Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zapalenie płuc,dziecko dostało skierowanie do szpitala,zalamka.

Polecane posty

Gość gość

Jestem załamana.Moja 5 latka miała zapalenie oskrzeli,niestety antybiotyk nie zadziałał i przeszło na płuca. Dostała skierowanie do szpitala. Ja mam w domu jeszcze 5 tygodniowe dziecko,mąż tydzień temu wrócił do pracy za granicą. A ja mieszkam 500 km od domu rodzinnego. Dzwoniłam już do mamy, powiedziała ze może przyjechać ale dopiero od środy. Nie wiem co mam zrobić. Poza tym nie wiem jak córka zniesie pobyt w szpitalu,a właściwie to wiem bo byłam dzisiaj z nią w nocy na pogotowiu.jeden wrzask, dotknąć się nie dała. Normalnie zalamka,nie mam co zrobić z Maluchem,starsza chora,a przecież jej nie zostawię samej w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech maz ruszy d**e i wroci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pytalas lekarza o leczenie w domu? Chocby do czasu przyjazdu twojej mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz nie może sobie od tam wrócić. Mamy kredyt na mieszkanie. Ja teraz jestem na macierzyńskim. Dwójka dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powiedział,że jedyne wyjście to zastrzyki i leki p/gorączkowe. Mam receptę. Ale powiedział,że dziecko wymaga leczenia szpitalnego.boje się też żeby na malucha nie przeszło. I chyba zadzwonię po pielęgniarkę niech przyjedzie zrobić jej wieczorem juz zastrzyk, chociaż nie wiem czy ja utrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj miałam tydzień temu podobną sytyację. Z tym tylko ze ja w ciąży a 2-latek skierowanie do szpitala z zapaleniem płuc. Ze wzgledu na to że trudno sie było zorganizować a i nawet ordynator z oddziału powiedziała że w szpitalu dziecko będzie jeszcze bardziej narażone na inne bakterie to wypisalismy sie na wyraźną prośbę po 6godzinnej obserwacji. Zrobili nam liczne badania krwi, moczu, rtg klatki piersiowej i stwierdzili ze mozemy postarac sie wyleczyc w domu z tym ze co 2 dni kontrola i gdyby coś odrazu wracamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do środy w domu, a potem do szpitala, od niemowlaka izoluj i nie przesadzaj z tym utrzymaniem, to 5- latka, a nie 90 kg mężczyzna, poza tym tak duzemu dziecku mozna już wytłumaczyć, że to dla jego dobra, a zastrzyk nie boli aż tak bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak trzeba będzie zrobić,do środy na zastrzykach, potem szpital. Ale też nie wiem co to będzie . młodsza karmie piersią,nie wiem jak ja zostawić na parę dni i iść do szpitala.A co do zastrzyków to nie wiesz co wyrabiala jak jej robili jak byłam z nią na pogotowiu. I trzymałam ja jeszcze z dwoma osobami . gorzej chyba być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wytłumaczyć w teorii to można,niestety praktyka okazuje się być inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, może być gorzej, lzalam ostatnio z dzieckiem na pediatrii, to sie napatrzylam na poważnie chore dzieci, a pokarm zawsze możesz odciągnąć i zostawic w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka 4ro letnia też miała zapalenie płuc, ale leczyłyśmy się w domu(ja w zaawansowanej ciąży). Myślę, że lepszym pomysłem jest jednak leczenie w domu. Niemowlaka izoluj. Mama przyjedzie i będzie siedziec z 5cio latka a Ty z maluchem. Macie inhalator? Kup, wydasz 100pare zl a leki podane bezpośrednio o wiele lepiej i szybciej zadziałają. Pielęgniarka może przeciez przyjeżdżać robić zastrzyki. Szpital to nie zawsze konieczność. Córce tlumacz, że musi mieć zastrzyki. Spokojnie i cierpliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde nie chodziło mi w tej sytuacji a jakieś poważnie chore dzieci... Co do odciagniecia pokarmu to z tym może być problem,bo mam mało pokarmu,staram się przestawiać jak najczęściej by pobudzić laktacje. W ostateczności przejdzie na modyfikowane. A co do starszej to niestety mimo jej protestów leki przyjmować będzie musiała,mam nadzieje ze po dwóch, trzech dawkach siłowania przestanie walczyć i zrozumie ze to dla jej dobra. Malucha tez ciężko izolować,starsza jest trochę zazdrosna i chce żeby cały czas być nią. A ja tak jak pisałam staram się często przestawiać młodsza do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do inhalatora to nie mam,ale mogę kupić. Może polecicie jakiś dobry?dziecko nie płacze Wam przy inhalacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiąłm inhalator tłokowy w aptece, chyba 120zł. dałam. Jest tam ustnik albo maseczka. Inhalator buczy i to może na poczatku wywołac strach, ale wytłumaczyłąm, że ta para co leci to lek i córka ładnie oddychała. Teraz jak tylko ma katar to inhaluję ją nawet solą fizjologiczną i katar znika. Przy zapaleniu płuc tym bardziej dziecko szybciej wraca do formy, tym bardziej, że maluszek w domu będzie to Ci się takie urządzenie przyda. Z karmieniem to faktycznie może być problem, ale tak czy siak ja stawiałabym na leczenie w warunkach domowych o ile dostaniecie zgodę lekarza, który wystawił skierowanie. Wiadomo, że 5cio latka tez potrzebuje mamy, szczególnie w casie, gdy jest chora (mama to najlepsze lekarstwo) więc możesz zaopatrzyć się w maseczki, niech zakłąda przy młodszym dziecku, czeste mycie rak, nie kasłąnie na malucha, Izolowac może faktycznie aż tak nie ma sensu. jesli maluch jest na piersi, to prawdopodobieństwo, że coś złapie od starszej jest małe, ale lepiej dmuchac na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to dzisiaj wyskocze do apteki. No moja starsza poza jakimś katarem czyli typowym przeziębieniem i rozcieta głową to nie chorowała. Strasznie mi szkoda jej,ona tylko mama i mama, staram sisię być cały czas z nią, ale jednak maluch tez mnie potrzebuje. Teraz ttrochę przysnela,w końcu bo już nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dziś w aptece kupisz inhalator, najwyżej sprawdź w internecie te, które sa dzis otwarte i podzwoń czy maja inhalatory. Zreszta musisz mieć od razu leki do inhalacji, także kolejna wizyta u dr Was nie ominie. Wiadomo, że taka 5cio latka też potrzebuje mamy, tym bardziej, że w domu pojawiła sie "konkurencja", po drugie, że jest teraz chora i pewnie marudna. Zachowujcie podstawowe zasady higieny tak jak juz pisałam, maluchy maja odporność zdobytą jeszcze w brzuchu mamy, a Ty karmisz więc tez dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa czyli to muszą być specjalne leki do inhalacji, myślałam, że coś dostane w aptece. No starsza może nie jest jakoś bardzo zazdrosna,ale teraz jak chora to chcialaby żebym była non stop. Postaram się zachować dystans pomiędzy dzieciakami,może młodsza się nie zarazi. Kurde niech ta moja starsza juz zdrowieje bo tak mi jej żal,że tak się męczy, jeszcze ma wysoka goraczke,szkoda ze nie mogę wziąć na siebie jej choroby. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przez tydzień miała 39 stopni przy zapaleniu płuc:( i byłysmy w domu. To był trudny tydzień, ale przeszło. Miała 2 serie antybiotyków i leki do inhalacji. Robiłam jej chłodne okłady na czoło, nawilżałam powietrze w domu, dieta bogata w owoce i warzywa, obniżanie temperatury. Goraczkę zbijaj. No w aptece na zap. płuc nic nie dadzą, leki wziewne są na receptę. Walcz o leczenie domowe, szpital to wg mnie nie rozwiązanie, tylko dodatkowe ognisko chorób, jeszcze starsza rotawirusa przyniesie. Jesli lekarz jest w porządku to pozwoli Wam leczyć się w domu, ale nie wiem tez jaki jest stan Twojej córki, więc pisze z własnego punktu widzenia. Czasami szpital to faktycznie rozwiązanie konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja niestety też goraczkuje w okolicach 39 stopni. Tez ja schladzam okladami,podaje leki, na szczęście dużo pije,nawet bardzo dużo. Około 19.30 będzie pielęgniarka na zastrzyk. Mala jeszcze nic nie wie, chyba wezmę ja z zaskoczenia żeby nie płakała. A za chwilę ma wpaść moja sąsiadka to skoczy mi do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba lepiej żeby poplakala przed zastrzykiem chwile niż teraz ma już się stresować. Chociaż z drugiej strony może jej wytłumaczyć, że musi dostać żeby była zdrowa,no i ze dostanie mimo tego że nie chce, bo jest to konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz świadomość, ze skoro dzisiaj czy wczoraj dostalas skierowanie i pojedziesz dopiero w środę to mogą Ci dziecka nie przyjąć? A w najlepszym wypadku dostaniesz taki ochrzan, ze głowa mala. A przy zapaleniu pluc robi się inhalacje najczęściej z Nebbudu, Ventolinu, których bez recepty nie kupisz. To twój wybor ale powiem Ci z doswiadczenia, ze im później dziecko dostanie lekki tym gorzej to raz. A dwa jeśli masz skierowanie do szpitala to pielegniarka Ci do domu nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem wytłumaczyć. Obiecaj jej, ze wybierzecie po calej serii zastrzyków jakiś super prezent za to, ze byla taka dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i jeśli dziecko ma goraczke to w domu sobie z choroba nie poradzisz. Musi dostawać od zaraz antybiotyki dozylnie, które są dostepne tylko w szpitalu. Nie gniewaj się ale ryzykujesz i to bardzo nawet życie dziecka, bo częstym powiklaniem po nieleczonym odpowiednio zapaleniu pluc jest zapalenie miesnia sercowego, a w najgorszym wypadku, jeśli bakterie będą się mnozyc, co przy braku odpowiedniego i natychmiastowego leczenia jest możliwe, może dojść do sepsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum to,że ja teraz nie mam z kim zostawić młodszego dziecka. Wiec nie mam możliwości iść dzisiaj do szpitala z nią. A co do zastrzyków to ma przyjść znajoma mojej sąsiadki. Postaram się mała przygotować,ale łatwo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodsze ma 5 tygodni. I naprawdę nie mam z kim jej zostawić. Nie strasz mnie sepsa,bo nie zasne z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek miał zapalenie płuc, dostał leki i tydzien czasu w domu był Przecież bedzie matka czuwać - i na pewno zainterweniuje jak sie sytuacja pogorszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam kiedyś z dzieckiem u rodziny i dziecko mi zachorowało, kiedy miałam wracać. Diagnoza szanowanej lekarki z przychodni -zapalenie płuc i dziecko nie nadaje się do podróży. Trochę przerażona po południu poszłam prywatnie i lekarka mi powiedziała, że ona nie widzi, żadnego zapalenie płuc, bo dziecko wtedy inaczej oddycha niż moje. Kupiliśmy leki, jakie dała druga lekarka i pojechaliśmy do domu. Dziecku wszystkie objawy ustąpiły i faktycznie nie było żadnego zapalenia płuc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj miało być 5cio tygodniowe mlodsze dziecko. Najłatwiej nastraszyć. Idź jutro do pediatry z Mala jeszcze raz i powiedz co i jak. Albo zamów wizytę domową. Moja tez chorowała tydzień i leczyliśmy się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×