Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tak bardzo zaluje ze nie karmie piersia

Polecane posty

Gość gość

Brakuje mi tej bliskości z malenstwem :((( chciałam się wygadac bo nikt nie wie jak bardzo mi zle :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ciesz się że nie będziesz miała zwisa :) Nie jesteś dobrą matką!Jakbyś chciała to byś karmiła i nie wciskaj głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę mieć zwisy bo odciagam laktatorem :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie mozesz karmic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle zaczelam :(( początkowo karmilam piersią ale mała zasypiala a ja chcąc żeby moje maleństwo było najedzone zaczęłam karmić z butli :(( potem juz co probowalam przy stawić do piersi był płacz szarpanie wyginanie itd ..dziś moja cora ma 3 miesiące jest kochana ale karmie ja tylko z poduszki bo tylko tak jest spokojna , gdy chce ja położyć na swoje ciało czy przytulic zaczyna się krzyk.. Juz nawet myślę ze ona mnie nie kocha :(( a ja biegam z tym rabanym laktatorem co trzy godziny żeby odsysac jestem zmęczona ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój. Nie ma się teraz już co zadręczać. Można mieć uczucie bliskości w inny sposób. :) A tak swoja drogą to zaczęłam się zastanawiać czy w wypadku trzymiesięcznego dziecka można mówić o miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie dziecko nie czuje potrzeby bliskości z tobą...przykre. Jak się męczysz to mieszaj z mm raz laktator raz modyfikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Probowalam juz wszystkiego .. Jak daje jej piers udaje ze żyga , nawet wtedy gdy jest głodna :(( cały czas walcze ale nie mam juz siły się z nią szarpać :(( żałuje ze poszlak na latwizne , nie czuje tej więzi z dzieckiem rodząc tez poszlam na latwizne... Bo źle ulozona, bo cesarka , chciałabym naturalnie :(( ehh chyba mam depreche nawet maja je dziecko mnie nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież dajesz mu swoje mleko, więc sie nie zadręczaj. Nie zawsze wszystko nam wyjdzie, tak jakbyśmy chciały- to w końcu żywy ludź :) A jak tak bardzo Ci zalezy to poszukaj doradcy laktacyjnego- może on coś poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego twoje dziecko miałoby cie nie lubić? Bo dajesz mu mleko z butelki zamiast z piersi? Proszę cię, nie bądź dziwna. Terror laktacyjny powoduje, że część kobiet czuje się winna jeżeli nie karmi piersią. Autorka zamiast cieszyć się macierzyństwem dołuje się i doszukuje w sobie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko je z piersi a z butelki nie umie i przez to nie moge ruszyc sie z domu nawet na krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem - i tak źle i tak niedobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle mi jest z tym i naprawdę zazdroszcze karmienia piersią , jeśli kiedyś będę mieć drugiego dzidxiusia wiem na pewno : poród naturalny i karmienie piersią ! To pozwoli mi poczuć sie prawdziwą matka i kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zadreczaj się, dzieci są różne. Jedne rycza jak tylko od cycka odstawisz, inne wpadają w histerię podczas kąpieli, jeszcze inne nie lubią przytulania. Jesteś dobra matka, z czasem się wszystko unormuje a twoje relacje z dzieckiem wcale nie muszą wyglądać jak z reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czyli ja nie jestem matka i kobieta ( a co mężczyzna jestem? ) , bo mialam cc ze wskazan i nie karmilam piersia, bo musialam zaraz po porodzie wrocic do brania lekow, zeby dziecko mialo dobrze funkcjonujaca matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Ja też miałam nagłą cesarkę i duże problemy z przystawieniem synka do piersi po porodzie. U mnie wolno pojawiał się pokarm, mały nie potrafił złapać sutka, ja nie potrafiłam go przystawić. On płakał i ja płakałam razem z nim. Istny koszmar. Na szczęście przez te parę dnie w szpitalu pomagały mi położne i doradczyni laktacyjna. Trochę się pomęczyliśmy jeszcze w domu i po ok. 2 tygodniach u mnie pojawiła się odpowiednia ilość pokarmu a dzieciak wiedział, jak złapać pierś. Ale ile się umordowaliśmy oboje, zanim to nastąpiło, to nasze. Znam też mamę, która przez 3 miesiące nie mogła w ogóle karmić noworodka piersią ze względów zdrowotnych, ale odciągała pokarm, żeby zachować laktację. I po tych 3 miesiącach udało się dziecko przystawić do piersi. Nie załamuj się więc i próbuj. Kiedy zostajesz mamą po raz pierwszy i nie masz pojęcia co i jak, pot i łzy (a czasem i krew) przy pierwszych karmieniach to norma. Najlepiej zgłoś się do poradni laktacyjnej. Fachowa porada dużo daje. Gdybym ja nie miała takiej pomocy, pewnie moje dziecko też w końcu dostałoby butelkę. Tak więc głowa do góry i pamiętaj, że nie jest za późno na przestawienie dziecka na pierś. Trzeba będzie włożyć w to nieco więcej wysiłku, ale warto. I proszę, nie gadaj bzdur, że dziecko Cię nie kocha. Może nie chce ssać piersi, ale potrzebuje Twojej bliskości na inne sposoby. Pamiętaj, że jesteś dla niemowlaka najważniejsza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwukrotnie urodziłam siłami natury bez znieczulenia i również dwukrotnie poległam na karmieniu piersią. Karmię laktatorem i staram się skupiać na plusach tego rozwiązania np wiem ile zjada dziecko, mogę wyjść z domu sama, mam więcej czasu dla starszej córki. Czemu matki same siebie lubią zadręczać? Bliskość to nie kp... przynajmniej nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×