Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dość ładna ale nie w typie

Twarz nieco powyżej przeciętnej ciało poniżej

Polecane posty

Gość gość
a Angeline Jolie będą krytykować, bo ludzie nie lubią brzydoty bo jest brzydka ale piękno też drażni bo sugeruje że ktoś piękny ma być niemal bożkiem. Nikt nie chce mieć bożka-człowieka, człowiek to zawsze będzie człowiek stworzenie które musi żreć i srać, więc człowiekowi zawsze trzeba przypomnieć gdzie jego miejsce, najprostszym na to sposobem jest skrytykować, o kobiecie powiedzieć że jest brzydka lub o facecie że laluś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nawet jak ktoś jest tak piękny że ciężko znaleźć cechy charakterystyczne dla krytyki to zawsze można napisać że głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a Angeline Jolie będą krytykować, bo piękno też drażni... x Nie dorabiaj niestworzonych historii do prostych spraw. Andżelina dżoli JEST brzydka. Nie z twarzy bo tą ma akurat ładną (wcale nie piękną) lecz z figury która ją jako piękność kategorycznie wyklucza a w szczególności te jej duże wiszące cycki. Dla mnie jej figura to wręcz synonim brzydoty. Gdyby była pięknością nie czułbym sie ani trochę rozdrażniony za to drażni mnie kiedy ktoś mi wmawia że piszę że jest brzydka ale myślę inaczej. Ona ma kulfoniastą figurę bez talii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
"Bylas przez kilka lat w relacji seksualnej nie będąc w związku? To co to było?" nie wiem. Quasi-związek gdzie oboje wiedzieliśmy, że to nie jest na stałe. On niby chciał związku, a jednocześnie dop/ier/dalał nader często. Między innymi dlatego ja tego związkiem nie chciałam nazwać. Wolałam zachować dystans wobec tego człowieka. Z perspektywy czasu widzę, że słusznie. Może trzeba było w ogóle się z tym typem nie zadawać, ale wtedy byłby celibat albo przypadkowe kontakty seksualne (a zatem tryb życia dla mnie bardziej niekorzystny niż tkwienie w takim układzie). Ta relacja to było po prostu tzw. mniejsze zło. :O Obecnie żyję w celibacie. Nie mam nawet kolegów. Czasem pogadam z jakimś kolesiem na necie. Jak to się odbije na mojej psychice, nie wiem. Chciałabym nie potrzebować kontaktu z płcią przeciwną. To byłoby zbawienne, oczyszczające. Można by było wtedy samemu zawalczyć o własne szczęście. A tak to jestem blokowana przez jakiś durny autodestrukcyjny w rezultacie instynkt. Ja nawet dzieci mieć nie chcę (świadomie, o potrzebie organizmu nie mówię) ale co z tego? Tak jesteśmy skonstruowani, że osiągnięcie pełnej satysfakcji, spełnienia bez tzw. "miłości", związku jest chyba niestety niemożliwe. Wielka szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalilalila
Wróciłam do singli. Nigdy nie myslalam że jak już w końcu będę mieć faceta (27 lat jak się poznalismy) to będzie związek trudny i ostatecznie on wybierze alkohol. Przegralam z alkoholem. Odeszlam. Teraz jak kogoś poznam nowego, pewnie będę mieć fobie na punkcie alko. Chociaż nawet nie muszę poznawać. Ten związek ze światem chyba jest ważniejszy. Kocham świat i czuje że świat mnie kocha. Czuję taką więź ze światem. Blahostki damsko- męskie tę więź trochę mi przyslanialy. Chyba odetne się w ogóle od tego. To nie jest potrzebne. Nie znalazłam w związku nic głębszego od tego co znalam już wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
Cześć Trala. Przykro mi że tak się to skończyło. Wiesz, nie każdy umie czuć taki trwały mocny związek ze światem i takie stabilne pogodzenie się ze sobą, z losem. Ja mam taki mózg, że chyba tylko pod wpływem odpowiednio działających motznych substancji na receptę bądź tych nielegalnych mogłabym się tak czuć przez dłuższy czas. Cieszy mnie że potrafisz być szczęśliwa praktycznie zawsze (z tego co czytam). U mnie to są chwile, ale jak najbardziej też się zdarzają. :) A do facetów jestem zwyczajnie zniechęcona. Nawet jak widzę przystojniaka na widok którego ponoć powinny mi mięknąć nogi, to muszę się powstrzymywać przed wykrzywieniem twarzy w grymasie dezaprobaty (bo ja już swoje wiem jak taki ładniś potrafi być brzydki w środku i to determinuje moje podejście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
Cześć Trala. Przykro mi że tak się to skończyło. Wiesz, nie każdy umie czuć taki trwały mocny związek ze światem i takie stabilne pogodzenie się ze sobą, z losem. Ja mam taki mózg, że chyba tylko pod wpływem odpowiednio działających motznych substancji na receptę bądź tych nielegalnych mogłabym się tak czuć przez dłuższy czas. Cieszy mnie że potrafisz być szczęśliwa praktycznie zawsze (z tego co czytam). U mnie to są chwile, ale jak najbardziej też się zdarzają. :) A do facetów jestem zwyczajnie zniechęcona i uprzedzona. Nawet jak widzę przystojniaka na widok którego ponoć powinny mi mięknąć nogi, to muszę się powstrzymywać przed wykrzywieniem twarzy w grymasie dezaprobaty (bo ja już swoje wiem jak taki ładniś potrafi być brzydki w środku i to determinuje moje podejście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalilalila
Moim zdaniem to jest tak że jak sama będziesz akceptowała i lubiła siebie, to nie potrzebujesz juz tego szukać od facetów. Mogą cię nazywać jak chcą, ale Tobie to już nie zaszkodzi. Urodzilismy się różni, ale każdy na tych samych prawach ;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość ładna ale nie w typie
"Moim zdaniem to jest tak że jak sama będziesz akceptowała i lubiła siebie, to nie potrzebujesz juz tego szukać od facetów. Mogą cię nazywać jak chcą, ale Tobie to już nie zaszkodzi. Urodzilismy się różni, ale każdy na tych samych prawach" piękna ta ułuda którą się karmisz. Też bym czasem chciała tak myśleć, ale nie potrafię. Również pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalilalila
To ty programujesz świat. To tylko twój opis świata. Czemu twój niby jest bardziej prawdziwy od innego? To taki błąd poznawczy, dumne pławienie się w swoim "realizmie", " ja znam prawdę, jest brzydka ale przynajmniej ją znam". Nie. Nie. Nie. To nie tak :-) ale wiem że wiesz swoje jedyne prawdziwe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asterka wnowym wcieleniu odmłodziła się o parenaście lat. Kobieto kiedy do ciebie dotrze,że nie twój wygląd a charakter odstrasza. Btw duże tyłki są trendy, pod jednym warunkiem są wytrenowane. Jak cie znam nayebiesz teraz pięć stron ,że nie mam racji. Ale to juz twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×