Zazdroszczę przyjaciółce ; (

Znamy się już 13 lat, od zawsze się przyjaznimy choć w ostatnim czasie coraz mocniej jej zazdroszczę choć... zawsze uważałam ja za trochę "gorsza"( wiem jestem wredna). Obie mamy po 28 lat, Karolina od zawsze miała trochę ciała, nigdy szczupła nie była ale potrafi się świetnie bardzo kobieco ubrać do tego twarz ma naprawdę ładna i sie potrafi pomalować,najgprsze jednak to ze dziś oświadczył się jej facet z którym jest od 4 lat ; (; ( widać ze on świata poza nią nie widzi ; ( Ja zaś mam super figurę, duży biust też jestem bardzo ładna (tak twierdzą faveci) ale nie potrafię znaleźć odpowiedniego faceta ; ( dziś jak do mnie zadzwoniła z wiadomością o zareczynach to się rozlaczylam ; ( udałam ze padła mi bateria. ...

jaka nuda ciągle z tymi facetami... naprawdę nie macie siuśki innych zainteresowań i opcji na życie?

właśnie. Co drugi temat to: "jestem taka z******ta i nie umiem nikogo sobie znaleźć blablabla". Widocznie jesteście słabe i tyle

No właśnie! Wciąż faceci, ku/ta/sy albo smutne, samotne, nie do życia, zdepresowane...Nosz K-wa Mać końca nie widać! Autorko, widocznie masz tylko wygląd do zaoferowania a w łepetynie pustkę. Jesteś wredną przyjaciółką i samo TO powinno Ci dać do myślenia.

Ja zaś mam super figurę, duży biust też jestem bardzo ładna (tak twierdzą faveci) ale nie potrafię znaleźć odpowiedniego faceta ; ( x może tylko koledzy ci tak mówią, żeby nie sprawić ci przykrości, a tak naprawdę jesteś brzydka?

Zresztą jak większość kobiet na kafe. Uważają się za mega piękności, a mimo to i tak nikt nie zwraca na nie uwagi. To takie smutne :D

Ja nie mam czego zazdrościć mojej niby przyjaciółce. Bo studiuje na prywatnej uczelni na 2 roku , ma tyle lat co ja, oszukuje mnie, nie pracuje, uwielbia chodzić do klubów na imprezy, pić, a potem z jakimś chłopakiem do niego do mieszkania. I w sumie zaraz następny, a tak na serio to żaden.. I jeszcze ma do mnie pretensje, że ja z nią do tych klubów nie chcę iść, ale na Boga.. I mi wytyka b łędy, a sama to co robi? W zasadzie to nie jest moja przyjaciółka. A Ty nie zazdrość, znajdziesz sobie kiedyś fajnego faceta:-)

gość dziś Zresztą jak większość kobiet na kafe. Uważają się za mega piękności, a mimo to i tak nikt nie zwraca na nie uwagi. To takie smutne smiech.gif X Nie powiedziałabym że większość, bo sporo tu prowokacyjnych i idiotycznych tematów. Zresztą, osoby które uważają się za piękne nie mają problemów z zawieraniem poprawnych znajomości. Znają swoją wartość i nie opływają pychą. Jednak prowo..jak najbardziej. Taka "uroda" tego forum.

gość dziś Ja nie mam czego zazdrościć mojej niby przyjaciółce. Bo studiuje na prywatnej uczelni na 2 roku , ma tyle lat co ja, oszukuje mnie, nie pracuje, uwielbia chodzić do klubów na imprezy, pić, a potem z jakimś chłopakiem do niego do mieszkania. I w sumie zaraz następny, a tak na serio to żaden.. I jeszcze ma do mnie pretensje, że ja z nią do tych klubów nie chcę iść, ale na Boga.. I mi wytyka b łędy, a sama to co robi? W zasadzie to nie jest moja przyjaciółka. A Ty nie zazdrość, znajdziesz sobie kiedyś fajnego facetausmiech.gif X Acha! Teraz wychodzi na to że to "niby" przyjaciółka i wybielasz się piszęc o niej to, co piszesz. Dorośnij dziewcze!

" Nie opływają pychą" ? Proszę Cię, większość kobiet które się tutaj wypowiadają nie wiedzą chyba co to jest skromność. I uwierz mi mało kto chce mieć do czynienia z takimi osobami. Każdy zna swoją wartość i niech zatrzyma ją dla siebie.

nie wybielam się, bo nigdzie nie napisałam że jestem idealna, bo do tego mi daleko./ Tylko piszę, że ona wpieprza się w moje życie robiąc mi przykrość a swoim się nie zajmie.

Wirzę w to co mówisz ale zauważ że większość to prowokacje. Dlaczego uważasz że swoją wartość trzeba zachować dla siebie? Jest zasadnicza rónica pomiędzy "wiem że stać mnie na wartościowego partnera/partnerkę" a "byle jakie portki byle by były"? No chyba że Ty i ja rozumiemy to inaczej?

A może o to chodzi, że epatujesz taką przesadną pewnością siebie? Jestem ładna, figurę mam super... mnie już przez internet wku/rwiasz, a co dopiero na żywo...

^ właśnie o to mi chodzi

puuuuustaaaaak