Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MajaWalia27

Ci, którzy wrócili do Polski z emigracji. Jak Wam się żyje...

Polecane posty

Gość MajaWalia27

Czy są tutaj osoby, które wróciły do Polski z emigracji zagranicznej? Jak Wam się żyje w kraju? Czy jesteście zadowoleni z powrotu? Ja po raz pierwszy od dwóch lat zastanawiam się nad przyjazdem do Polski.Myślę o powrocie do miasta mojej młodości. Ogólnie jestem jeszcze przed 30-tką. Przyjaciele z Polski piszą mi wiele pozytywnych rzeczy o naszym kraju, poza nie zmieniającymi się warunkami płac. Mieszkam w Białymstoku, tzw.'ściana wschodnia", i z tego co słyszę to płace nadal nie są oszałamiające. Za to Białystok pięknie się zmienił, szczególnie jeśli chodzi o infrastukturę. Jest sporo fajnych knajpek, restauracji, klubów. Coraz mocniej dojrzewa we mnie decyzja o powrocie.Nie uzależniam się finasowo od Polski, i od polskiego rynku pracy. Proszę o niewyzywanie mnie.Proszę o zachowanie kultury. Ja szanuję ludzi, niezależnie od tego jakiej są narodowości. Czy są w takim czy innym kraju. Dla mnie podstawą szczęścia jest wolność. I cieszę się,że otwarcie granic pozwoliło niektórym ludziom na poznanie innych kultur, sposobu życia. Uważam,że my Polacy mamy w sobie ogromny potencjał! Opiszcie Wasze doświadczenia z powrotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam kilka osob co tu były i sa juz z powrotem w UK to gadanie ludzi o Polsce tez znam - spuszczają sie na nowe chodniki, stadiony i asfalty ale o pensji zapominają kretyni a prawda taka że coraz mniej możesz kupić zaq te same pieniądze nie mówiąc że są male. W rodzinie mam osobe w Londynie, byl tu szukać pracy (górna półka branżowa) bo rodzina pyerdolola głupoty, zorientowal sie co jest i opyerdolil rodzine za zmarnowany czas siedź tam i czekaj na bankructwo Polski, jak o tym uslyszyśz to sie pakuj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miasta pięknieją bo za wszystko co się buduje płaci UE. A z pracą jest tak jak było. Dla specjalistów pracy nie brakuje i zarabiają coraz lepiej. No, ale jak jesteś szaraczkiem to nikt tutaj na ciebie nie czeka. Proponuję żebyś wrócił i pomieszkał z pół roku ale nie za oszczędności tylko za zarobione w PL pieniądze. Szybko się rozczarujesz. W sumie nie polecam powrotu do PL. Nie znam nikogo kto po powrocie by był zadowolony ze swojej decyzji, ale może są tacy. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już ci nawet prezydent Duda mówił, żebyś nie wracała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:09 No właśnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca tu będzie się opłacać. Będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki, dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci, dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo. Przy polskich drogach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie. Czy to możliwe? Udało się w Irlandii, dlaczego ma nie udać się w Polsce? Przecież Polacy to wielki i mądry naród. Polskę też stać na swój cud gospodarczy. Musimy tylko wygrać te wybory! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha ha ha ha ha ha ha aż mi się zajady ze śmiechu porobiły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Na początku chcę podziękować za WSZYSTKIE odpowiedzi. Napiszę więcej o sobie, jestem kobietą, mężatką, mamy jedno dziecko. Mój mąż jest pielęgniarzem i ma tutaj dobrą pracę. Ja pracuję jako 'wolny strzelec' grafik, przez net. Najśmieszniejsze jest to,że jesteśmy tutaj 5 lat i założyliśmy sobie pewien cel. Zbliżamy się do osiągnięcia tego, i tu pojawia się dylemat....Czy znowu ryzykować powrót, czy zostać w tym bepiecznym świecie. Realnie wygląda to tak,że mamy tutaj dwie nieruchomości. Dwa domki. Jeden w mniejszym mieście, a drugi w ścisłym centurm stolicy Walii- Cardiff. Oba były w 'trudnym' stanie i zrobiliśmy w nich generalny remont. Jako,że ja jestem artystą mąż tzw.'złotą rączką' wszytko robiliśmy sami. Wyszło całkiem do rzeczy. Nie żebym się chwaliła,ale efekt końcowy, może nie powala- jednak różnica jest diametralna. Reasumując wynajmuąc te domy mielibyśmy jakieś 1000-1100 funtów, i zawsze otwartą droge do powrotu do Anglii. Mój mąż myślał także o tym, by przyjeżdżać tu na 2-3 miesiące w roku do pracy. Przywiózłby przyzwoite pieniądze jak na Białystok. O pracy w Polsce....zobaczymy. Dla mnie kaj nie stanowi bariery...a mój mąż nie wiem, może zająłby się wykończeniówką- na pół gwizdka.Ma dużo super narzędzi. I będąc w Anglii przez te 5 lat dorabiał sobie w taki sposób. Najśmieszniejsze jest to,że jesteśmy w sumie minimalistami. Stąd cały kapitał 'poszedł' nam w nieruchomości. I teraz zadaję sobie pytanie? Może warto zrobić woltę i zmienić życie....żyjąc z tych wynajmów. Mój mąż także będzie miał szansę przyjeżdżania tutaj na 2 maks 3 miesiące w roku. Tak sobie myślę,że może czas pokorzystać z życia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Myśle sobie czasem jak wiele wspaniałych rzeczy jest w Polsce, których tutaj nie ma: nasze jedzenie ciągle jest mniej 'sztuczne' i dużo smaczniejsze! Mamy fantastyczne restauracje- w Białymstoku gdzie miezkam ceny są bardzo przystepne,są zestawy lunchowe, itp...Mamy fajne oferty wyazdów, z takiego grupona - dajmy na to. Byłam kilkarotnie i było świetnie, jeśli chodzi o prównanie ceny do jakości. Tutaj na przykład SPA z noclegiem to minimum 100f od osoby, za ponad 1000zł w gruponie moge znaleśc oferte na 2-3 dni. Pogoda. W tym roku w Polsce było cudownie i słonecznie. Oczywiście nie jestem fanem morderczych upałów,ale zimne i deszczowe lato jakie zgotowała nam Walia było fatalne.Mieszkam poza tym blisko pojezierza Marzurskiego. Kocham jeziora. I w tym roku byłam kilka dni w Augustowie. Nie dośc,że było bardzo tanio, i najadłam sie smacznych rybek, to jeszcze pogoda była bajeczna. Ludzie. Tu gdzie mieszkam jesteśmy z meżem jednymi z najszczuplejszych ludzi. Szczególnie kobiety są tutaj bardzo otyłe, i smutno mi sie na to patrzy. Polki- jesteście piekne.Panowie również...szczególnie mówie tu o ludziach młodych, do 30-tki. Lubie przyjeżdżac do Polski i patrzec na piekne pary, dziewczyny....Wolny czas i przyjaciele. W Polsce mam sporo wspaniałych przyjaciół, i w wolnym czasie swego czasu szlajaliśmy sie po knajpkach,klubach. Owszem przybyło nam obowiązków i dzieci...ale dalej lubimy wyskoczyc na piwko. I żeby było zabawniej, jak byłam na wakacje w Białym to w weekendy w niby biednej Polsce zdarzało nam sie szukac miejsc w pubach...klubach...itd. Tutaj nie mam z kim wyskoczyc na pwiko,poza meżem, który jest kochany,ale brak mi wiekszej liczby ludzi. Moi przyjaciele z Polski. Fakt cieżko im sie żyje w moim mieście. Jedynie CI co mieli mieszkania od rodziców, pracujący w rodzinnych firmach, czy 'wkereceni' do urzedów przez znajomości. Tym żyje sie całkiem do rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Atakiem sytuacji jak twoja ,to wolalabym żeby moje dzieci dorastały w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maja i co tam u Ciebie? Kiedy wracacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×