec wtedy kiedy ma sie na to ochote a nie kiedy inni uwazaja (rowniez Twoj partner), ze powinnas. O ile nie krzywdzi sie przy tym dzieci badz zwierzat i robi sie wszystko w zgodzie ze soba to wszystko jest dozwolone. Jezeli masz z tego przyjemnosc i postepujesz w zgodzie z sama soba to nigdy tego nie zalujesz. Nawet jezeli nic z tego zwiazku nei wyjdzie to przynajmniej moze bedziesz miec mile chwile. Nie widze w tym nic zlego. Pamietaj, ze nie jestes mu niczego "winna", kolacja to mily gest ale nie musi do niczego prowadzic. Jezeli masz ochote to sama mu sciagnij portki :P i to bedzie naprawde ok. Tylko pamietaj, zeby zrobic to jedynie wtedy jezeli wlasnie na to masz ochote i czujesz sie z ty dobrze :) Rozmiesza mnie traktowanie seksu jako karty manipulacyjnej i przetargowej: mam kolezanki, ktore czekaly z seksem do slubu i potems ie rozwiodly, mam takie, ktore przespaly sie na pierwszej randce i tez sie rozwiodly potem :) A znam i takie, kore sie przespaly na pierwszej randce i sa szczeliwymi mezatkami. Nie ma reguly a w szczesliwym zwiazku owszem seks ma znaczenie ale zdecydowanie nie to, czy zdecydowalas sie na niego na pierwszej czy na piecdziesiatej randce. Rob to co Ci serce i cialo dyktuje i czuj sie dobrze z wlasnymi decyzjami.

ja znam swojego chłopaka od roku, jesteśmy razem od miesiąca, spotykamy się często a jeszcze nawet nie dotknął moich cycków ;) i dodam, że oboje jesteśmy dorośli.