Dziewczyny jakie są wasze granice u facetów

ale miał łatwiej u Ciebie, dla obcokrajowców widocznie dopuściłaś chociaż 1% taryfy ulgowej.. x nie miał łatwiej. Gdyby był Polakiem, to bym się nie zastanawiała nad tym, czy się z nim spotykać. Największą przeszkodą było to, że jest obcokrajowcem.

Szczerze mówiąc kwestiami problemów rodzinnych w ogóle bym się nie przejmował, bo wychodzisz za faceta a nie jego rodzinę, chyba że jest z Windsorów x nie masz pojęcia o czym mówisz w tym momencie. Dla niego rodzina to jest świętość, a ze zdaniem matki się nie dyskutuje. Ni zdajesz sobie sprawy z tego jak to jest, kiedy jesteś najlepiej wykształconą osobą w towarzystwie, a ktoś tłumaczy Ci zasady działania zmywarki. Publicznie. Nie wiesz jak to jest, kiedy wszystkim dookoła musisz udowadniać, że nie interesują Cię pieniądze, że wiesz którego widelca używać i z którego kieliszka się pije białe wino. Bardzo długo traktowali mnie jak debila z zabitej dechami ukraińskiej wsi. I nie było to przyjemne.

8. Zasypuje Wasz profil typu fb jakimiś wiadomościami czy ktoś mi może wytłumaczyć o co chodzi bo widzę że dla większości to jakiś wielki problem

nie astrologią, tylko psychologią dotyczącą powiedzmy "duszy", to tylko archaiczny jezyk "astrologii", przecież nie chodzi o to że jakaś planeta na Ciebie wpływa, tak jak wierzą Amerykanie ;-) jest mnóstwo naukowych publikacji z różnych dziedzin nt. wpływu na człowieka i jego zachowań, plus historyczne fakty z tym kalendarzem (chrześćjaństwo tylko to przejęło, np. znak ryby nie pochodzi "przypadkowo" od tego co myślałaś) a np. w tzw. związek dusz, wierzysz? tzn. coś wiecej niż tylko to co inni myślą przecież to nawet uznaje oficjalnie kościół.. np. www.youtube.com/watch?v=P27MPi3ZhCg

Średnio mnie interesuje co dopuszcza kościół, nie mam z nim nic wspólnego. Po prostu, są rzeczy, którymi sobie głowy nie zaprzątam. Te tematy są jedną z takich właśnie rzeczy.

wiele znanych i "normalnych" osób dopuszcza takie rzeczy, np. zobacz wywiady z Edytą Bartosiewicz, która nawet wprost o tym pisze w swoich piosenkach, tzn. każdy ma jakiś swój potencjał, swoje cechy te jawne i ukryte

Nie neguję tego. Po prostu nie interesuje mnie ta dziedzina i tyle.

zgadza się, też tak robiłem , do czasu jak ona "wyleczyła" mnie przypadkowo z koszmaru byłej, a zwykłej rozmowie i nawet o tym nie wie.. przypadkowo według tej legendy jak z Marqueza tak może zrobić nawet nieświadomie tylko twoja druga prawdziwa połówka, która "chce" ci pomóc w takich sytuacjach i potem znika, bez słuchu dokładnie jak ta dziewczyna ;-(

tylko żałuję że byłem taki głupi i jej jakoś nie zatrzymałem ;-(

No to działaj. Chociaż nie jestem przekonana, czy jak się zmierzysz z prawdziwą dziewczyną, a nie swoim wyobrażeniem o niej, to dalej będzie tak pięknie.

to nie jest moje wyobrażenie, nawet nie wiesz ile się można dowiedzieć przez kilka dni ;-) w sumie dobrze, że nie znałem jej daty urodzin wcześniej bo bym dostał chyba zawału Problem ten "gwiezdny" nie miał wbrew pozorom służyć jej zdobyciu, tylko chciałem sprawdzić czy na pewno nie wiąrzę się z tym coś nieszczęśliwego (jeżeli miało by dla niej coś wynikać negatywnego, to wolę z niej zrezygnować i zostać tylko na tym mailu); życie nie może być przecież od tak, takie piękne ;-( i generalnie takie dziwne związki zawsze były burzliwe i kończyły się jak z John Lennonem, góra kilka lat. Zobacz sama https://www.quora.com/How-would-you-know-that-you-are-with-your-soul-mate według przepowiadań różnych lepiej żeby takie dwie osoby się nie rozpoznały, jeżeli się stanie innaczej pojawiają się dziwne bariery ;-(

po iluś tygodniach przemyśleń, jednak jest rozwiązanie i to proste :-) wystarczy oszukać czas i przeznaczenie (jak mitologiczny Odyseusz ;-) odnaleźć ją i do dzieła jak tutaj https://www.youtube.com/watch?v=pfF9kIsm8VQ ps. udanego ślubu;-)

Zobaczcie fragment przetłumaczonego artykułu z New York Times słabe własne tłumaczenie, ale powinno być wiadome o co chodzi.. i jak tu nie wierzyć w gwiazdy ;-) Znak Y (kobieta) prawdopodobnie nigdy nie powie do tej pory jako pierwsza "hello", nie są one w jakikolwiek sposób wywoływane przez " siły zewnętrzne "- takie jak praca lub kariera, kojarzenie przez przyjaciół lub krewnych, nie jest to wypadek urodzenia się w tym samym kręgu rodzinnym - lub nie dotyczy to nieplanowanych (świadomie) sytuacji, po prostu dzieje się w życiu dwóch osób obok siebie, jako bliskie osoby. Wszystkie te czynniki udaje się przenieść na X i Y żeby byli w efekcie w dość bliskiej odległości w końcu wprowadzone.  Potem dopiero mogą coś robić na na własną rękę. Mimo, że rzadko świadomie wybierają, aby utworzyć związek, jeden wspólny "los" kieruje ich na etap wstępny poszukiwań wzajemnych niespotykanych , spora liczba z nich są także powodowane zafascynowaniem różnic między nimi, który utrzymują się przez jakiś czas, aż w końcu zdecydują się, aby zakończyć tę zagadkę głęboką relacją .

I tak nie wierzę.

to ostatnia rzecz zobacz sama (przez kilka tygodni mam setki stron takich rzeczy i nic się nie wyklucza, nawet pytałem się u archeologów o zbieżność dat i też byli w szoku) scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/12032981_1499356540379280_4030025790589600584_n.jpg?oh=aaec5340ad8fdf2e96ed7405a400435c&oe=565E4B3D s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/1e/7e/13/1e7e13d7de216cbe2f034a449bf3f944.jpg ale sie nie przejmuj, takie przypadki to wyjątek na kilka razy setki lat

link jeszcze raz: scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/12032981_1499356540379280_4030025790589600584_n.jpg?oh=aaec5340ad8fdf2e96ed7405a400435c&oe=565E4B3D drugi: s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/1e/7e/13/1e7e13d7de216cbe2f034a449bf3f944.jpg

ost próba linku ;-) https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/s720x720/12039615_1499560523692215_6303100767128815042_n.jpg?oh=d968008da1c2329d53a3349ac0ca40b5&oe=5699D5AF

www.dropbox.com/s/s22nf545li0ylol/bic.jpg?dl=0