wirtualnie, nie realnie...

Zaproszenie i obietnica w jednym..;)

Co Ty w sobie masz, że Twoje obietnice taki niepokój we mnie budzą... ?

Musisz sprawdzić sama..przekonać się przedzierając przez kolejne warstwy..najlepiej zrywać je..

No i zasnąć nie mogę...;) Kolejne warstwy lepiej odkrywać powoli.... przeraża mnie trochę kierunek jaki obierają moje myśli i pragnienia.

Chyba wiem nawet jaki kierunek..nasze myśli muszą biec tą samą krętą i ciemną ścieżką bo mi też podniecenie i niepokój nie dają spokojnie zasnąć..

Podejrzewam, że Ty wiesz dokąd ona prowadzi i czego można spodziewać się po drodze... Ja nigdy nie odważyłam się iść w tym kierunku

Weź moją dłoń, chodz ze mną..po drodze powoli zdejmiesz ze mnie kilka warstw...a ja zedre z Ciebie to co zostało z sumienia..strachu..zachamowań..

Czy ćma lecąca do świecy czuje to samo... ? Lęk zmieszany z fascynacją...?

Coś w tym jest..z tą różnicą że przy mnie spalisz się niejednokrotnie..a za każdym razem będziesz chciała więcej.. Ja będę płonął razem z Tobą..

To brzmi jak obietnica wolności w całkowitym zniewoleniu... Instynkt mówi mi, że to możliwe, a rozum, że szalone..

I kogo tu teraz posłuchać? Jedno i drugie ma racje..trzeba poradzić się jeszcze pragnień.. Dzień dobry i miłego dnia Niemożliwa;)

Myślami Cię ściągnęłam...? Walka trwa, mimo, że wynik z góry przesądzony... :) Również udanego dnia życzę Kwiaciarzu Lim dla Ciebie również ;)

Myślami instynktem i pragnieniem;) Czujesz dzisiaj mój wzrok na sobie? Jest bardziej bezczelny i przenikliwy...dłużej zatrzymuje się w pewnych miejscach..widać w nim większy głód..ciało też inaczej funkcjonuje..;) Cześć wszystkim:)

Więc to Ty dobierasz się do mnie wzrokiem i nie pozwalasz skupić się na pracy...? Trzymasz mnie w słodkim napięciu... ale na co czekam....?

Przyznaje się do winy:) może czekasz aż przestanę tylko patrzeć? Podejdę i schylę się do Twojego karku..nosem delikatnie przesunę od ramienia do ucha przez cały kark..a Twój zapach zawróci mi w głowie..

Zrób to... tylko obiecaj, że na tym poprzestaniesz.... w każdej chwili może ktoś wejść...

a może lepiej zostań tam gdzie stoisz, bo nie wiem czy ja powstrzymam się od zatrzymania Cię dłużej...

To że w każdej chwili może ktoś wejść tylko nadaje większego smaku...widzisz kolejna warstwa opada...nie poprzestanę na tym...ujmę płatek Twojego ucha w usta..pociagnę go lekko...będę go ssał..szepnę cicho pieszcząc nieprzerwanie..czego pragnę..co zrobię..dłonią rozpocznę grzeszną podróż..

1

Nie zostanę..wiesz że już niema odwrotu..już nie potrafię się zatrzymać..

Czesc golabki;)

Zator

5

Zatopię palce Twoich włosach i zacisnę pięść pociągając mocno.... Twoje usta na mojej skórze dają rozkosz nie do zniesienia... dobrze wiedziałeś, że gdy to zrobisz wszystko poza Twoim dotykiem, zapachem i głosem przestanie się dla mnie liczyć...

Tym szarpnięciem zrzuciłaś kajdany wygłodniałemu zwierzowi...pocałunki składane na szyi mieszają się z rozkosznymi ugryzieniami..dłoń bezczelnie obnaża pierś nie bacząc na delikatny materiał bluzki...jej też moje wargi..język..zęby nie ominą..

Taniec ust, języka, zębów i dłoni... nie odróżniam już poszczególnych kroków.. każda szalona pieszczota pali mnie ogniem i odbija echem między udami.... błagam żebyś przestał , bo rozkosz staje się nie do zniesienia...

Twoje błaganie brzmi jak prośba o jeszcze...a ja nie mam zamiaru przestać...posiąde ustami każdy nagi zakamarek Twojego ciała..rozpale płomień pożądania na każdym jego centymetrze...dłonie dokończą dzieła zniszczenia ostatnich granic...są głodne Twoich ud...tego ciepła i cudownej miękkości...

Płonę z pożądania odkąd pierwszy raz dotknąłeś mojego ciała spojrzeniem... balansuję na granicy od momentu w którym Twoje usta rozpoczęły taniec on moim karku... jeżeli zechcesz zaspokoić głód dłoni eksploduję gdy tylko wsuniesz je między moje uda...

Wsunę rękę między nie..zbadam całą długość od kolan...zatrzymam się w epicentrum tej eksplozji..mocno zacisnę palce na miękkiej skórze nieważne jaki materiał ją skrywa...a potem pozbędę się tej przeszkody..uklęknę pogrążony w głodzie i pożądaniu przed Tobą..mocno szarpnę przyciągając do siebie..

przytrzymam Twoje zaciśnięte palce swoją dłonią...nie pozwolę Ci dłużej przeciągać finału... nie wytrzymam ani sekundy dłużej..