Rodzice mi na nic nie pozwalaja :(

Mam juz tego dosyc,Moi rodzice sa toksyczni,na nic nie pozwalaja.Chce wyjsc po szkole ze znajomymi na miasto?Nie moge bo w tygodniu musze sie uczyc.Chce isc na weekend?Nie moge,bo musza najpierw poznac moich znajomych,zebym sie nie spotkala z nikim nieodpowiednim.Chodze do 2 lo ,17 lat,moja klasa co tydzien w piatek od poczatku roku ma ogniska,tak o by wypic i zapraszaja wszystkich z klasy,ja oczywiscie nie moge isc,mowilam,ze nie bede pic,to ona mi nie uwierzyla i nie puscila.Najlepsza byla akcja na urodzinach kolezanki,zaczely sie o 14 i mialy trwac do nocy,byl alkohol itd.a mama przyjechala po mnie o 17 ,bo powiedziala,ze juz jest pozno.Zrobila mi wstyd przed wszystkimi,zaczela sie drzec ile ja mam lat by siedziec po.nocach u kolezanki i pociagla za bluzke i zaciagnela sila do auta :( Dostalam po tym szlaban na miesiac,tyle siedzialam non stop w domu Teraz jest mi smutno,bo znowu jutro ognisko,jak sie spytalam czy moge isc to matka parsknela smiechem i zapytala czy sie nie zapomnialam ile mam lat :( Za rok 18 ...

zmien rodzicow?

co to za rodzice Talibany ?wez im powiedz ze masz zamiar isc do jakiegos psychologa i im obciach zrobic-wszystkim opowiedz jacy oni sa.

A czemu nie ustalilas z rodzicami godziny powrotu z urodzin? Fakt, trochę przecinają, ale może dałaś im powody, by nie ufali ci tak do końca. A może nie wypracowalas sobie jeszcze ich zaufania i zwyczajnie się boją (ale nie powinni traktować jak mała dziewczynkę).

jestes sama?masz rodzenstwo?

Szczerze współczuję :/ Może rzeczywiście idź do jakiegoś psychologa, może szkolnego, poproś żeby porozmawial z twoimi rodzicami bo już masz tego dość

niektorzy rodzice mysla ze im wszystko wolno/tylko dlatego ze sa rodzicami/ tak sie nie traktuje dorastajacych dzieci.moi rodziec byli tez talibanami-juz minelo 25 lat jak ich nie widze.

Ja mam tak samo ale mnie to nie przeszkadza, zamiast spotykac sie z kims moge upiec ciasto, posprzatac pokój lub pouczyc sie, ale jak ktos nielubi siedziec w domu i sluchac sie wszystkich to własnie niewiem ci powinnas zrobić :(

za rok sie odegrasz ;p

jestes kotku w tym gupkowatym wieku i starsza sie boi o cię:-) musisz jej to wybaczyć;-)

trochę was obie rozumiem musicie pogadać na spokojnie. ale jak wszyscy będą tańczyć nago na ulicy to ty też musisz?

Współczuję Ci. Mój tato (matki nie mam) też miał czasami takie pomysły. Zawsze musiałam być w domu wcześniej, niż pozwalano moim koleżankom, o imprezach do nocy w ogóle mogłam zapomnieć, póki nie skończyłam 18 lat (potem też tylko sporadycznie). I najciekawsze było to, że NIGDY nie zawiodłam ojca zaufania, więc nie to było powodem takich, a nie innych zasad. Ale aż tak źle u mnie nie było. Nie wiem, co Ci poradzić :(

wspólczuje takie suki matki. Przestań z nią rozmawiać po miesiącu zmięknie i zacznie myśleć... Strajk to jedyne wyjście

Rok jeszcze wytrzymasz.potem do pracy i nie w głowie ci będą ogniska.

Po 18 nastce nic sie nie zmieni autorko :D Dalej bedziesz zalezna od rodziców, dalej bedziesz mieszkac w ich domu, dalej bedziesz na ich utrzymaniu :P Chcesz zmian ? To sie wyprowadz ! Zacznij samodzielne zycie :P Wszak 18 lat zobowiazuje :D

mamusia chce cie przedstawic jako nie normalna.

Dajcie jej spokój, dziewczyna nie wymyśla nie wiadomo czego, ma 17 lat! Kiedy ma się spotykać ze znajomymi, jak nie teraz? :O

gość dziś Twierdzę dokładnie tak samo. Takich masz rodziców i mamuśkię i trudno, jeszcze dłuuugo dłuuugo będziesz się męczyć z nimi, bo jakby to napisać jesteś nadal dzieckiem. Zrozumiesz to jak będziesz miała 30 lat. Jesteś nie samodzielna, ale walczyć o swoje prawa musisz.

Wy jesteście nienormalni? Właśnie dzięki takim rodzicom, wyrastają porządne dziewczyny, bo nie chleją, nie jarają, nie ćpają i nie puszczają się od 15 roku życia. Powinnaś to docenić :(. Gdyby nie Twoja mama, to teraz siedziałabyś w objęciach jakiegoś 40 letniego oblecha za kase....

gość dziś Dajcie jej spokój, dziewczyna nie wymyśla nie wiadomo czego, ma 17 lat! Kiedy ma się spotykać ze znajomymi, jak nie teraz? XXX ma na to całe życie!

cale zycie się bedzie spotykać :D czy zycie konczy sie po 18stce? ale fakt, rodzice jebnieci :/

rodzice Twoi wychowują cie starymi metodami

Pazipęk dziś PAZIGOOWNO zamknij ryj tu dupcyglucie jeb/any !! Ciebie stara wysrała i stul pysk śmieciu !!!

Małpa daj mi spokoj

Wy jesteście nienormalni? Właśnie dzięki takim rodzicom, wyrastają porządne dziewczyny, bo nie chleją, nie jarają, nie ćpają i nie puszczają się od 15 roku życia. Powinnaś to docenić . Gdyby nie Twoja mama, to teraz siedziałabyś w objęciach jakiegoś 40 letniego oblecha za kase.... X Moi może nie robili mi siary ale też byly zakazy. Zrobili ze mnie zakompleksioną, niesmiałą panne która ma problemu z nawiazywaniem kontaktów. Na szczęście już jest lepiej

Pazipęk dziś To nie małpa frajerze je/bany !! Ty jesteś ghost young i będę cię je/bał dzień w dzień jak cię tylko zobacze cwelu !!

W szkole miałam kolezanki czy kolegów ktorzy mieli rodziców takich właśnie z zakazami. On mieli to gdzieś i robili co chcieli. Powiedziałabym że nawet na złość im robili

Mialam takich rodzicow, czulam, ze marnuje zycie. Jak poszlam na studia to pierwszy raz bylam na imprezie. Nie mialam nad soba kontroli, urwal mi sie film. Puscilam sie z obcym facetem. Ja, "porzadna" dziewczyna. Jesli kiedykolwiek bede miala dziecko, to bede wobec niego normalna, nie bede zakazywac wszystkiego co sie da, co nie znaczy, ze bedzie samowolka.

Zauwazylam, ze moje podobnie ograniczone kolezanki mialy rowniez chec odreagowania, skonczenia z nudnym zyciem, chcialy cos miec z zycia. Wiele razy przesadzaly, na szczescie nie az tak jak ja.

Dajcie jej spokój, dziewczyna nie wymyśla nie wiadomo czego, ma 17 lat! Kiedy ma się spotykać ze znajomymi, jak nie teraz? XXX ma na to całe życie! x Tak, więc niech teraz je sobie marnuje na siedzenie w domu i oglądanie TV :D ciebie też rodzice z domu nie wypuszczali i chciałabyś, żeby inni mieli równie przesrane jak ty?