pijanstwo w osp

Darmozjady. Najgorsze sa te, co do pożarów nie jeżdżą, bo nie maja czym. Za to chlać mają za co, bo gmina da, wiochowe zacofanie i patologia prosto z polskich wiosek.

W większości jednostek są pijaki, niestety ciężko to wyplenić. Problem dotyczy zarówno młodych jak i starych

W większości jednostek są pijaki, niestety ciężko to wyplenić. Problem dotyczy zarówno młodych jak i starych

Jedyny mundur, który jest tak często hańbiony i zażygiwany. Brawo chlopoczki.

Wielu z nich to zwykla holota i sfolocz. Cos jak sekta, chleja bez żadnych ograniczen i na oczach wszystkich ludzi, na legalu, no bo oni mogą, bo mundurek usprawiedliwia tempote.

Wielu z nich, to zwykłe darmozjady i socjalne pasożyty.

Na wsiach, to połowa jednostek wiecej chleje, niż do pożarów jezdzi albo tylko moczą ryja i nie jeżdżą do żadnych akcji, jak moja osp.

Pieprzone pijaki.

Wielu kolesi w tych osp to bezrobotne darmozjady, które pól życia stoi pod sklepem. Kolejnym problemem jest wszechobecne złodziejstwo, pieniadze z wesel nie idą na remonty, a na piwsko i wódkę.

W jednej z jednostek OSP w gminie Ryki, jak pseudo bohaterzy (p@so.zyty , co nigdy nie jeżdżą do akcji) kilka okien wymieniało w remizie, to pól dnia pracowali. Problem w tym, że okna wymieniali godzinę lub maks dwie, a za to chlali piwsko pól dnia. Co najśmieszniejsze tępe buraki normalnie za dnia po 2 skrzynki piwska szły do pobliskiego sklepu. I tak paradowali z piwem w skrzyniach po ulicy do meliny, którą zrobili z osp. To jest poniżej krytyki ale cudów nie ma, bo patologia wśród wieśniaków to norma i społeczne zacofanie. Mogą być dumni, że pół wsi widziało ich zanoszących skrzynki z piwem do swojej remizy i pijących też widzieli i słyszeli. Bo jak dali w czapę, to i ryje drżeć zaczęli. To jest wstyd na okolice.

OSP - Ośrodek Szkolenia Pijaków. http://m.demotywatory.pl/1056061

Wielu, to zwykłe opoje, które zapisują się żeby nachlać się i zrobić za darmo wesele. A do pożarów nie jeżdżą, a chlać chcą.

Niestety prawda jest taka, że w 90% osp jest kilku kolesi, co zwyczajnie lubi lyknac. Problemu by nie było, gdy osp nie były zwykłymi zbierannami i gdyby nie przyjmowano byle kogo.

Kontrole powinny być, z zewnątrz i niezależne. Wtedy te jednostki, w których szerzy sie patologia i pijaństwo zostawały by zamknięte. Rok temu w gazetach blo o pedofilach w osp. Czyli nie tylko pijacy, złodzieje i podpalacze sa ujawniani w szeregach jednostek ale i pedofile. To juz dno.

Problem, z ktorym ciężko walczyć i jeszcze ciężej go zwalczyć i wyplenić.

Zebrania, zawody ( po ), pogrzeby, opłatki świąteczne, festyny, przekazania samochodów, rocznice jednostek. Wszędzie gorzoła.... I najgorsze to nawaleni strażacy w mundurach chadzają. Widzieliście kiedyś żeby jednostka przyjechała ze sztandarem i nie wypiła symbolicznej flaszki ? Bo ja nie.....

OSP - OSTRO SPICI PIJACY.

Nie pamiętam, żebym widział kiedyś trzeźwego straszoka osp ze sztandarem. W kościele naje..ni stoją, co roku i każdy przymyka na to oczy. Az do momentu, kiedy któryś pier..e tym pustym łbem o posadzkę.

Osp, to nie straż, to często patologia

OSP OChoczo Sie Pije Pijaki na każdych zawodach pierwsze po flaszkę. Z chorągwią tez sie chwieją. Caly czas naj..ni

Ośrodek Szkolenia Pijaków Wystarczy przejechać się po wioskach, nawę się z tym nie kryją.

Ośrodek Szkolenia Pijaków

no niestety

Smutne jest gdy sie mówi: Pijacy osp, Pijaństwo osp. Niestety często ludzie świadomie psują sami wizerunek swojej jednostki.

To akurat przykład pechowej akcji, a nie problemu calej jednostki. Wstyd jest. W sumie nie wiem, co o tym myśleć. http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/jaroslaw/art/5806015,druh-osp-jechal-pijany-do-pozaru-w-radymnie,id,t.html

Wpadki są wszedzie. Piłeś, to zostań w domu, a nie lecisz udawać bohatera. Moczem pożaru nikt nie ugasił. Wg mnie jakies minimum zastanowienia powinno być.

Mnie tam nic nie dziwi. U kolegi w wiosce kilka razy się zdarzyło, że połowa ekipy pojechała pijana, raz było tak, że mieli wcześniej zebranie strażackie. :D Tak sie bawili w jednej z wiosek w województwie lubelskim. U nich to praktycznie, co roku zdarza się przynajmniej 1 druh pod wpływem na akcji. Tak to jest z ochotnikami, to tylko zbieranina. Co gorsza cała wiocha wie jak okoliczna jednostka funkcjonuje... Porażająca prawda o polskiej mentalności.

Czemu tego nikt nie kontroluje?

Bo sie boja wstydu. Dlatego nie kontroluja. Po za tym reka reke myje. Norma. Nie pamiętam żeby podczas rezurekcji byli trzeźwi, jak w kościele, to tym bardziej w zyciu.

Co by nie mówić, u mnie na wsi ciągle chleba.nawet żebrzą, żeby z wesel ludzie im dali resztki i ochłapy. Aż wstyd na to patrzeć. To już pijackie dno. Oczywiście po pijaku jeżdżą i to nawet 8 z nich( jeden pil i jechał), reszta pod sklep. Pozostaje tylko kilku normalnych. Ta cała straż listę ma sporą, ok 50 członków(tylko na papierze, bo na zawody przez 3lata nie miał kto pojechać -bo za mało wódki dają!(.). 8 to młodzieżówka -srajmajtki, a 42 stare. Czyli z 42 aż 8 to nagminne pijaki znane wszystkim. Już nawet tracili prawo jazdy. Więc osp, to w dużym stopniu pijactwo i towarzyskie zgromadzenie. Niestety juz nawet po młodzieżówce widać patologię i naśladownictwo po starych pijakach. Kolejne pokolenie darmozjadów. Dodam jeszcze, że moje osp od 4lat nie jeździli do żadnej akcji.