Dziewczyny, czy wam po farbowaniu na blond niszczą się włosy?

Od tych utleniaczy i rozjaśniaczy?

No tak, niszczą się dlatego trzeba o nie bardzo dbać, ja raz w tygodniu robię sobie maskę z oleju kokosowego. Bardzo nawilża włosy i je regeneruje. Są zdrowe i lśniące, poelcam bardziej niż jakąkolwiek inną odżywkę, spróbuj http://hh-life.pl/produkt/olej-kokosowy-ekogram-280g/

Przy każdym farbowaniu na blond moje włosy były tragiczne. Od razu były suche i się puszyły, a przy tym odpadały mi takie centymetrowe kawałeczki ;) Ogólnie mam słabe włosy, więc rozjaśnianie znacząco je niszczyło (ale fakt faktem rozjaśnianie niszczy każdy rodzaj włosów). Używałam potem Regenerum na to, ale jednak przy blondzie wciąż niewiele to dawało. Ogólnie tutaj sporo jak zadbać o włosy słabe http://pieknojestwtobie.com/wlosy-niskoporowate-i-ich-pielegnacja/, ale te rady i po farbowaniu właśnie na blond się przydadzą ;) Teraz mam ciemne i ani myślę wracać do blondu jednak szkoda mi włosów ;p