Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy byliście złośliwi dla osoby, którą kochaliści a która Was odrzuciła

Polecane posty

Gość gość

Czy też potrafiliście potem się zachować "normalnie" ? Czy też mściliście się chamskim zachowaniem lub unikaniem tej osoby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie,nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie taka osoba potem nie istnieje ale każdy przypadek jest inny jak coś dalej do ciebie czuje to będzie złośliwa raczej a jak nie to oleje sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szybko zapominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie da sie być złosliwym jesli sie kogoś kocha.Takie zachowanie świadczy jedynie o tym że sie tego kogoś ani trochę nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co złego jest w unikaniu takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co złego w unikaniu takiego kogoś,jak serce zranione,jeżeli to była osoba odpowiednia,która tego doceniła to po co się z kimś takim spotykać to groteskowe by było,co innego jeżeli ktoś sobie coś ubzdurał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co być złośliwym?? Po co swoje sumienie obciążać i mieć kaca moralnego. Ale jak ktoś taki jest chamsko złośliwy wobec mnie i granice przekroczy, to potrafię być wredną małpą bez stopera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko to dlaczego bylas zlosliwa i chamska dla tego przystojniaka co cie w d**e kopnal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s********j to ja jestem autorem idz sie sraj , nie masz nic do powiedzenia ?to ganj mi stąd , szukaj mnie teraz ja mam ciebie gdzie stak jak ty mnie miałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ja tak miałam, z żalu, urażonej dumy, odrzucenia rodziła się we mnie nienawiść. Na chwilę obecną nie potrafię okreslić czy kocham czy nienawidzę. Chyba raczej to drugie, nasza relacja nie ma przyszłośći dobrze o tym wiem, choc z niewiadomych powodów gdzieś w głębi duszy tli się nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bylem msciwy ani zlosliwy bo ja kochalem i nigdy bym nie zranil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 21 52 To było silniejsze ode mnie. Wolałabym kochać ale nie mogłam pogodzić się z tym co się stało. Z resztą jakie to ma teraz znaczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się kocha naprawdę, bezwarunkowo, to kocha się pomimo wszystko. Ja też zostałam odrzucona ale nie umiałabym być złośliwa czy się mścić itp. Przeciwnie, życzyłam tej osobie jak najlepiej, bo kochałam...może kocham nadal. I choć zafundował mi wiele cierpienia, to wybaczyłam i każde z nas żyje własnym życiem. "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść...niepokonanym, wśród tandety lśniąc jak diament..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 52 Ja nie wybaczyłam, Nie potrafiłam i nie potrafię do tej pory, chociaż starałam się jak tylko mogłam. Przez to cierpiałam podwójnie , czasami myślę sobie, jak mogłoby się to wszystko zakończyć gdybym postąpiłą wbrew złym emocjom i dała nam szansę. teraz już nic nie mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty byles.. Dlaczego? Kocham cie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
22.21.dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli musiało po prostu być coś co zlikwidowało wszelkie szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiajmy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto zabił cudzą miłość, sorry nie powinien liczyć na uczucia innych, to niesprawiedliwe chyba ze zrobil,a to jak umial delikatnie i nie miał wyjścia nie dając szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On akurat wyjście miał. Zrobiłam z siebie kretynkę, niepotrzebnie się kompromitowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dlaczego kretynkę ? zrobiłaś prawdopodobnie wszystko, żeby nie żałować w przyszłości, że tego nie zrobiłaś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wszystko to nie wiem, ale na pewno coś. I o "coś" za dużo, ośmieszyłam się. Gdybym wiedziała że tak to się skończy nigdy bym się nie odważyła. Chciałam spróbować, myślałam że będzie dobrze ale myliłam sie. Nigdy sobie tego nie wybaczę, swojej naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozostał jedynie w sercu żal i pretensje do samej siebie. Może nawet jeszcze coś czuję, ale już nieistotne. Moje uczucia nie mają już znaczenia. Od początku wiedziałam że ktoś taki nie będzie chciał mnie jako partnerkę.Zrobiłam źle, żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam niczego nie żałuję,jeśli byłam złośliwa,,,to tylko dlatego,że on tez,,no cóż,dziecinne ale ,, dzięki temu oboje dojrzeliśmy,i teraz mam dystans ,,chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złośliwa byłam i tego akurat nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaczej miałabyś żal, że nie zrobiłaś tego, "a mogłaś" ... wierz mi, że to gorszy żal, nawet od ośmieszenia . Nie ośmieszyłaś się, byłaś szczera, a on, cóż, miał prawo "nie chcieć" - do miłości nie można nikogo zmusić, a jeżeli jest szczery , to dlatego, że ma prawo. Lepsze to niż litość ...chyba byś nie chciała litości, prawda. Jak się na coś decydujesz, wiesz, że zawsze masz 50% szans i zawsze są tylko 2 wyjścia. Lepiej wiedzieć, niż żyć w niepewności całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd we mnie tyle złości do jego osoby , nie wiem. Tak jak ktoś wyżej napisał, jak sie kocha szczerze to nie ma miejsca na złe emocje, a jednak one u mnie biorą górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zabrał/ła ci część sibie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, miał do tego prawo żeby odmówić ale skoro tak, to dlaczego wszystko wskazywało na to że jednak jest inaczej? Im bardziej kobieta się zaangażuje tym większe przeżywa rozczarowanie. Naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×