Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ślub kościelny, czy naprawdę aż tak potrzebny?

Polecane posty

Gość gość

Moje pytanie jest następujące czy uważacie że ślub kościelny jest potrzebny? Jestem po ślubie 2 lata ostatnio mój mąż zaczął namawiać mnie na ślub kościelny. Dla mnie to żenada i niepotrzebne wydawanie kasy. A ten się uparł, ostatnio nawet po raz drugi poprosił mnie o rękę. Powiedział że od dawna już planuje ślub. Jak mu wyperswadować ten debilny pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam takie samo zdanie jak ty, ślub kościelny to nie potrzebny wydatek. U mnie to teściowa należała na kościelny ale razem z mężem olaliśmy ja i mamy tylko cywilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to szopka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie był potrzebny, ale ja jestem praktykującą katoliczką i modlę się z potrzeby serca. Jeśli ktoś nie wierzy, to nie ma sensu zawierać ślubu kościelnego, jeśli Twój mąż rzeczywiście potrzebuje tego sakramentu to możecie wziąć ślub mieszany. Musiałabyś tylko wyrazić zgodę na wychowywanie dzieci w wierze katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście upośledzone, ślub kościelny to piękna sprawa. Ja mogła bym brać taki ślub co rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś jest nie wierzący to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest nie wierzący. Po prostu podoba mu się ten z****** ślub kościelny. Już nie mam pomysłu jak wybić mu z głowy tą szopkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytłumacz mu że chce wziąść ślub kościelny ze złych powodów. Bo branie go bo mu sie podoba totalnie mija się z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub kościelny jest prawdziwym ślubem. Składasz przysięgę małżeńską. Przysięgasz wobec świadków swojemu mężowi, że będziesz go kochać, że go nie opuścisz, itd. Ślub cywilny nie jest ślubem. Przynajmniej dla mnie. To tylko urzędowa rejestracja związku. Niedługo dwóch pedziów też się będzie mogło zarejestrować jako "małżeństwo". Zarejestrować można wszystko. Nawet kupiony samochód. Ale cokolwiek urzędowo zarejestrujemy ma się nijak do miłości i do prawdziwej przysięgi. Ja byłem nieco zaskoczony, gdy na moim cywilnym zarejestrowaniu związku wyskoczył kolo z organkami elektronicznymi i przygrywa. Delikatnie na koniec zwróciłem mu uwagę, że organy, prawdziwe organy, to ja będę miał w prawdziwym kościele więc niepotrzebnie się fatygował. - Nie podobało się jak grałem? - Zrobił zdumione oczy. - Podobało się - odparłem spokojnie. - Ale uważam, że urząd miejski, to nie miejsce na muzyczkę. Jak przyjdę zarejestrować samochód, to też będzie pan przygrywał? - Noo... nie. - Ano, właśnie. - Ale przecież, to ślub! - Nie, proszę pana. To nie jest ślub. Ślub to ja będę miał w kościele przed Bogiem i ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baron pancerny zgadzam się z Tobą całkowicie, ale jak ktoś jest niewierzący to branie ślubu kościelnego jest bez sensu bo nie ma dla tych ludzi żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczyłam mu już że skoro jest niewierzący to branie ślubu kościelnego jest bezsensowne. No ale cóż uparł się i koniec, chyba trzeba będzie się wbić w tą wstrętną kiecke i odwalić tą żenującą szopkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha normalnie to kobiety mają takie parcie na ślub , żeby poczuć się jak księżniczki i wogóle. Może Twój mąż chce być królewiczem przez jeden dzień? ; P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, zeby nie obrazal wierzacych ta szopka jak sam nie jest religijny. To co mowi baron to bzdura, slub urzedowy jest tak samo wazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba masz rację, marzy mu się rola królewicza... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dla kazdego ślub cywilny ma takie samo znaczenie. Tak samo jest z kościelnym. Dlatego nie pozwól mu na tą szopkę. Bo to bez sensu w waszym wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie Baronie to ci mówisz mija się z prawdą, dla osób niewierzących ślub cywilny jest tak samo ważny jak kościelny dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie jesteście wierzący, to nie jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru mu na to pozwolić. Powiedziałam mu że dla mnie takie uroczystości to bzdura i że branie ślubu kościelnego nie będąc osoba wierząca to zwykłe zakłamanie i szopka tylko "dla rodziny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wzięłam ślub kościelny mimo że jestem niewierząca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marz kochającego i mądrego męża jeżeli chcesz być szczęśliwa to jest potrzebny za kazdy grzech trzeba zapłacic wasnym cierpieniem bo grzech jest własnoscia szatana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz odezwało się wierzące barachło. Po cholerę się żenić lub wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×