wedlug wiekszosci znajomych jestem dziwna i nienormalna

bo.... -nie mam facebooka i po 500 znajomych i nie wrzucam po 50 zdjec dziennie na wszelkie mozliwe portale -nie ogladam idiotycznych sit com´ow ani brazylijskich tasiemcow -nie uzywam zdrobnien w stylu focia,kawusia,milusko itp. -odzywiam sie zdrowo -i o zgrozo!!! ja czytam ksiazki... powidzcie mi,co sie dzieje z ludzmi? czy czlowiek,ktory szanuje swoja prywatnosc,nie uzywa zdrobnien,czytajacy ksiazki,jest naprawde niemormalny?:O

Jesteś normalna bo 90% jest nienormalnych :_)

Tylko sie nie zmieniaj! Jestes wartosciowa osoba i z pewnoscia znajdziesz normalnych znajomych.

dzieki za dobre slowa.

W pelni na nie zaslugujesz. Tak trzymaj.

jesteś dziwna stara panna - jak można nie mieć fejsa ?

Korwina też uważają za cudaka, bo mówi jak jest... :o

W sumie to c*****a jesteś. I pewnie do tego brzydka jak noc.

Jesteś mądrzejsza od nich. To boli.

A wy p**********i jestescie i musicie sie drugi raz urodzic zeby dorownac jej inteligencja i madroscia,tuki p******e zryte mozgi reprezentujecie poziom zero. Wszystkie prostaki maja i siedza na fejsie i tym sie dziewczyna wyroznia od calej bandy nieukow. Zjeby jestescie bez wartosciowe smieci.

no ja mam kolezanke co siedzi gdzie popadnie,zaden portal nie jest jej obcy.wrzuca ok.10 zdjec dziennie,nawet swojego obiadu,jakby kogos to interesowalo.odmozdzenie totalne ale co robic?

Nie wiem autorko ile ty masz lat, bo sumie nie daje ci więcej niż 16, jeśli w tak infantylnym zestawie cech upatrujesz swoją niezwykłość/wyższość nad innymi i jednocześnie powód do braku znajomych. Ja też do niedawna byłam nastolatką, molem książkowym, nie paliłam, nie piłam, nie interesował mnie świat mody, gwiazdek, seriali a do tego byłam wegetarianką a jakoś zawsze w szkole miałam duże grono znajomych. Może dlatego, że nie miałam kija w tyłku, byłam wyluzowana i mocno zakręcona. I powiedziałabym nawet, że miałam wśród znajomych autorytet z powodu mojej wiedzy i oczytania. Nie tędy droga żeby szukać sobie powodów bycia nielubianym w czytaniu książek i zdrowym odżywianiu, litości

Mam facebooka, ale nie wstawiam tam zdjęć, najwyżej linkuje ciekawe artykuły, nie mam 500 znajomych, czytam książki, nie używam zdrobnień i nie mam problemu z byciem akceptowaną. Co więcej, jestem osobą bardzo lubianą. Więc... szukaj problemu w sobie, a nie w tym, że czytasz książki i nie masz portali społecznościowych.

ale tu chyba nie chodzi o bycie lubianym lub nie,tylko o coraz bardziej zenujacy poziom jaki ludzie soba reprezentuja.ja tez widze coraz wieksze zdebilowacenie,jesli moge sie tak wyrazic.ludzie zaczynaja przypominac ubrania z sieciowek,wszystkie szyte na jedno kopyto,zero indywidualnosci.

Nooo, bo przecież liczy się tylko oryginalność! trzeba być innym, dziwnym, bo inaczej jest się bezwartościowmy! Ludzie, zrozumcie, że to, że czytacie książki i nie macie Facebooka nie czyni was lepszym od innych, bo dużo jest takich ludzi. Nie wmawiajcie sobie, że jesteście tacy wyjątkowi. Sorry, przeczytanie książki nie jest jakimś wielkim osiągnięciem. Może zastanówcie się nad towarzystwem, w którym się obracanie, skoro w waszym gronie jest to tak niespotykane?