Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż to idiota

Polecane posty

Gość gość
a sama wiesz jakie mam problemy i jakie trudności i bóle mi to wszystko sprawia.. xxx to czemu zdecydowałaś sie na ciąże? nie wiedziałas że będzie cię tak boleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż to idiota zzzz weź mu to pokaż albo powiedz, żenada z ciebie kobieto, żałosna jesteś, współczuje dziecku matki :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz odzezwaly sie okutane w chuste matki polki.te co na badanie u ginekologa ida zawsze z mezem, bo ich c... nalezy do meza i pytaja sie czy moga za swoja wlasna zarobiona kase kupic kosmetyki.Autorka watku poswiecila swoje zdrowie aby miec dziecko, jej maz nic w to nie wniosl oprocz genow, a wy szczekacie bo tak jestescie przyzwyczajone ze kobieta ma sluzyc i nic do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnemu chlopu nie podskoczycie bo wlasna "religia" (bynajmniej nie chrzescijanska, ale jakies pomieszanie lokalnych wierzen z elementami islamu)tego zabrania, za to po innych kobietach jezdzic to jak najbardziej, na kims sie trzeba wyrzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko wspieram cie mentalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mój mąż miał podobne podejście, a teraz nawet jak ma wolne to przy dziecku nie pomoże, bo on nie wie, nie umie, boi się. A co do karmienia, karm jak chcesz, ja chciałam karmić piersią, ale po wielu nieudanych próbach zrezygnowałam i karmię mm. Nie ma się czego bać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
franek dziś Dzięki za przypomnienie tego wiersza. Uwielbiam go :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co oznajmiasz że nie będziesz karmić piersią, po prostu to jest takie dziecinne "zwrócę na siebie uwagę bo on mnie nie docenia, więc powiem coś co go zaboli". Skąd możesz wiedzieć czy dasz radę czy nie skoro nigdy nie karmiłaś? Żebyś chociaż 2 dni próbowała i ok, nie wyszło, więc sobie odpuszczasz. Po co się na cokolwiek nastawiać i prowokować kłótnię? Dla mnie to jest bardzo dziecinne, podejrzewam, że jesteś jedynaczką, wyolbrzymiasz swoje choroby i chciałabyś żeby wszystko się kręciło wokół ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka za bardzo marudzi. Każda ciąża może sprawiać kłopoty nawet u zdrowej jak koń kobiety :P Ja jestem już w 37 tygodniu. Do połowy ciąży oprócz nudności i ciągłej senności było całkiem spoko. Z************m jak głupia na gospodarstwie i nic mi nie było. No, ale te 2 ostatnie miesiące mnie mega dobijają. Ciągle jestem zmęczona, nie mam siły iść nawet na spacer czy drobne zakupy, ale nie oznajmiam całemu światu, że jest ciężko, że och i ach jaka ciąża jest straszna, okropna i be. A skarżę się co najwyżej u lekarza, gdy mnie coś niepokoi. Jedyne co mi się nie podoba w osobach najeżdżających na Ciebie - mamy XXI wiek. Nie jesteśmy zmuszone karmić piersią ani wysyłać dziecka do mamki, gdy same nie mamy pokarmu. Zresztą sama wiesz jak się czujesz, wiesz, ze czekają Cię leki prędzej czy później. Ja nawet gdybym wiedziała, że miesiąc czy dwa miesiące po porodzie dopiero dostanę leki nie przyzwyczajałabym dziecka do piersi. Może wyjść później wałek, że będzie chciał tylko cycka, a butelki nie tknie i co wtedy zrobisz ? Przecież nie podasz mu pokarmu z piersi pełnego leków i hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na odpowiedź
Współczuję Ci.mam dwójkę dzieci i mój mąż idiota nie dał mi nawet sekundy, żeby się nimi nacieszyć.wiecznie tylko on, jego ego i jego potrzeby.A wszystkim pseudo pomocnym życzę, żeby ktoś Was wreszcie kopnął w dupę i żebyście zajęły się swoimi problemami,a nie wypowiadały się w kwestiach,o których nie macie pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×