Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość kawusia4
Wiecie co, chyba nie najlepiej sobie ten termin porodu na czerwiec wybrałyśmy. Euro będzie wtedy i kto nas do szpitala odwiezie a kto poród odbierze jak tu akurat Polska będzie grać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Hej dziewczyny. Chyba mialyscie rację ze moje wymioty moga miec związek z witaminami. Zaczelam je brac na wieczór przed snem. No to teraz nie wymiotuje rano ale w nocy. Chyba narazie wogole je odstawie i wroce do samego foliowego a na wizycie w poniedzialek zapytam gina co dalej. Od jakiegos czasu kilka razy dziennie odczuwam takie lekkie skurcze i napiecie w podbrzuszu jakie zawsze mialam gdy zblizal sie okres. Dodatkowo raz na kilka dni cos mnie kluje jakby szpilka w srodku pochwy ale licze ze skoro nie ma krwawien ani plamien i na usg wszystko bylo ok to nic zlego sie nie dzieje. Wogole to juz 14 tydzien a ja nadal ja nadal jakos nie moge zdac sobie sprawy ze bede mamą:) A jak wogole u was przygotowania do swiat? Wigilie szykujecie same? Wstyd sie przyznac ale ja procz sprzatniecia jednej szafy to jeszczcze nawet nie zaczęłam:| :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Sylwia milo będzie w takim grono Sylwester spędzić . My raczej w domu zostaniemy, nie mamy co z dziecmi zrobić, obie babcie zapowiedziały, że mają juz plany. Mamy zaproszenie do znajomych, ale przeprowadzili sie 350 km od naszej miejscowości. Boje sie tak daleko ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Sylwia29 ale ci dobrze z sylwestrem :) Ja niestety w rodzinie i u znajomych jestem jedyną ciężarną a dodatek zazwyczaj nie mam zadnego treźwego towarzysza wiec szczerze czasem czuje sie jak piate kolo u wozu. U mnie troche kicha. Na wigilie do teściowej ale w sylwestra wszyscy gdzies wyjezdzaja. Zobaczymy co mi gin powie w poniedziałek bo narazie mam zakaz dalszych wyjazdow ale jezeli na sylwestra pozwoli przejechac 120 km to tez bym sie zalapala na domoweczke :) Z tym sluchaniem muzyki klasycznej to nie wiem ale podobno dziecku udzielaja sie odczucia matki. Gdybym sobie puściła taka muzyke to podejrzewam ze paznokcie bym z nerwow zjadla wiec chyba nie bede probowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Mam nadzieję, że przyszła mamo spokojnie. Nie ma co za dużo planować jesli nie najlepiej się czujesz. Ja w sobotę z rana rozpisalam sobie co muszę zrobić do Świąt a wieczorem Junior zaczął gorączkować i prawie nic nie ruszyłam. Wyczyściłam łazienkę z której rzadziej korzystamy, druga posprzątam przed samymi świętami. Przy moich mężczyznach to syzyfowa praca. Okien myc nie będę ze względu na infekcję, którą chyba 3 tydzień przechodzę. Pastowanie parkietu tez sobie daruje. Wigilii nie szykuje bo idziemy do mamy a później do teściowej. Zrobię kilka dan na święta, ale i tak postaramy sie wprosić na obiad raz do jednej a raz do drugiej rodziny. Pasożyty będziemy w tym roku, chyba ze pozostali maja takie plany jak my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już wspominałam wcześniej, w wigilię jesteśmy sami z chłopakiem, a w I dzień świąt jedziemy do jego rodziców. W II raczej się nie wybieram do moich, niestety - byliśmy w niedzielę u nich, by powiedzieć o ciąży, nie przyjęli tego dobrze, łagodnie rzecz ujmując, więc wczoraj zupełnie nie miałam nastroju, żeby siedzieć przy kompie. ;/ Dzisiaj się fatalnie czułam, pół dnia przeleżałam (zapewne tak się odbija stres..), ale mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo ostatni moment, by napiec pierniczków, by zmiękły jeszcze. ;p Co do muzyki, ja ogólnie lubię klasyczną, zwłaszcza opery, ale nie zamierzam na siłę ich słuchać, jesli nie mam na nie ochoty. ; ) dziecię nasłucha się jeszcze Wagnera w ciągu najbliższych kilku lat. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba przeholowałam... Wczoraj posprzątałam w domu dość dokładnie bo odwiedzała mnie moja babcia i chciałam żeby było pięknie. A dziś wyskoczyłam na godzinkę do galerii po jakieś spodnie/dresy bo moje spodnie robią się ciasne. I w efekcie cały wieczór ledwo się ruszam tak mnie krzyż boli :( Chyba jutro będzie dzień leniwca... Czy Wam tez dokucza krzyż? Czy tylko mi? Może mnie dopada to wcześniej ze względu na dwóch lokatorów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex jeszcze świata nie będą widzieli poza wnukiem/wnuczka, tylko teraz Cię niepotrzebnie w pędzli w stres. Mam nadzieje, ze dotrze to do Nich i jeszcze w święta Ci pogratuluja. .. oby... Ja co prawda nie organizuje świat, ale jakieś sałatki czy przystawki zrobię żeby zabrać ze sobą i odciążyć mamę. Poza tym brakuje mi sporo prezentów, bo u nas jest tak, że każdy każdemu kupuje drobiazg, no a podwójna Wigilia wiec TROCHĘ tego jest... także sklepy mnie nie ominą, a teraz to chyba a ostatni moment, żeby uniknąć tłoku. Wczoraj syn naciagnal mnie na mcdonalda, ponieważ byłam głodna wzięłam sobie małego wrapa z kurczakiem i kilka frytek zjadłam od Szymona... ale po tym cierpiałam. .. nigdy więcej, no przynajmniej w ciąży. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezzka
Cześć dziewczyny, kilka dni nie pisałam. Wczoraj odwiedziłam endokrynologa, dumny z tego, że wyniki dobreze wychodzą, super dobrana dawka euthyroxu ;) Robiłam też morfologię i badanie moczu, bo w czwartek mam wizytę. Ale niestety pierwszy raz w życiu coś mi nie tak wyszło :( w osadzie stwierdzono liczne bakterie, erytrocyty, leukocyty.. pewnie lekarz da mi skierowanie na posiew. Ale nie czuję, żeby coś było nie tak z pęcherzem. No zobaczymy, już nie mogę się doczekać czwartku! :) Widzę, że macie sporo pracy przed świętami, my wyjeżdżamy na całe święta, trochę do moich rodziców trochę do teściów, więc jedziemy na gotowe ;) robiłam tylko pierniczki w domu, ewentualnie upiekę jakieś ciasto. Kochane powiedzcie mi jak u Was z trawieniem? Bo ja już mam dosyć, niby mdłości trochę mniejsze (połowa 13 tyg.) ale za to mam ogromny problem z niestrawnością.. cokolwiek zjem od razu brzuch strasznie duży, wzdęty, odbijanie, ciągłę uczucie ciężkości na żołądku.. no i od tego teraz mnie mdli, od żołądka :( nie jem ciężkich rzeczy, wystarczy że zjem kanapkę z pomidorem czy jabłko. Na wizycie zapytam czy można brać jakieś ziólka czy leki na trawienie, bo już nie daję rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Ja mam to samo. Przed ciążą wypróżniałam sie 2-3 razy w tygodniu a odkąd jestem w ciazy to codziennie rano zaczynam od tego dzień. Cały czas coś mi się przelewa, przestawia i burczy w jelitach, wzdęcia mam tak samo cokolwiek bym nie zjadła. Jak myślicie wogóle czy w ciąży moge jesc pasztet z kogutkiem? Bo słyszalam ze pasztet w ciazy to raczej niewskazany a mnie nic innego nie podchodzi jak tylko kanapki z pasztetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, zę przyszła mama nie strasz, ja w zeszłym tygodniu miałam fazę na pasztety z tych malutkich puszek. Tak mi smakowały! Teraz dostałam domowy od mamy, mniaaam :) no ale oczywiście po takim też mi źle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieje ze przyszla mama
Podobno nie sam pasztet szkodzi ale wątróbka w nim zawarta ale właśnie nie wiem na ile to prawda. Tylko ile w takim pasztecie z kogutkiem może być wątróbki :) Ja właśnie też uwielbiam taki pieczony. Idą święta teściowa pewnie napiecze pysznego paszteciku i nie może być tak że przypadnie on tylko mojemu mężowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, pewnie śladowe ilości tej wątróbki. A poza tym słyszałam, że od czasu do czasu można zjeść wątróbkę, bo oprócz tych szkodliwych związków ma też dużo żelaza i witamin, więc wszystko z umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Sylwia - nie liczę na to, że im tak szybko przejdzie. Jeśli w ogóle im przejdzie. -_- @Bezzka - ja ogólnie nie za bardzo mam apetyt, ale cokolwiek zjem, to mnie wzdyma. Chyba po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić do końca ciąży ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie straszcie tymi pasztetami bo mnie wczoraj naszło i jadłam pasztet. Myślę, że w niewielkich ilościach można po trochu. Ja dziś na przykład leczę ból głowy coca colą. Niby nie powinnam pić, ale czuję, że mi po niej trochę lepiej. Myślę, że szklanka czy dwie nie zaszkodzi. Co do dolegliwości żołądkowych to mnie narazie omijają. Miałam problem wzdęć i zaparć koło 6-7 tygodnia ciąży, czyli na samym początku. Teraz (odpukać!) jest ok. Odrzuca mnie tylko od jedzenia mięsa, no i jak mąż któregoś dnia zrobił sos grzybowy to uciekłam przed zapachem na piętro. Zapachy mi mocno dokuczają, powodują powrót mdłości w najmniej oczekiwanych momentach. Alex95 a ja też myślę, że rodzice się zakochają w maleństwie :) A mogę zapytać, dlaczego nie są z tego powodu szczęśliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@justek - mam wymieniać w kolejności alfabetycznej? ;p Nie przepadają za moim chłopakiem, uważają, że jestem za młoda, że studiuję niewystarczająco dobry kierunek i że przecież miałam poprawiać maturę i dostać się na drugi, że teraz to pewnie nawet tych "żenujących" studiów nie dam rady skończyć, że jestem za młoda i za głupia na dziecko... no, tak że spotkanie przebiegło w uroczej atmosferze. ; / Moi "teściowie" przyjęli swego czasu tę wieść dużo lepiej, jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale cóż - niczego innego się nie spodziewałam. ; / PS też piję colę przy bólu głowy, lepsze to niż faszerować sie tabletkami, tak myślę, zwłaszcza jak się wypije 1-2 szklanki max. ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak tam sie czujecie jak po wizytach piszcie ja chyba sie wybiore na dniach do mojego lekarza bo badania znow zle wyszły a mnie nic nie boli ani nie piecze lepiej dmuchac na zimne tym bardziej ze jade w piatek w długa podroz a tak poztym nie jest zle teraz taki okres trzeba uwazac i sie ciepło ubierac bo jak zawieje plecy to mozna zlapac****echerz i nerki takze zycze wam zdrowka i piszcie jak tam u was wizyty czy wszystko ok z malenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gracjana090515 - chyba jak Ty pójde na 4D na połówkowe. Sylwester to nie wiem ;/ zawsze coś tam sobie razem robimy ale mój mi powiedział wczoraj że nie wie czy nie będą zmuszeni zostać w delegacji bo na ten 1 dzien się nie opłaca firmie wracać;/ U mnie święta troche u moich rodziców na pewno część wigilii a potem u mojego bo u niego to 3 dni spotykania sie z całą rodziną cały dzień przy stole.. u mnie tak nie ma. Spotykamy sie z rodzeństwem i rodzicami tylko wiec mi na poczatku troche dziwnie było. justek007 - ja schudałam kilo. Jedno dzieciątko w brzuchu. Mam nie dowage. Od 4 dni coś latam załatwiam i niby nie dalekie odległości ale tak mnie plecy od wczoraj bolą że zaczęłam bardziej uważać. Bezzka - super że z tarczycą ok. Ja wizyte mam w styczniu dopiero. A co do trawienia - wypróżniam się normalnie, ale też czuje "cieżko" na brzuchu, coś tam jeździ i mój Szymon zdziwiony że potrafie bąki głośne puszczać :P aaa tak w temacie pasztetu - to zjadłam 2 kanapki ostatnio bo stawierdziłam że sie nie objadam tym pasztetem przeciez... ale rzeczywiście - w wątróbce jest witamina A której niby nie możemy w ciąży a pasztet jest tez niestety z wątróbki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie przyszle mamusie. Jestem nowa na forum i chcialam sie Was poradzic. Na ostatnim usg lekarz powiedzial ze moj skarb ma 51 mm i 65 gram. Według tego co czytałam na internecie normy sa okolo 20 gram w 12 tygodniu. Myslicie ze powinnam sie martwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maagdalenaa
Witam, @mamnadziejezeprzyszlamama mi moja ginekolog nie polecała kwasu foliowego (ale do 12 tyg. I tak go brałam) powiedziała, że tylko potęguje mdłości i wymioty. Jednak i one mnie nie ominęły :-/ masakra. Wcale nie były poranne - wymiotowałam o każdej porze dnia i czasem w miejscach publicznych. Nic mi nie pomagało taki urok ciąży. Najciekawsze, że wszystko rozpoczęło się dopiero na początku 4 miesiąca. A zawsze myślałam, że trwa to do 3 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Mam nadzieje ze przyszla mama- zmień witaminy, moja koleżanka dopiero za 3 cim razem Db sie czula. 2 poprzednie witaminy tez jej nie sluzyly. Może to pomoże. Alex ja w 1 ciąży miała jazdę z teściami i to ostrą....wtedy to bardzo przezywalam. Dla nich wiek 26 lat na 1 dziecko to tez za wcześnie. Non stop plakalam. Teraz mimo ze mam 28 i to druga planowana ciąża oni niezadowoleni ale mam to zupełnie w tyle :-) strzelili focha i odkąd od niej wiedza nie przychodzą :-) dziecinaDa:-) Glowa do gory. Żyj po swojemu. Ciesz się tym cudem który nosisz pod sercem. Jutro zacztnam 16 tydzień... Mdlosci brak. Ale tez większość rzeczy stoi na żołądku :-\ najlepiej gdybym pila tylko wodę o i herbatę zielona. Owsianka i jaglanka z bananem i borowkami tez jest spoko :-) ziemniaki juz dawno do obiadu odpuscilam bo konczylam w wc. Mięso sporadycznie bo tez kibelek. Ryba ok i śledzie tez sa ok ale np 1 moskalik i koniec. A tak mi się marzy zjeść ich z 5 :-) to by bylo na tyle. Fast foody na sama myśl mam mdlosci :-) Cola ma w sobie kwas który zle wpływa na płód. Male ilości ni zaszkodzą . Ale nie mogę jej pic bo tez czuje ze mi stoi na żołądku. Wszystkie soki, kompoty. Masakra Ja mam dziś slaby dzień. zle się czuję. Zal mi corki bo nie moge poswiecic jej dzis czasu :-\A Wy jak dzis samopoczucia? Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi mdlosci w 11 tyg przeszły, natomiast musze myślę o tym co i ile jem ze wzg właśnie na ta ociezalosc w brzuchu. Największą chęć mam na owoce i zupy i po nich też czuje się najlepiej, no ale śniadania i obiady jem normalne, np wczoraj robiłam pulpicIki z kasza. Dziś idę do fryzjera :) a potem mam nadzieje, ze kupie resztę prezentów pod choinkę. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) tak to różnie bywa z teściami, trzeba żyć swoim życiem, oni mieli już swój czas, niech teraz dadzą żyć innym tak jak chcą. Ja wczoraj cały dzień się męczyłam, tak źle było mi na żołądku, a kapusta którą ostatnio uwielbiam pod każdą postacią na pewno mi nie pomagała na brzuch. Wczoraj zjadlam gotowane warzywka na kolację i dziś już lepiej się czuję. Na szczęście apetyt na słodycze mi przeszedł, już nie mogę patzreć na słodkie uff.. :) Jutro wizyta i usg z testem pappa, troche się stresuję, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jestem ciekawa ile maluch urósł, nie widziałam go już od miesiąca, stęskniłam się :) Trzymajcie kciuki! Za to dziś miałam sprzeczkę z mężem i nie jest mi lekko. Ale mam wrażenie, że mi tego nie ułatwia i wielu rzeczy nie rozumie, a obydwoje jesteśmy uparci i obstawiamy przy swoim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezzka nie przejmuj się mężem. Wiem, że to nie jest łatwe ale oni tak już mają. Nie ogarniają sytuacji, nie rozumieją co się wkoło dzieje. Mój też mi ostatnio powiedział pare przykrych słów. Doszłam do wniosku, że nie mogę przy nim normalnie mówić o moich dolegliwościach ciążowych bo i tak nie zrozumie. Mam nadzieję że przyszła mama - ja z witaminek ciążowych biorę teraz Pregna Plus i jestem zadowolona, nie mam po nich żadnych mdłości i są łatwe do połknięcia. Ja chyba jestem jakąś szczęściarą w kwestii dolegliwości żołądkowych. W zasadzie mogę jeść wszystko, albo prawie wszystko. Jedynie wczoraj się skusiłam na cheeseburgera z McDonalds'a i czułam się po nim trochę wzdęta więc sobie na przyszłość odpuszczę fast foody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek dzięki, chyba tak rzeczywiście jest, a nasze słowa do nich nie trafiają. Nawet wtedy gdy męczyły mnie największe mdłości i każdy zapach był dla mnie nie do zniesienia,mój mąż każdy posiłek odsmażał albo przygrzewał tak że cały dom musiałam wietrzyć, niestety nawet w tych momentach nie starał się mi ulżyć, smutno mi było ale przeciez nie zabronię mu jeść.. A nasze maleństwa wyczuwają co jemy i nie dają nam jeść fast foodów, to też dla naszego dobra i naszej firgury ;) mi juz przybyło 2kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikita1244
Niestety mężczyźni nie doświadcza tego co czujemy. A szoda :-) mysle ze po niektórych dolegliwościach myśleliby ze stoją nad grobem ;-) Mi przybył 1 kg. W sumie. Tak naprawdę jazda z przybieraniem na wadze zacznie sie od 5 miesiąca pierworódki :-) mi nawet 4 kg w miesiąc przybyly w 1 ciąży to byl szok :D a przeciez prawie codziennie na basen i 2x w tyg na ćwiczenia dla ciężarnych chodziłam i tak to nic nie pomoglo haha . Później waga przystopuje w 9 miesiącu dopiero :-) Snilo mi się ze urodzilam dzis synka byl prześliczny :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Hej Dziewczyny,Justynko 1986 i Gracjanko,co tam u Was?nic sie nie odzywacie:-(duzo zdrowka,wesołych Swiat i Szczesliwego Nowego Roku dla Was i Pozostałych Dziewczyn.Pozdrawiam:-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Cieszę się, chociaż może nie powinnam, że też macie takich mężów. Mój ostatnio powiedział, ze szkoda, że jestem w ciąży bo tak to byśmy na narty z chłopcami pojechali. Albo , patrzy na mnie i mówi, że z wakacji w tym roku to nici. Nie rozumie co mówi. Chłopcy chorowali po kolei, zarazili i mnie. Przeszło mi po antybiotykach. Od wczoraj jest dobrze, najmłodszy przestał wczoraj gorączkować, ale jest marudny bo gardełko boli. Jak mówię, ze zmęczona jestem to ten zdziwiony, ze niby po czym. Kocham ich nad życie, ale chciałabym żeby czasem sami na te ferie pojechali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny ale sie rozpisałyscie powiedzcie mi wy liczycie tygodnie od ostatniej miesiaczki czy od daaty zapłodnienia ja licze od daty kiedy współzylismy tam do 3 dni dojdzie wiec mi sie konczy 15 ale według lekarza to jakies 12 dni do przodu w internecie mi pisze 17 zreszta wszytsko sie u mnie zgadza mdłosci zaczeły mi sie dokładnie w dzien 5 tygodnia czyli 11 pazdziernika ustapiły 7 grudnia w pierwszy dzien 4 miesiaca jesli dotrwam do 39 tygodnia to urodze 6 czerwca a termin mam 8 9 czerwca w sumie to termin mam dobry tylko te tygodnie ciazy tak do przodu a jak sie czujecie ja dobrze jutro mam wizyte zebym była spokojniejsza przed podroza trzymajcie sie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×