Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość gośćCzerwiec27
Ninus- kupilam 3koce kolorowe z polaru i pocielam na kwadraty 20x20 cm i zszywam je w narzute na wersalke. Potem jednokolorowe pokrowce na pufy i 2pokrowce na poduszki i na nich chce naszyc sowy... Ale narazie jestem na etapie narzuty... Recznie troche schodzi ale moge to na lezaco robic, chociaz to... Bo samo lezenie to bym sfiksowala chyba... Justek-no to juz mam wizje nadciagajacej siaryyyyy.... Niezle... A jak z mezem? Emocje opadly??? :) Gosc1987 - chcialabym juz koniec tych "wakacji" a raczej "senatorium". Wole zdecydowanie zycie na 5tym biegu... U mnie spokojnie, troche z obiadem pomoglam mezowi i tyle... Cala ta sytuacja lezenia i obserwowania jak facet zajmuje sie domem jest komiczna lekko.. Ale mysle ze zacznie doceniac bardziej to jak ma dobrze ze mna hehe.. Dzisiaj udalo mi sie wyczaic monitor oddechu, chyba Jaga o nim mówiła AngelCare. Uzywka za 120zl.wiec juz zaklepalam. Mega jestem zadowolona, tak rzutem na tasme to zalatwilam bo tyle co aukcja wystawiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
Czerwiec to świetny pomysł z tą narzutą z kocy, ty to masz pomysły. Mam nadzieję, że junior wyobraźnię będzie miał po mamie. Mnie tez pasuje narzuta albo jakiś pokrowiec na fotele, bo póki co pokój dla małej pusty stoi a raczej nie pusty tylko zagracony. Wymyśliłam, że go umebluję tanim kosztem tym co mamy. I odkryłam u rodziców na strychu dwa fotele i wymianę zrobię. Im zostawię nasze , których nie cierpię, bo to jakaś Eko skóra zimna nieprzyjemna. A wezmę te 30-letnie zgrabne takie coś w ten styl skandynawski, więc myślę że będą pasować.Odświeżyć by je Ale może mama pomoże. Tylko kolor mi nie pasuje wic czymś by je nakryć. Pomyślałam ze może coś na szmatach znajdę, więc może jutro się wybiore bo jest -50%. No i dla małej coś by jeszcze kupić bo mam wrażenie że to co mam to jest zdecydowanie za mało przy tym ile czerwiec pisał ze nakupił:) Justynkaaa to my gdzie podobnie będziemy rodzić u nas już 30 tydz leci. Już się doczekać nie moge, ale tak jak któraś pisała niech siedzą maluszki jak najdłużej tam gdzie im najbezpieczniej. A tak w ogóle dziewczyny jak u was z pamiecia? Bo ja nie wiem czy mała mi rozum odbiera czy co, no ciągle o czymś zapominam masakra jakas. Dzisiaj palmową więc palmę by oświęcić oszukałam się jak głupia tej z zeszłego roku i nie znalazłam. Mój się śmiał, że jak gdzieś jest to i tak oswięcona więc nie ma się czym martwić. Palma palmą Ale ja się o mój mózg obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ninus - ja nic tanio i kolorowo nie moglam znalezc... Tzn zeby byly kolory a nie jskis koc z psem albo narzuta jak dla starych... Dlatego postanowilam sama zrobic... No i wiesz narzute moze bym i znalazla ale poduszki i pufy raczej nie a chcialam zeby pasowalo... Polar sie fajnie szyje no i w dotyku mily... A i cena-3 koce wyszly w jysk 37zl bo promocje byly! Jeden kolor 10,a dwa po 13.50. A szyc i tak musialabym bo wymiary 130x170i frendzle do odciecia... Na ciuchach patrzylam ale nic nie wyczailam, zreszta jak to zalatwie tym kosztem to w zyciu bym nie kupila, a tak wszystko na wymiar.... :) mysle ze jak mlody bedzie grzecznie siedzial to po tym wszystkim jeszcze mu poduchy poszyje z krecikiem i innymi cudakami :) czasu w łóżku jak marasu :)) a po kim pomysly bedzie mial zobaczymy... Maz by chcial zeby po nim, bo "wtedy by byl spokojny", ale jak bedzie zobaczymy:) Fajnie macie ze juz 30tc... U mnie 27..zobaczymy jak to z porodami bedzie, jak Maluchy beda te wyliczenia weryfikowaly :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
A z pamiecia u mnie dramat jak i ze skupieniem... Juz we wtorek u gina znajoma jedna sie pytala co ze mna nie tak ze sie zwieszam i slabo kontaktuje o co mnie pyta :P ona do mnie "ktory?" a ja do niej "10"...pytala o tydzien ciazy a ja jej numerek do lekarza powiedzialam.. Hehe... Ale to minie, juz tak mialam raz, Mlody probuje przejac kontrole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis prawdziwa niedziela na forum, leniwie ;) Mielismy z mężem jechac do szkoły rodzenia ale nam sie polozna rozchorowala, wiec zmiana planow, rano kosciol z palemką a pozniej pojechaliśmy obejrzec kolejne wózki i im więcej ogladamy tym bardziej przekonujemy sie do Rico nano, najwygodniejszy jak dotąd (dla prowadzącego oczywiście;) mam nadzieję ze i dla dziecka :) za tydzień ostatni sklep do porównania i zamawiamy. Ninus ja tez czasem czuje się jak uposledzona ;p wolno przetwarzam w glowie, czasem jestem gdzies daleko od rzeczywistości, mąż musi myslec za nas obydwojga hehe. GoscCzerwiec mam takie same odczucia z ******i! Wcześniej byly slabsze, male stuknelo to tu to tam a teraz ma juz duuuzo sily i plywa jak ryba czy inne wodne stworzenie, czuc jak sie przemieszcza pod skóra z boku na bok, wypina sie na maxa ledwo skora wytrzymuje a czasem potrafi przykopac, (upodobala sobie pecherz). No i uwielbia rozrabiac wieczorem przed snem i w nocy. Widac okaz zdrowia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ale tu cisza, jak makiem zasial... Moje przeziębienie przeszlo na inny poziom, gardlo przestalo, za to zielone gluty zmienily sie w wodniste, raz na jakis czas sie przytyka nos, a chwile pozniej smarkam i konca nie widac.. No nic, trzrba to jakos przezyc. Chybs i tak jest mi nieco lepiej:) A jak u Was dziewczyny??? Jak chorujace maluchy??? Bezka - Twoja Zuzia ma widac podobny rozklad dnia z moim Juniorem. Hehe. Chociaz moj w dzien tez balanga, coraz bardziej nastawiam sie ze sie wrodzi we mnie i bedzie szalejacy żywioł :) jakos watpie w jego "spokoj" po mężu :) W ogole nadal Junior jest Junior, Młody, Mały itp... Dalej brak decyzji co do imienia... Tzn wstepnie maz przystał na Wojtka ale dalej mysli, gorzej jak z baba.. Ja przypuszczam ze skonczy sie Wojtkiem bo pozostale moje typy odrzuca a wątpię ze znajdzie imię ktore mi sie spodoba i nie bedzie sie zle kojarzylo... A u Was jsk? Decyzje podjete? U Bezki Zuzia, u Gracjany Mia, u Mili Wojtek. A reszta? Zdecydowane juz czy tak jak u mnie mały bezimienny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Czerwiec moi chłopcy chcą Michala. Na tym etapie to ja juz zbytnio do gadania nic nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćCzerwiec27 ja podobnie jak Justek mam już wyciek siary. U mnie mniej więcej od 20tc. Raz na kilka dni kilka kropel wieczorem/w nocy wycieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Kawusia - no tak, Ty to sobie moglas wybrac przy pierwszym hehe :) a jak zdrowie, wszystko ok??? Z nieszczesna bratowa sie uspokoilo troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia436
U nas będzie Martynka. Wybrałam się w koncu wczoraj do biedronki po okrycie kąpielowe i co 1 szt bez opakowania ale wzięłam, w następnej biedronce to samo 1szt kolor ten sam i też bez opakowania i też wzięłam :P Ubiegły tydzień był straszny jak nie miałam przez 2 dni schizo że mi się wody sączą to non stop na nogach i non stop napinał mi się brzuch. W sobotę to aż miałam wrażenie że mi się szyjka skraca (nie wiem czemu). Ale ogólnie jestem mega zadowolona z efektów. Namówiłam męża na zmianę mebli w sypialni i zamówiliśmy już nowe a że trzeba czekać na nie ponad miesiąc to nie śpieszyłam się ze starymi żeby je opróżnić a tu niespodzianka bo mąż wystawił ogłoszenie i po godzinie był tel. że babka je bierze jeszcze tego samego dnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gość - no to tez masz juz wesolo... W sumie kilka kropel to nie tragedia :) ja 27tc zaczynam i narazie cisza... Tzn cisza albo mi sie tak wydaje, bo z 2razy mialam mokre sutki ale uznalam to za efekt popekania i odcisniecia w staniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
O Dorcia! Dawno Cię nie bylo :)) ja przez moja szyjke odpuscilam biedro :/ w sumie chcialam tylko kocyk wiec kupie go gdzie indziej. Martynka- bardzo ładne imie :) To ta Pani Was zaskoczyla jak ja wczoraj Pania od monitora oddechu, tez chyba nie myślała ze tak szybko sprzeda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) miałam tak leniwy weekend ,że nawet nie było kiedy napisać :P Ogólnie czuje się dobrze, poza tym że kota dostaje w tym łóżku ,bo naleze raczej do tych aktywnych i już coś bym porobila ,mój jest kochany i nie muszę się martwić ani o sprzątanie,ani o gotowanie,ani też o zakupy ale brak mi zajecia- obejrzalam pns i biorę się za czytanie książki. Goscczerwiec27 moje życie teraz tam jak twoje czyli na niemowlaka ;) Gosc1987 u mnie też czasem robi się taka gula ale to mały wypina doopke ;) śmiesznie tak na szczęście skurczy i twardnienia brzucha już duuuzo mniej przez to lezenie. Ninus ją też łapie zawieszki, także różnie z ta koncentracja i pamięcią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wy wszystkie dziewczyny leżące jesteście??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no ja dzisiaj mam cięzki poranek. Obudziłam się chyba już w takim padalczym nastroju, że bez kija nie podchodź. Popłakałam sobie dobrą godzinę z różnych powodów, teraz też coraz łezka spłynie... ehhh :( I oczywiście z tych nerwów głowa delikatnie teraz boli, więc pewnie załatwiłam sobie ciekawy dzień tym sposobem. Mąż ma dzisiaj wolne, ale nie za bardzo się przejął. Nawet nie zapytał co się stało :/ Co do imion chyba zostanie u nas Mikołaj i Maciej. Niektórzy z rodziny kręcą nosami, ale będą musieli się przyzwyczaić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi - zacznij szyc hehe... Szczerze Ci powiem ze mi chyba tylko to szycie psyche ratuje.. Nie wiem co zrobie jak skonczy mi sie wszelki material w domu... Chyba bede stare swetry rozwalac na welne i robic na drutach. Haha. Koc juz koncze, ale przeszyje go recznie jeszcze raz zeby szwy byly pewniejsze... Zszylam ze soba 9rzedow po 8kwadratow..72kwadraty..masakra jakas, normalnie bym kota dostala przy tym, ale teraz mi to zycie ratuje.. Mi twardnieje rzadko, zwykle rano sie tak dzieje, pewnie magnez w organizmie sie konczy po nocce.. Aaa Rozefi Ty ten pessar co masz Ty go czujesz? Bolalo jak zakladali??? Tak pytam zeby wiedziac gdyby mnie to czekalo... A gdzies czytalam ze to nawet w gin w gabinecie zaklada ze do szpitala nie trzeba hmmm... Gość - wiekszosc z nas ma cos z szyjkami i albo lezy caly czas, albo wiekszosc czasu... A te co nie leza, to maja znowu z czym innym problem np. żylaki... Okazów zdrowia raczej niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goscczerwiec27 u nas imię wybrane zanim mały pojawił się w brzuszku :) od zawsze podoba mi się imię Tymon i skoro mój R zaakceptował to tak właśnie będzie nazywał się nasz syn :) U mnie jeszcze siary brak , leci nam 28 tydzień ,mały ładnie bryka,nastawiam się na SN i karmić piersią bo to i wygodne i zdrowe ( przede wszystkim) no i tańsze niż mleko modyfikowane ;) ubranek mamy już tyyyyyyyle,że naprawdę kilkoro dzieci by obskoczyc można, do tego dostawka do łóżka,wanienki sztuk dwie,bujaczek,mata edukacyjna chusta , nawet poporodowe artykuły już mam. Niestety brak wózka jeszcze ,no i kosmetyki dla malca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justek - mi sie bardzo Mikołaj podoba, ale moj to odrzucil niestety... Wez nie plakaj.... Ja sie we wtorek i srode wybeczalam nad swym losem i małego wierciucha, tzn przez to ze szyjka sie skraca i mam lezec. Ale juz wyluzowalam psychicznie. W sumie normalnie bym sie wydzierala ale dla dobra dziecka i swojego prowadzę teraz swoje zycie mając na wszystko wywalone i Tobie tez radze... Niech sie wali, pali, nerwy i stres nie sa dobre w naszym stanie. Jak poplaczesz to bierz sie w garsc!!! A mąż jak bedzie niedobry to przezyjesz bo bedziesz miala dwoch malych rycerzy i napewno Ci wynagrodza wszystko z nawiazka lepiej od Tatunia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
O dziewczyny ładne imiona macie. Większość z nich mnie również się podoba. Wojtuś też ostatnio jak myślałam o synku to wpadł mi do głowy, oprócz tego gościł jeszcze Mikołaj i Alex, No ale będzie córcia. Mąż codziennie inne imię wymyślał i jak tylko ktoś pytał to Alfreda, Estera , Wiktoria co chwila inne było, pytający w końcu zdali sobie sprawę ze na serio to z nim nie pogadaja i dali spokój ... i chyba to dobrze. Ja w końcu postawiłam ultimatum 3 imiona wybrałam i mówię wybieraj Aniela, Nadia,Marcela. Zawsze chciałam Anielkę ale mój nie przezbyty i stwierdził że najlepsze będzie Nadia. Tak więc czekamy czy się tatusiowi do czerwca nie odwidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi - a no racja! Zapomnialam ze Tymon jeszcze jest wybrany:)) no to Ty gotowa.. Ja ubranek tez mam szafe, zreszta my tu w dwie jak te harpie po szmateksach latałysmy a teraz lezymy jak kłody :P za tydz.odbieram od babeczki monitor oddechu, w tym tyg jade obejrzec ten wozek co upatrzylam i jak bedzie git to damy zaliczke i po prenatalnych odkupujemy. Tak naprawde u mnie zakupy wstrzymane bo te wieksze chce do prena poczekac, a te mniejsze porodowe chcialam zrobic jak Zus mi przeleje kase ale wciaz czekam az tego dokona... No i zakupie na necie zeby paczki same przychodzily pod drzwi:) A lozeczko juz moj Tata renowacje zrobil tego ktore ja mialam jako niemowlak:) materac, posciele itp juz upatrzone w sklepie wiec tylko podjedziemy i bedzie.. A tu jeszcze miesiac zanim prenatalne i zobacze mojego Szkraba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek007 u nas też kręcą nosem , z mojej strony siostrom się podoba,a rodzice już się przyzwyczaili ,za to od mojego R nie byli zachwyceni ale nie mają wyboru zaakceptować/ przywyknac będą musieli, nawet cora mojego R nie bardzo zadowolona ,że Tymek ale tatuś jej wytłumaczył (ona ma 6 lat) że to ją maluszka nosze w brzuchu i ja wybieram :D Goscczerwiec27 widzisz kochana jaj dobrze że mi przypomnialas - mam w szafie sukienusie ksieznoczkowa dla mojej siostry corki ,kupilam jakiś czas temu w lumpku a ma poodrywane rękawy ,krawcowa ze mnie lipna ale takie coś potrafię więc będzie czym się zająć przez chwilę. Pessar można założyć i u gina ale wtedy raczej trzeba go sobie kupić a to koszt ponad 100 zł ( wiadomo jak trzeba to trzeba) ,samo zakładanie nie boli ,jest tylko chwilowy dyskomfort i tyle, później się go nie czuje,tylko trzeba przezwyciężyć blokadę psychiczną przed wyproznianiem. Balam się że jak się napne to mi wypadnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No biorę się w garść, ale czasem mi wszystkie hamulce puszczają i efekt taki jak dziś rano. Ale już mi lepiej. Zrobiłam sobie dobrej kawy, niedługo jadę do koleżanki w odwiedziny, bo siedzi teraz na macierzyńskim. Właśnie mój Mikołaj urządzał imprezę w brzuchu. Caaała lewa strona brzucha falowała i skakała. Nawet udało mi się to nagrać telefonem :) Dziewczyny, zdradźcie mi w co się ubieracie teraz? Bo ja od paru tygodni chodzę w dresach, ale źle się w nich czuję poza domem. Przyzwyczajona jestem do elegantszego ubierania a teraz w nic się nie mieszczę. Nie chcę kupować ciuchów ciążowych na te 2-3 miesiące. Kupiłam w sobotę leginsy, zaraz spróbuję do nich założyć dłuższą bluzkę. Ale czuję, że to też nie zda egzaminu, nie mam figury do takich strojów. I weź tu człowieku czuj się dobrze, jak we wszystkim wyglądam jak słoń w namiocie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Moja mała już lepiej. Gorączka odpuściła...ale lecimy dalej na antybiotyku. Ciężko mi się z nią siedzi w domu...lepiej się czuje i przez to szybko się nudzi...non stop muszę coś wymyślać..jak nie rysowanie to książeczki a to granie...a to chce to a tamto..a to żywioł jest :) więc już u mnie juz mniej polegiwania...na szczęście nie ma plamienia. gośćCzerwiec27 u Ciebie widzę wirus podobny do mojego...najpierw gardło a później lejący katar....katar na szczęście szybko minął...gdzie sama jestem zaskoczona! Ja się inhalowałam solą fizjologiczną i piłam na noc mleko z masłem i prawdziwym miodem. U nas będzie Natalka :) Ja już po połowkowym przycisnełam mężą...mówię, że niech w końcu myśli bo ja muszę się jakoś zawracać do Malutkiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z glukozy :) Bleeee !! Pierwsze chwile straszne :/ cytryna pomogla :) 2 godz czekania maaakra :/ jeszcze musilam wziac synka ze soba i rysowalismy przez ten czas byl dzielny :) rece pokute bo ja nie widoczne zyly mam :/ pozniej zakupy bylam w pepco byly zliczne sukienusie na 74 :D ale za duzzzzze jeszcze i z zalem nie wzielam :( za to kupipwm body 2 pary za 10zl bo likwidowali sklep dzieciecy i butelke 0-3 za 19.90 z Lovi antykolkowa :) za 12 zl misia z pozytywka na lozeczko mieciusi slicznusi :D lezaczki skoczki bujaczki kolyski byly -50% ale nie wzielam tyle kasy chyba kupie bo mi nawet 50zl taniej wyjdzie niz na allegro :) a i kupilam przewijak 28zl dalam!!!! jestem zmeczona !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej :* a u mnie siara sie od wczoraj leje...leje- tak dosłownie..i znowu wróciły dolegliwości z pierwszego trymestru.ledwo od toalety wychodze a raczej sie wyczołguje. Na szczęście "tłuczenie" Natanielka mi to wynagradza :) wyprawka prawie skompletowana , kilku rzeczy jeszcze nam brakuje . Jeszcze około 93 dni i poród..oby szybko zleciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninus1101
Justek bardzo ładne imiona wybrałaś mnie się podobają, a najważniejsze żeby się tobie spodobały to twoje dzieci a inni niech sobie kręcą nosem aż im dopadnie. Nie płacz kochana , bo nam tu wszystkim smutno. Chociaż może i się wypłacz, bo to pomaga. Będziesz miała dwóch super synkowi tak jak dziewczyny piszą oni ci te wszystkie braki z nawiązką wynagrodzą. Mąż jak mąż, jak to facet bywają różni. Nie jesteś osamotniona bo mój do wylewnych też niestety nie należy. Czasem mam wrażenie jakbyśmy go nie opchodziły, ale czasem przyjdzie przytulić sie, obejmie brzuszek przystawi ucho , pocałuje . Niekiedy nawet małą zaczepia jak nic się nie rusza . Tak więc u nas też różnie bywa, chociaz teraz jest dużo lepiej niż na początku. Jak się dowiedzieliśmy ze jestem w ciąży to mój wpadł w wir pijaństwa. Weekend w weekend i to takie picie konkretne odchodziło, Boże co ja się wtedy odenerwowałam, płakałam prosiłam żeby przestał a on miał to gdzieś. Dopadł mnie wtedy kryzys, nie spałam przez niego, nawet zaczęłam wątpić w to małżeństwo w to wszystko. Ale w końcu się opamietał, chociaz teraz też abstynentem nie jest ale na szczęście to co było wcześniej już się nie zdarza. Tak więc każda z nas ma jakieś swoje problemy jedne błahe inne bardziej ważne. A mąż może przytłoczony jest tym ze masz dwóch facetów w sobie , którzy potem zawładną całym twoim światem i ta myśl zapewne go bardzo przeraża i może dlatego tak reaguje. Ty swojego męża znasz najlepiej może i warto byłoby z nim pogadać. Spróbować myślę że zawsze można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninnus u nas podobnie bylo Nadia, Marcelina albo Emilia :) Zostanie chyba Emilka bo synek tak chce :D zawsze mowilam ze jak bede miec corke to dam Emilka :D Bardzo tez mi sie podoba Lilianka ale to juz na poczatku odpadlo jo tesciowa tak ma na imie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu nowa strona pojawi się za pól dnia...:( Ciekawe czy tylko nasze forum tak fiksuje czy inne też... Gościu zapomniałam o monitorze! Faktycznie w super cenie udało Ci się go kupic :) Myślę, że będziesz zadowolona. Wiesz ile płytek ma ten monitor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Rozefi - dzieki za info o tym pesarze. 100zl przy tym wszystkim to juz nie jest az tal zatrważający wydatek. Wiec jakby co to ufff.. :) a co dyskomfortu to ja mam ciagle... Jak sikam i sikam dlugo to sie zastanawiam czy to nie wody sie ulewaka, taki schiz... A jak grubsza sprawa to znow sie boje ze jak cisne to za bardzo i ze sie cos z szyjka stanie.. Stuknieta jestem... Justek-ja zwykle strój - koszula, majty i skarpety hehe. A na wyjscie to zwykle leginsy z wysokim stanem, nie ciazowe ale i bez gumy wiec nic nie pije a brzuchol zakryty i jakas koszulka i sweter, w zakiecie wygladam komicznie wiec wole juz rozpiety sweter:) zwykle ubieram sie w sukienki i spódnice ale w ciazy mam to gdzies... Andzia-to sie obkupilas elegancko:)) meza za portfel i autem na wieksze zakupy:) Gosc-wspolczuje tej siary... Chyba czas pomyslec o wkladkach laktacyjnych bo masakra sie tak ulewac ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justek007 ja to najczęściej mam stylizację pizamową hehe a jak już się zdarzy że gdzieś wychodze to mam z lumpka fajne spodnie ciążowe, ewentualnie mam sweterkowe,dresowe sukienki. Ninus masz rację każda z nas ma swoje utrapienia,trzeba być silnym. Milego dnia ciążarówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×