Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyproszona z wozkiem...masakra

Polecane posty

Gość gość

Syn jest w zerowce, ktora nalezy do szkoly podatawowej. Mam corke, ktora ma 2 miesiace. Rano do szkoly syna zawozi maz, po poludniu ja go odbieram. Wczoraj wjechalam jak zwykle z wozkiem pod klase. Wszyscy rodzice/dziadkowie i opiekunowie czekali na dzieci. Nagle z gospodarczego pomieszczenia wyszla wozna, ktora z krzykiem do mnie.ze co ja sobie wyobrazam z tym wozkiem,ze pozniej trzeba przez takie matki sprzatac. Dodam,ze nie jezdzilam wozkiem po calej szkole, zerowka ma osobne.wejscie, troche odgraniczone od starszkow. Ze zdziwienia nic nie powiedzialam w sunie konkretnego. Dzisiaj idac po syna,mala zasnela,wiec nie wyobrazalam sobie zostawic jej na zawnatrz kolo boiska. Wozek postawilam w srodku zaraz kolo drzwi. Oczywiscie wyleciala ta sama wozna plus wicedyrektor. Zaczely na mnie krzyczex,ze co ja sobie qyobrazam,ze bylo mowione przeciez. Powiedzialam ze nigdzie nie widze zakazu wjazdu wozkiem i ze to podobno szkola przyjazna dzieciom. I ze dziecko spiace w wozku to przyszla uczennica tej szkoly. I nie roUmiem o co chodzi,skoro wozek stoi przy drzwiach glownych nikomu nie wadzac. Myslicie,ze powinnam dalej walczyc w tej sprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, ze tak. Co to za dyskryminacja. Zrob afere. Napisz do lokalnej gazety lub portalu. Mowie serio. To sie w glowie nie miesci. Ja rzadko chodze do miasta ale ostatnio musialam kupic telegram na wesele, chcialam,jakis wybrac a to,maly sklep i duzo ludzi za mna przyszly i sprzedawczyni tez mnie co,chwile,przestawiala z tym wozkiem. Zle,sie,z,tym,czulam,jakbym,czolgiem,wjechala. Matki to,takie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro idź z wózkiem i dyktafonem. Nagraj ich i idż z tym do tvnu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wózek nie brudzi bardziej niż buty rodziców. Przecież to oczywiste, że nie zostawisz wózka na zewnątrz. Walcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie wolno? Przecież wchodzą tam wszyscy w butach, to też się zabrudzi. Dla mnie to tak jakby był zakaz wejścia do sklepu... Myślę, że powinnaś iść do dyrektorki i naskarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rowerem też byście weszły?Nie? To dzieciaka na ręce i pod klasę po starsze dziecko. Dziecku nic nie będzie jak je z wózka wyciągniecie śpiące, przecież rano też nie jedna budzi niemowlaka żeby ubrać i starsze zaprowadzić do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie nie dość że w domu nosze dziecko to jeszcze mam wyciagac zeby pojsc coś załatwic kiedy jedyna porą jak ona spi jest spacer??? widac ze ktoś tu ma chyba rower zamiast dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, autorka. Wiecie, sam proces odbierania syna jest krotki, sam sie ubiera i wychodzimy. Zapytalam dzisiaj wicedyrektor, ktora sie tak na mnie darla,co mam zrobic z niemowalakiem,a na ze ja to nie interesuje, bo wozki brudza i sa niby zarysowania. Dramat. Tak sie dzis qkurzylam.ze zrobie dym. Juteo oczywiscie pojde z tym wozkiem i bede nagrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mala miejscowosc, szkola jest jedna. Wczesniej chodzil dwa lata do przedszkola w innym miejscu i znajome odbieraly dzieci z maluchami w wozku i nigdy problemu nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym sie tej debilce,pi/er/do/lo/nej woźnej spytała czy weźmie odpowiedzialnośc jak ktoś mi dzieciaka sprzed szkoły porwie,albo jak ktos go zabije jak ten poyeb z Kamiennej Góry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniala mi się sytuacja, kiedy chodziłam do gimnazjum. Szkoła była świeżo wybudowana. Były lekcje wf-u, kiedy nauczyciel z polecenia dyrektorki zatrzymał lekcje i sprawdzał dzieciom buty, kto jakiego kolory ma podeszwy, Ci co mieli czarne musieli wymieniać buty na białe bo rzekomo robili czarne rysy na "boisku". już nie pamiętam jak to się skonczylo, bo ja mialam akurat białe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wózek rysuje? Że niby opony czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to nie pies zeby je pod sklepem czy szkola zostawiac, rob afere u dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj rozmawialam tylko z wozna. Zreszta ona nie prowadzila rozmowy, tylko krzyczala. Dzisiaj dolaczyla do niej wicedyrektor, ktora lepsza nie byla. Paranoja. Jakbym na rolkach kjedzila po tej szkolw, to ok, ale wozek? Na pompowanych oponach, ktpry stoi z boku i nie przemierzam nim calej szkoly wzdluz i wszerz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrob afere, chcialabym to zobaczyc moze w koncu co niektórzy zmienia traktowanie co do kobiet z wózkami jak i w ciązy z widocznym brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem wszystko, ale ja MUSZE odebrac syna zerowki. Bo samego go nie wypuszcza. W calej szkole wisza plakaty "szkola przyjazna dziecku". Guzik prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet psa bym pod sklepem nie zostawiła, a co dopiero małe dziecko w wózku, weź je tam opier/dol porządnie i miej w nosie takie gadanie, szkoła państwowa to nie prywatny folwark woźnej i vice dyrektor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do urzedu wjezdzasz wozkiem??? Do banku tez??? Niestety Ale dzieciaka trzeba wyciagac z wozka i niesc na rekach...niektorym wozki poprostu przeszkadzaja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, wjeżdżam z wózkiem i do urzędu i do banku, jak ci wózki przeszkadzają, to się udaj na bezludną wyspę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowka
Az mi sie w glowie nie miesci to co Autorko piszesz i co poniektore pozniej komenatrze rowniez! A co masz z tym wozkiem zrobic? Tak samo jak te adidasy ktore niby rysuja czy barwia podloge. A co to ze zlota jest ta podloga?! Ze tez tacy ludzie potrafia sie wydzierac, jeszcze w szkole??? Nie wierze w to co czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś dziwny ten personel szkolny. A jakby był ktoś na wózku inwalidzkim, to też ma zsiadać? Nie wiem, czy da się coś tu wywalczyć poza ew. zrobieniem afery za zebraniu, ale na pewno przepis jest dziwny. Jakbym ja wyjęła moje śpiące dziecko z wózka, to darłby się tak, że zagłuszyłby dzwonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem jaki jest pomysł na wchodzenie do banku z dzieckiem bez wózka. Jak mamy cokolwiek załatwić mając ręce zajęte dzieckiem?! A wózek rozumiem, że zostawiam na ulicy i liczę na to, że nikt nie ukradnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 15:41: ja tez wjezdzam z wozkiem do urzedu, ostatnio to mi jedna mila urzedniczka przytrzymywala drzwi zeby latwiej bylo wyjechac. Urzad jest dla ludzi a nie ludzie dla urzedu, tak jak bank, sklep, restauracja czy autobus. Matka z dzieckiem w wozku ma takie samo prawo tam wejsc czy ci sie to podoba czy nie. Dziecko moze sobie akurat spac a obudzone bedzie plakac, poza tym swoje pare kilo wazy i mocno ogranicza matce ruchy - jak ma wypelnic np druk w banku z wiercacym sie dzieckiem na reku? Ty chyba dzieci to widzialas tylko w telewizji. A niepelnosprawnego tez trzeba niesc na rekach zeby ci wozek nie przeszkadzal? juz wiem, wg ciebie to niepelnosprawni maja siedziec w domu i nie psuc ci widokow, a matka ma brac opiekunke jak chce wyjsc odebrac paczke na poczcie czy kupic kilo marchewki w warzywniaku:D paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do urzędu, lekarza, banku, sklepu wszędzie z wózkiem. Bo jak inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każ im na piśmie zakazać ci wjazdu do szkoły wózkiem i to jeszcze z uzasadnieniem i powiedz, że wyślesz to do kuratorium oświaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem proponuję z mega przymilnym uśmiechem podjechać prosto do woźnej i poprosić żeby zerknęła na śpiące dziecko, bo nie chcesz po szkole wózkiem jeździć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za takie chamstwo typu darcie sie to bym im specjalnie na zlosc zrobila. jeszcze rozumiem jakby na spokojnie podeszla i powiedziala o co jej chodzi z tym wozkiem i dlaczego nie mozna. zachowanie woznej i dyrektorki w ogole odbiega od wszelkich standardow, co one sa w oborze? co to za pokrzykiwanie? autorko daj im tam czadu zeby popamietaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakby rodzic niepełnosprawny na wózku wjechał,to tez by mordy darły i kazały z wózka wyskoczyć? Rany,co za babsztyle...ze woźna głupia,to jeszcze zrozumiem,ale dyrektorka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, Autorka. To byla wicedyrektorka. Jutro zobacze,jak sie rozwinie sytuacja i jesli cokolwiek ktos do mnie powie,to pojde do dyrektora. Jak to nie pomoze, to zrobie szum w lokalnej gazecie. Teraz sobie mysle,jakby faktycznie niepelnosprawna osoba wjechala, to co, tez bylaby zakrzyczana? Najbardziej mnie smiesza certyfikaty o przyjaznej szkole. Z dziecmi chodze do sklepow,urzedow, bankow i pierwszy raz mi sie cos takiego zdarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ze spacerówą
gość dziś A do urzedu wjezdzasz wozkiem??? Do banku tez??? Xxx Zawsze. Prowadzę działalność i wszystko załatwiam z dzieckiem w wózku. Zus, Us, Um, bank, poczta. Nigdy nikt mi nie zwrócił uwagi ani nawet krzywo nie spojrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×